Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Chaos w emocjach podczas odstawienia alkoholu
Autor Wiadomość
ricoJG 
Małomówny
chodzący granat wielokrotnego użytku



Wiek: 49
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 57
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 07:33   Chaos w emocjach podczas odstawienia alkoholu

Cześć wszystkim !!!
Stany emocjonalne które ujawniają się we mnie podczas odstawienia alkoholu przypominają mi totalnego roolercostera. Od lęków (głównie takich związanych z realnymi zagrożeniami aczkolwiek od błahych do poważnych) do euforii, pełnej szczęśliwości. Trochę to wszystko skomplikowane dla mnie, bo zaczynam łapać się, że poświęcam się analizowaniu różnych aspektów i zdarzeń z mojego życia. Czasem są to poważne sprawy z przeszłości, a czasem maksymalne błahostki. Zaczynam łapać się na tym że brakuje mi takiego wyhamowania w emocjach, że to czasami nakręca się tak szybko, szybko, a czasami ślimaczą się te emocje i przemyślenia we mnie. Podzielcie się proszę swoimi przemyśleniami w tym temacie, kiedy jeśli mieliście podobne objawy podczas trzeźwienia, jak sobie z tym radziliście, co pomogło, czego unikaliście, jaką rolę odgrywają wtedy najbliżsi....Z góry dzięki za przemyślenia w tym temacie.
_________________
Pokochaj Siebie, a gdy pokochasz Siebie będziesz automatycznie kochał innych - to zdrowy szacunek dla siebie i innych.
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 07:41   

Ja tam nie wiem ale zaraz zaraz a ile ty nie pijesz bo nie kojaże ? Zresztą zaraz przybędzie kawaleria to ci doradzą,.. co i jak,.. bo ja to oszołom jestem, lepiej nie będę doradzał !!! cg45g cg45g
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 07:47   

ricoJG napisał/a:
jak sobie z tym radziliście, co pomogło, czego unikaliście, jaką rolę odgrywają wtedy najbliżsi...


cieżko było na początku, pomogła mi chęć dowiedzenia się, dlaczego właśnie tak się dzieje...
np takie FAZY zdrowienia... poczytałem trochę, posłuchałem innych na terapii ... pomyślałem sobie - ja pierdziu! przecież mam tak samo jak "oni"

dużo mi dało opowiadanie o wszystkim (prawie) tutaj na forum, podpowiadaczy było i jest coraz więcej, także chwała im :okok:
wizyty prywatne z terapuetą uzależnień to druga połowa w zasługach

w rodzinie nie miałem wsparcia na poczatku, poniewaz rodzina nie kumała wtedy alkoholizmu, teraz też nie kuma ale się przyzwyczaili do "nowego" i zapomnieli o "starym" szymku
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 07:51   

rico... na początku drogi miewałem też różne nieadekwatne odreagowywanie swoich emocji - przeważnie chore!
Fundamentem mojej zmiany było AA i różne terapie... miałem kiedyś czas na chlanie,teraz postanowiłem znaleźć go na zdrowienie (trzeźwienie) - nie ma nic za darmo!

Powodzenia :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
ricoJG 
Małomówny
chodzący granat wielokrotnego użytku



Wiek: 49
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 57
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 08:01   

W tej kwestii akurat nie ma co dyskutować, skoro poświeciło się tyle i tyle czasu na włażenie w alkohol to od razu się z tego nie wyjdzie. To nie magia jakaś i pstryk albo cudowna tabletka i zdrowiejemy. Wiem że alkohol blokuje skutecznie wyrażanie emocji na trzeźwo u mnie, dopiero po wypiciu stawałem się taki że mówiłem o tym co we mnie siedziało tylko że było to często wyciąganie spraw np. sprzed tygodnia, które na trzeźwo w ogóle nie przechodziły do wyrażania ich na bieżąco. Teraz zanim spróbuję robić to właśnie na bieżąco muszę zmierzyć się z tą huśtawką emocjonalną we mnie. Na razie cieszę się że jestem tu na Dekadencji i jest to dla mnie ważne bo to czuje. Choć moja kobieta uważa że ja tu wchodzę i ona stwierdza że ja na razie to się "dobrze bawię".....
_________________
Pokochaj Siebie, a gdy pokochasz Siebie będziesz automatycznie kochał innych - to zdrowy szacunek dla siebie i innych.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 09:02   

Rico, a o dzienniczku uczuć słyszałeś?
Ja prowadzę (właściwie teraz nieregularnie) go jako arkusz excella zaszyfrowany kilkunasto literowym hasłem.

Bardziej pomaga mi lista wdzięczności (rzeczy za które jestem wdzięczny Bogu że znalazłem siłę by je osiągnąć)...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 09:13   

staaw napisał/a:
lista wdzięczności


super pomysł
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 09:17   

szymon napisał/a:
staaw napisał/a:
lista wdzięczności

super pomysł

To akurat pomysł pewnej Samurajki, skąd Ona to wytrzasnęła nie wiem...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 09:24   

staaw napisał/a:
skąd Ona to wytrzasnęła nie wiem...

http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=2985
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Słoneczko 
Gaduła
Alko/Współ.../DDA/



Pomogła: 18 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 12 Gru 2012
Posty: 735
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 09:55   

Klara napisał/a:
staaw napisał/a:
skąd Ona to wytrzasnęła nie wiem...

http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=2985
Dzienniczek wdzięczności... hm... wg. mnie to i mi jest potrzebny taki dzienniczek :tak: może w końcu przestanę sie z negatywnymi emocjami zmagać, a wdzięcznością mogę sobie poprawić i nastrój i cieszyć się tym co jest tu i teraz :skromny: i... pogodzę się szybciej z całokształtem sytuacji :)
Klaro dziękuję za ten link :buziak:
Staaw dziękuje za pomysł :buziak:
_________________
"Alkohol może zmienić makijaż rzeczywistości, ale nie ją samą."
 
     
ricoJG 
Małomówny
chodzący granat wielokrotnego użytku



Wiek: 49
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 57
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 10:36   

Hmm, dzienniczek uczuć to na razie nie za bardzo, bo jak sobie pomyślę że wpisuje np. Uczucie - Lęk i przez 30 minut próbuję go zdefiniować to jestem po 15 minutach zmuszony wpisać kolejne uczucie Złość (bo siedzę przez 15 minut i nie zidentyfikowałem problemu) a po kolejnych 15 żal (bo żałuje że straciłem 15 minut).... choć akurat taka myśl mi zaświtała że w tym dzienniczku będą się tworzyły dziury. I może oto chodzi aby móc potem w całokształcie przyjrzeć się tym "dziurom" i spróbować w całokształcie je zdefiniować....Dzienniczek wdzięczności hmmm ... nie wiem czy "cukrowanie" za dokonane i otrzymane wdzięczności nie wpędzi mnie za bardzo w samouwielbienie. Jeśli już dzienniczek wdzięczności to równocześnie i dzienniczek niewdzięczności żeby tak za bardzo się nie nakręcać.... :mysli:
_________________
Pokochaj Siebie, a gdy pokochasz Siebie będziesz automatycznie kochał innych - to zdrowy szacunek dla siebie i innych.
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 12:26   

ricoJG napisał/a:
Stany emocjonalne które ujawniają się we mnie podczas odstawienia alkoholu przypominają mi totalnego roolercostera. Od lęków (głównie takich związanych z realnymi zagrożeniami aczkolwiek od błahych do poważnych) do euforii, pełnej szczęśliwości.

Jak odstawiłem to było zaskoczenie co się dzieje, dlaczego mnie to spotyka....później wyrzuty sumienia.... lęki mnie przytłaczały po zapiciu leków uspokajających i nasennych....euforii nie było, bo wpadłem w depresję....
ricoJG napisał/a:
Zaczynam łapać się na tym że brakuje mi takiego wyhamowania w emocjach, że to czasami nakręca się tak szybko, szybko

po sześciu tygodniach terapii dziennej zacząłem odpadać od rzeczywistości: wymysły, teorie spiskowe, głosy, zwidy.....wkręciłem się tak, że o mało co nie oszalałem... więc kupiłem sobie reklamówkę browarów i zahamowałem tę emocjonalną kołomyję.... niestety na drugi dzień zaczęła się jazda po zapiciu psychotropów... no i Oddział Zamknięty w Szpitalu Psychiatrycznym :(
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Czw 07 Mar, 2013 12:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 13:13   

ricoJG napisał/a:
dzienniczek uczuć to na razie nie za bardzo, bo jak sobie pomyślę że wpisuje np. Uczucie - Lęk i przez 30 minut próbuję go zdefiniować to jestem po 15 minutach zmuszony wpisać kolejne uczucie Złość (bo siedzę przez 15 minut i nie zidentyfikowałem problemu) a po kolejnych 15 żal (bo żałuje że straciłem 15 minut).... choć akurat taka myśl mi zaświtała że w tym dzienniczku będą się tworzyły dziury

wpisz - sytuację i uczucie i zostaw

a czas na roztrząsanie też sobie ustaliłam......potem odstawiałam i po czasie okazywało się, że rozwiązanie samo przychodziło
czym dłużej myślałam...wkręcałam się, tym było gorzej....z perspektywy łatwiej o ocenę i wnioski
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 14:31   

Jo-asia, masz racje , a najlepiej to nic nie robić ! na prawdę !! sytuacje i uczucia to chmurki ,przemijają,.. to po co je ruszać,.. niech sobie płyną aż odpłyną i na tym koniec.
Przecież nie jesteś ani swoim uczuciem ani sytuacją ,. co może jesteś swoją złością ??? Nie??? a może radością?? też nie,.. ty to ty,.. a uczucia to uczucia ,.. no chyba że się mylę ,no bo mnie to raczej wierzyć nie można hihihiih :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
ricoJG 
Małomówny
chodzący granat wielokrotnego użytku



Wiek: 49
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 57
Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 20:32   

A co doradzicie w przypadku założenia dzienniczka uczuć i poświęcaniu mu np. 15 minut przed pójściem spać albo np. wpisach z dnia poprzedniego rano po przebudzeniu też np. 15 minut ale takie najważniejsze uczucia tylko. Bo w głowie mam na dzień dzisiejszy tyle emocji że chyba dzień bym zarwał i książka by z tego powstała jak "Saga o ludziach Lodu" albo jakiś tasiemiec "moda na Sukces" bo po prostu za dużo tego we mnie jest....
_________________
Pokochaj Siebie, a gdy pokochasz Siebie będziesz automatycznie kochał innych - to zdrowy szacunek dla siebie i innych.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,56 sekundy. Zapytań do SQL: 12