Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
pomocy
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 17 Kwi, 2013 21:15   

Wiesz czym się różni marzenie od celu?
Cel ma termin realizacji...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Śro 17 Kwi, 2013 22:11   

rejek napisał/a:
Cytat:
Ja wypełniałem ankietę ABW ostatnio, co z tego wyjdzie? Nie wiem, jak się dowiem na pewno napiszę. Na pytanie czy ostatnio zdarzyło mi się nadużywać alkoholu odpowiedziałem szczerze że nie :bezradny:


A te tampunkty o tym ze sie leczysz i ze spożywałes i masz problemy z alkoholem a co za tym idzie ze zdrowiem psychicznym (pare pkt wyżej) to też wypełniłeś szczerze czyli na Tak?

A ten twój major to pewnie ma poświadczenie do scisle tajnego co ?
I pewnie mu to też w karierze nigdy nie staneło na przeszkodzie np w skoku na wyższe stanowisko?
Ja wiem że w ABW sa ludzie co tez sie obijają jak każdy ale jak walniesz te punkty na Tak to chyba tego nie przeoczą .
http://wyborcza.pl/1,7684..._ABW_czuwa.html


W pierwszej ankiecie pisałem, nawet wpisałem że mam mandat za lanie po pijaku na jakiś tam pomnik. Problemów psychicznych nie uraczyłem. Picie mi wtedy problemów nie stwarzało (5 lat temu) według mnie wtedy.
Zdiagnozowany to nie wiem cz jestem bo z terpaką gadam w klubie aa i na grupie wsparcia. Na terapii nie byłem. Nie byłem na początku dla tego, że bałem się własnie jak Mike co będzie, ale im dłużej trzeźwiałem tym bardziej dochodziłem do wniosku że jak coś zacznie się dziać, i mitingi i grupa przestaną wystarczać, to od razu lecę na terapię. Obecnie wyewoluowało to do tego poziomu, że jak polegnę na tej ankiecie, to sobie na spokojnie pójdę na stacjonarną, a potem zacznę szukać nowej pracy.
Na chwilę obecną picie mi nie stwarza problemów, problemów psychicznych nie mam, a przy większych ilościach stwierdziłem że to kwestia interpretacji. Pewnie że to naciąganie i kombinowanie, ale hej, nie popadajmy w skrajności i nie samobiczujmy się nadmierną uczciwością - w końcu nadgorliwość gorsza od faszyzmu...
W ABW się nie obijają ale sprawdzają ino to co im się podsunie do sprawdzenia. Resztę mają w du*** bo i tak o tym nie wiedzą.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Czw 18 Kwi, 2013 18:43   

Jonesy napisał/a:
W pierwszej ankiecie pisałem, nawet wpisałem że mam mandat za lanie po pijaku na jakiś tam pomnik. Problemów psychicznych nie uraczyłem. Picie mi wtedy problemów nie stwarzało (5 lat temu) według mnie wtedy.
Zdiagnozowany to nie wiem cz jestem bo z terpaką gadam w klubie aa i na grupie wsparcia. Na terapii nie byłem. Nie byłem na początku dla tego, że bałem się własnie jak Mike co będzie, ale im dłużej trzeźwiałem tym bardziej dochodziłem do wniosku że jak coś zacznie się dziać, i mitingi i grupa przestaną wystarczać, to od razu lecę na terapię. Obecnie wyewoluowało to do tego poziomu, że jak polegnę na tej ankiecie, to sobie na spokojnie pójdę na stacjonarną, a potem zacznę szukać nowej pracy.
Na chwilę obecną picie mi nie stwarza problemów, problemów psychicznych nie mam, a przy większych ilościach stwierdziłem że to kwestia interpretacji. Pewnie że to naciąganie i kombinowanie, ale hej, nie popadajmy w skrajności i nie samobiczujmy się nadmierną uczciwością - w końcu nadgorliwość gorsza od faszyzmu...
W ABW się nie obijają ale sprawdzają ino to co im się podsunie do sprawdzenia. Resztę mają w du*** bo i tak o tym nie wiedzą.
_________________


Nie no spoko Jonesy tak z ciekawości pytam.Ja miałem wszystkie leczenia wpisane i do niejawnego (poufnego?) dostałem.
Czy dostałbym klasy wyżej nie wiem.
Teraz mi to lata bo NFZ mnie wyleczył -czyli mam "picie szkodliwe" nie "uzaleznienie od alkoholu" więc wróciłem do grona tych "lepszych " katopolaków co to mogą spać po rowach dwa razy w tygodniu, ale uzależnieni nie są , w odróznieniu od tych "gorszych"co sa zdiagnozowani ale nie piją 20 lat.
Tak działa system i te kryteria -to do PSG i Mikiego
Pozdro Rejas
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 11