Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Fazy powrotu do zdrowia
Autor Wiadomość
Leniwy Lew 
Małomówny
Lata melanżu.



Wiek: 41
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:00   

pterodaktyll napisał/a:
Cytat:

Za mną ponad pół roku abstynencji. Nie chce mi się nic. Do picia nie wrócę, bo to nic nie poprawi, ale trzeźwe życie wcale nie jest takie urocze. Jest zwykłe. Mam wrażenie, że to co dobrego się miało wydarzyć, już minęło, a dalej tylko znój.Przez lata żyłem w iluzji, teraz czekam na śmierć. Bez smutnego patosu, ot tak.

Tak Ci może nieco niegrzecznie napiszę, ale moim zdaniem zasługujesz na porządnego kopa w d**ę za takie pieprzenie o Szopenie.
Leniwy Lew napisał/a:
Chore to.

W rzeczy samej, tylko choroby sie leczy a nie popełnia samobójstwa, zresztą myśle, że na to jesteś za dużym tchórzem (tak jak większość z nas, którzy też epatowali samobójstwem swoich najbliższych)


Jakim samobójstwie? Nad-interpretujesz. Chodzi mi o brak celów, motywacji. Podstawową nieumiejętność życia.
_________________
Koniec świata już był.
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:12   

Leniwy Lew, Żyje sie dla życia a nie dla celi i motywacji. Ty sie ciesz że taki stan w ogóle osiągnąłeś, bo inni nigdy go osiągnąć nie mogą !!!! Zaakceptuj życie takie jakie jest nie wydumuj *p****, bo jak będziesz za dużo myślał to polegniesz !!!! :okok:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:13   

Leniwy Lew napisał/a:
Chodzi mi o brak celów, motywacji. Podstawową nieumiejętność życia.


Co robię?

Terapia - 100% frekwencji+aktywny udział
Zapoznaje się z literaturą odnośnie problemu.
AA - staram się być raz w tygodniu, ale szczerze to ostatnio już dwa tygodnie mnie nie było. Spróbuję z inną grupą w tym tygodniu.

Poza tym rozwijam się - studia podyplomowe + nauka języka.
Basen 2 x w tygodniu + aktywnie w weekendy.

To po jakiego to wszystko robisz? Bo tak wypada?
_________________
:ptero:
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:24   

Leniwy Lew napisał/a:
Chodzi mi o brak celów, motywacji.

To najczęstsza przyczyna zapić, ale co ja będę ten tego tamto za dużo by pisać ! :bezradny: :bezradny: :bezradny:
Zwyczajnie szukasz szczęścia nie tu gdzie trzeba , ty je już posiadasz, tylko nie jesteś tego świadom !!!
:bezradny:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:27   

Leniwy Lew napisał/a:
Mam wrażenie, że to co dobrego się miało wydarzyć, już minęło,

pewien bardzo znany jegomość,w pośpiechu ubrał dwie różne skarpety
spotyka kumpla,ten go informuje
- ty Ed,ubrałeś dwie różne skarpety
- nie szkodzi w domu mam jeszcze jedną taką parę
ty Lewku,ty se to wrażenie zmień
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:34   

wolny napisał/a:
szukasz szczęścia nie tu gdzie trzeba , ty je już posiadasz, tylko nie jesteś tego świadom !!
:okok:
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
yeti 
Towarzyski
off-road 4x4



Wiek: 72
Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 168
Skąd: czarna górna
Wysłany: Czw 28 Mar, 2013 18:59   

Leniwy Lew napisał/a:
Wyjść, ale dokąd?

Jak cierpisz na brak zajęcia i się nudzisz,popadasz w deprechę to zapraszam Cię w Bieszczady na Niedźwiedzią Górkę ,jestesmy tak śniegiem zasypani,że bedziesz mial zajęcie do jesieni i trzeźwiejących alkoholików za gospodarzy i kumpli do odstresowania się i zapewniam Cię,że sam ustawisz swoje priorytety w tym trudnym dla Ciebie okresie "BEZNADZIEI"w trzeźwieniu :luzik:
_________________
nadal trzeźwy,ale słaby!!!
 
 
     
Leniwy Lew 
Małomówny
Lata melanżu.



Wiek: 41
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob 30 Mar, 2013 11:50   

pterodaktyll napisał/a:
Leniwy Lew napisał/a:
Chodzi mi o brak celów, motywacji. Podstawową nieumiejętność życia.


Co robię?

Terapia - 100% frekwencji+aktywny udział
Zapoznaje się z literaturą odnośnie problemu.
AA - staram się być raz w tygodniu, ale szczerze to ostatnio już dwa tygodnie mnie nie było. Spróbuję z inną grupą w tym tygodniu.

Poza tym rozwijam się - studia podyplomowe + nauka języka.
Basen 2 x w tygodniu + aktywnie w weekendy.

To po jakiego to wszystko robisz? Bo tak wypada?



By żyło się lepiej. Chła, chła. A czuje się poryty, samotny i upośledzony. Konfrontacja z rzeczywistością to nic przyjemnego.Innej drogi nie ma, wiem.
_________________
Koniec świata już był.
 
     
Leniwy Lew 
Małomówny
Lata melanżu.



Wiek: 41
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob 30 Mar, 2013 11:52   

wolny napisał/a:
Leniwy Lew napisał/a:
Chodzi mi o brak celów, motywacji.

To najczęstsza przyczyna zapić, ale co ja będę ten tego tamto za dużo by pisać ! :bezradny: :bezradny: :bezradny:
Zwyczajnie szukasz szczęścia nie tu gdzie trzeba , ty je już posiadasz, tylko nie jesteś tego świadom !!!
:bezradny:


A gdzie jest?
_________________
Koniec świata już był.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 30 Mar, 2013 12:05   

Leniwy Lew napisał/a:
Konfrontacja z rzeczywistością to nic przyjemnego.Innej drogi nie ma,

Owszem jest, to kwestia wyboru którą rzeczywistość wybierasz, tak trochę "tertium non datur" ;)
Leniwy Lew napisał/a:
By żyło się lepiej. Chła, chła.



chła, chła, chła..... :rotfl:
_________________
:ptero:
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Sob 30 Mar, 2013 12:06   

Leniwy Lew napisał/a:
A gdzie jest?

W Tobie :)
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
GregoRR 
Towarzyski
Więcej ludzi utonęło w kieliszku niż w morzu.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 145
Skąd: Warmia-Mazury
Wysłany: Sob 30 Mar, 2013 14:20   

Leniwy Lew napisał/a:
Za mną ponad pół roku abstynencji. Nie chce mi się nic. Do picia nie wrócę, bo to nic nie poprawi, ale trzeźwe życie wcale nie jest takie urocze. Jest zwykłe. Mam wrażenie, że to co dobrego się miało wydarzyć, już minęło, a dalej tylko znój.Przez lata żyłem w iluzji, teraz czekam na śmierć. Bez smutnego patosu, ot tak. Chore to.


Myślałeś,że jak zaczniesz trzezwieć to będziesz miał wszystko na tacy podane,nie ma tak lekko,czułem się tak samo jak ty,i nadal się nie raz tak czuję,dlatego że nie pracuję na razie,akiedy zacznie się praca i obowiązki jestem pewien że wszystko się u mnie zmieni_Ja daję czas czasowi i jak najwięcej rozmawiam z abstynentami,pomaga jakby ręką odjoł.
_________________
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić_Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nadążyć_Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
 
 
     
Leniwy Lew 
Małomówny
Lata melanżu.



Wiek: 41
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 31 Mar, 2013 22:27   

Grregorrii napisał/a:
Leniwy Lew napisał/a:
Za mną ponad pół roku abstynencji. Nie chce mi się nic. Do picia nie wrócę, bo to nic nie poprawi, ale trzeźwe życie wcale nie jest takie urocze. Jest zwykłe. Mam wrażenie, że to co dobrego się miało wydarzyć, już minęło, a dalej tylko znój.Przez lata żyłem w iluzji, teraz czekam na śmierć. Bez smutnego patosu, ot tak. Chore to.


Myślałeś,że jak zaczniesz trzezwieć to będziesz miał wszystko na tacy podane,nie ma tak lekko,czułem się tak samo jak ty,i nadal się nie raz tak czuję,dlatego że nie pracuję na razie,akiedy zacznie się praca i obowiązki jestem pewien że wszystko się u mnie zmieni_Ja daję czas czasowi i jak najwięcej rozmawiam z abstynentami,pomaga jakby ręką odjoł.


Spotkanie z abstynentami mnie właśnie naprostowało...a już miałem...
_________________
Koniec świata już był.
 
     
GregoRR 
Towarzyski
Więcej ludzi utonęło w kieliszku niż w morzu.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 145
Skąd: Warmia-Mazury
Wysłany: Nie 31 Mar, 2013 22:53   

Cytat:
Spotkanie z abstynentami mnie właśnie naprostowało...a już miałem...


No właśnie mnie cały czas prostują spotkania z abstnentami na mitingach,grupach wsparcia i na ulicy jeśli spotkam jakiegoś znajomego abstynenta,i nie muszę nawet z nim rozmawiać wystarczy,że go/ją zobaczę to od razu lepiej się czuję bo wiem że nie jestem sam i kim jestem,myślisz że ja nie miałem takich myśli jak ty?Miałem i to nie raz,a najbardziej jak żona odeszła,już byłem myślami na innym świecie tylko odwagi zabrakło bo byłem TRZEZWY bo inaczej nie wiem jak by to się skończyło...,rzuciłem pracę i z ok.miesiąc nawet z domu nie wychodziłem,to był mój najgorszy duł jaki miałem w życiu,ale przeżyłem i żyję.
_________________
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić_Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nadążyć_Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
 
 
     
Leniwy Lew 
Małomówny
Lata melanżu.



Wiek: 41
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto 02 Kwi, 2013 18:32   

Niekończąca się faza muru. Już ponad 180 dni, a nastrój dalej najgorszy. Wiem, że koncentruję się tylko na czarnych aspektach rzeczywistości, a mimo wszystko to robię. Obiektywnie nawet dla osoby bez problemu alko czas i położenie w którym się znalazłem byłoby trudne do ogarnięcia (rozstanie, konieczność zorganizowania sobie życia od nowa i czekania na efekty pracy, do tego stresujące zajęcie). Ile jeszcze?< pytam...Skwara na maksa.
_________________
Koniec świata już był.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 12