|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Poniżanie alkoholików przez słuzbę zdrowia |
Autor |
Wiadomość |
cool
Gaduła
Pomógł: 16 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Sty 2012 Posty: 920 Skąd: warm.-mazu.
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 19:28
|
|
|
Cytat: | przyznanie sie do picia,moglo mnie kosztowac wyladowanie na bruku,w konsekwancji utrata mieszkania,czyli powazne straty,wiec myslcie o konsekwencjach zanim zgodnie jednym glosem bedziecie radzic przyznawajcie sie na kazdym kroku,to was oczysci...,takimi radami mozna wiele zlego uczynic,wiec,moze wiecej odpowiedzialnosci by sie przydalo,bo po szkodzie to moze byc zbyt pozno... |
w pewien sposób masz racje , ale dla mnie jeżeli od decyzji lekarza ,niewiedzy o uzależnieniu miałby mi podać lek na alkoholu ,i zależało by od powiedzenia moje dalsze życie to wolę powiedzieć , wracając do picia stracę dużo więcej |
_________________ I jest szóstka ;-) |
|
|
|
|
cool
Gaduła
Pomógł: 16 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Sty 2012 Posty: 920 Skąd: warm.-mazu.
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 19:30
|
|
|
staaw napisał/a: | Nawet lekarze nie mają o tym pojęcia... |
nie można wrzucać wszystkich do jednego worka |
_________________ I jest szóstka ;-) |
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 19:34
|
|
|
nawrocik napisał/a: | Cytat: | przyznanie sie do picia,moglo mnie kosztowac wyladowanie na bruku,w konsekwancji utrata mieszkania,czyli powazne straty,wiec myslcie o konsekwencjach zanim zgodnie jednym glosem bedziecie radzic przyznawajcie sie na kazdym kroku,to was oczysci...,takimi radami mozna wiele zlego uczynic,wiec,moze wiecej odpowiedzialnosci by sie przydalo,bo po szkodzie to moze byc zbyt pozno... |
w pewien sposób masz racje , ale dla mnie jeżeli od decyzji lekarza ,niewiedzy o uzależnieniu miałby mi podać lek na alkoholu ,i zależało by od powiedzenia moje dalsze życie to wolę powiedzieć , wracając do picia stracę dużo więcej |
Przeciez mowie to samo co TY,myslec,czy decyzja o przyznaniu sie Ci pomoze,jest dobra dla Ciebie,dla Twojego dalszego zycia,bo nieraz blad moze spowodowac niedwracalne straty. |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
cool
Gaduła
Pomógł: 16 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Sty 2012 Posty: 920 Skąd: warm.-mazu.
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 19:39
|
|
|
leon napisał/a: | nawrocik napisał/a:
Cytat:
przyznanie sie do picia,moglo mnie kosztowac wyladowanie na bruku,w konsekwancji utrata mieszkania,czyli powazne straty,wiec myslcie o konsekwencjach zanim zgodnie jednym glosem bedziecie radzic przyznawajcie sie na kazdym kroku,to was oczysci...,takimi radami mozna wiele zlego uczynic,wiec,moze wiecej odpowiedzialnosci by sie przydalo,bo po szkodzie to moze byc zbyt pozno...
w pewien sposób masz racje , ale dla mnie jeżeli od decyzji lekarza ,niewiedzy o uzależnieniu miałby mi podać lek na alkoholu ,i zależało by od powiedzenia moje dalsze życie to wolę powiedzieć , wracając do picia stracę dużo więcej
Przeciez mowie to samo co TY,myslec,czy decyzja o przyznaniu sie Ci pomoze,jest dobra dla Ciebie,dla Twojego dalszego zycia,bo nieraz blad moze spowodowac niedwracalne straty. |
być może opacznie zrozumiałem |
_________________ I jest szóstka ;-) |
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 19:40
|
|
|
staaw napisał/a: | Poniosłem pewne straty w związku z naiwnym myśleniem że przeciętny człowiek rozróżnia alkoholika trzeźwiejącego od czynnego. Nawet lekarze nie mają o tym pojęcia... |
Mojego GP musialem tez mocno przekonywac,ze ja nalogowy,nie pasowalem mu chyba do jego obrazu alkoholika |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 19:56
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | szymon napisał/a: | jakbyś usłyszała moją, która ja mu strzeliłem |
Powiedz! Powiedz! Powiedz!
|
aaa bo mi puściła taką wiązankę, ze poczułem się nieco zażenowany
bo mnie tamta pani potraktowała, eeehh
to w tym momencie ja wyciągnąłem telefon nokia i powiedziałem tak:
właśnie w taki sposób traktuje się alkoholików w krakowskich przychodniach,
niewiedza na temat choroby alkoholowej sięga tutaj zenitu
skończyłem nagrywanie, michał kowalski, gazeta krakowska
a pani kopara opadła i mówi tak:
przeciez to prowokacja, jak pan śmie, co pan sobie wyobraża
to ja jej, że:
żartowałem, ze ten aparat nie ma dyktafonu
to ona, coś tam powiedziała ale nie pamiętam i mówi tak:
- to prosze się rozbierać
- sama się rozbieraj głupia pindo
no i tak jakoś to było i wyszedłem |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 20:47
|
|
|
staaw napisał/a: | Pastel napisał/a: |
staaw napisał/a: | Pastel udowadnia |
Ja tam Stasiu raczej nic nie udowadniam, bo mnie nie zależy by mnie ktoś uwierzył, czy w ogóle mnie czytał |
Chodziło mi raczej o to że jesteś żywym zaprzeczeniem tezy że bez terapii nie da się trzeźwieć... |
Ja ponad dwa lata i też bez terapii. No chyba że nie trzeźwieję, ale to by znaczyło że żyję w naprawdę niezłym błędzie ;/ |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 21:40
|
|
|
Ale tak generalnie to mieliśmy mówić o szczerości w kontaktach ze służbą zdrowia.
Ja mam pozytywnie.Moja umiarkowana szczerość spotkała się ze zrozumieniem.
A tak na marginesie ,to wiedza "zwykłych" lekarzy na temat alkoholizmu ogranicza się do znajomości z kolegami ,koleżankami po fachu ,którzy maja ten problem . |
|
|
|
|
Franc
Towarzyski
Pomógł: 3 razy Wiek: 52 Dołączył: 02 Sty 2013 Posty: 163
|
Wysłany: Pią 03 Maj, 2013 09:51
|
|
|
Arnika napisał/a: | Jakie są wasze doświadczenia, jak radzić sobie z koszmarem pomówień i stereotypów ze strony lekarzy? | Witaj , ja idąc do swojego lekarza tak zwanego pierwszego kontaktu gdy jestem chory , za każdym razem musze mu mówić żeby nie dawał mi np. syropu w którym znajduje się jakaś domieszka alkoholu bo jestem alkoholikiem , nie wiem czy on ma sklerozę czy po prostu ja tak rzadko do niego chodzę że on zapomina o tym , ale jak by lekarz w szpitalu próbował tak ze mną postąpić to bardzo się na tym przejechał |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 04 Maj, 2013 11:18
|
|
|
staaw napisał/a: | Osobiście NIGDY I NIKOMU nie przyznam się że jestem alkoholikiem. |
a na mitingach? |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Hyptopter
Małomówny
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 24
|
Wysłany: Sob 04 Maj, 2013 18:31
|
|
|
Arnika napisał/a: | jestem załamana moimi przejsciami z lekarzami pierwszego kontaktu i piekła jakie mi zgotowano w szpitalu, tylko z tego powodu, że przyznałam się że jestem alkoholiczką. |
Nie jestem do końca przekonany co do tego, że sposób w jaki Cię potraktowano wynika z Twojego przyznania się do alkoholizmu. Mógł trafić się jeden prostak, ale żeby tak gremialnie - lekarze pierwszego kontaktu i personel szpitala...? Dla lekarza może to być bardzo ważna informacja mogąca mieć wpływ na przyszłe leczenie pacjenta. Arnika napisał/a: | miały na celu chyba „przestraszenie” obrzydliwej alkoholiczki, w celu odwiedzenia jej od dalszego igrania ze zdrowiem i życiem, co według nich było chyba formą „pomocy” |
Spotkałem się z czymś takim jeden jedyny raz. Kiedy jakiś czas temu przebywałem w szpitalu poznałem tam 19 - letniego chłopaka ze zdiagnozowaną poalkoholową marskością wątroby. Któregoś dnia przyszły do niego pielęgniarki i zaprowadziły go do izolatki, w której leżał pacjent znajdujący się w tzw. śpiączce wątrobowej (straszny widok). Bardzo delikatnie, aczkolwiek dobitnie przedstawiły mu historię tego człowieka i powiedziały chłopakowi co może czekać i jego, jeżeli dalej będzie popijać. Okrutne to było, ale jesli odniosło swój skutek to... |
|
|
|
|
baracca
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Dołączył: 27 Kwi 2013 Posty: 190
|
Wysłany: Sob 04 Maj, 2013 19:24
|
|
|
staaw napisał/a: | Poniosłem pewne straty w związku z naiwnym myśleniem że przeciętny człowiek rozróżnia alkoholika trzeźwiejącego od czynnego. |
Jest takie popularne powiedzonko: kto pił a nie pije ten będzie pił . Trzeźwiejący alkoholik wprawdzie przestał pić ale kto wie co mu do łba strzeli...
Dla przeciętnego człowieka alkoholik to alkoholik, bez różnicy... |
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Sob 04 Maj, 2013 19:53
|
|
|
Cytat: | Dla przeciętnego człowieka alkoholik to alkoholik, bez różnicy... |
zgadza sie |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
Luc
Małomówny
Dołączył: 07 Maj 2013 Posty: 12
|
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013 18:49
|
|
|
Witam wszystkich, ma ktoś może jakąś rzetelną wiedzę jak to jest z trzeźwiejącym alkoholikiem i kursem prawa jazdy 1 raz?
Przyznałem sie na badaniach lekarskich przed prawkiem że jestem alkoholikiem, abstynentem od 5 lat, pani doktor nie była zorientowana co i jak, kazała mi zrobić podstawowe badania krwi, następnie zostałem zwyczajnie dopuszczony do zrobienia prawka.
Obecnie po odebraniu dokumentu prawa jazdy pisze na nim termin, 5 lat. Czy za pięć lat znów będe płacił za badania i za odbiór dokumentu? to jest 100-200zł ?
A jak z kategorią C i kierowcą zawodowym? nie wolno mi? mogę mieć tylko B i jeszcze bedą mnie badać co pięć lat czy przypadkiem nie piję?
Ja jestem zły i zniesmaczony,żałuje że byłem szczery na tych badaniach. Nie byłem wogólę świętym i nie wiem co bede robił za rok.. ale dzisiaj nie piję i to już całkiem kawałek czasu, nic nikomu do mnie dopóki prowadzę na trzeźwo i nie łamię prawa. Jestem trzeźwą uczciwą pracowitą osobą i chciałbym mieć prawko jak każdy a nie chodzić po urzędach i płacić ponad sto złotych co pięć lat. |
|
|
|
|
Dziubas
(konto nieaktywne)
Pomógł: 16 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 1251 Skąd: W-w
|
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013 18:53
|
|
|
Luc napisał/a: | Nie byłem wogólę świętym i nie wiem co bede robił za rok.. |
I dla tego pójdziesz grzecznie za pięć latek się przebadać
Witaj |
_________________ "Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|