Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Wiedźma
Nie 05 Lip, 2009 13:21
Nnigdy nie pójdę na terapię!
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:25   

Komi ja rozumiem i popieram Twoją decyzję
mam jednak jedno pytanie
czy jesteś pewny że jutro się nie napijesz???
mnie nie odpowiadaj sobie odpowiedz
ale odpowiedz musi być szczera
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:25   

Wiedźma napisał/a:
na tsy próby
- :lol:
_________________
Freedom...
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:26   

Jacek napisał/a:
czy jesteś pewny że jutro się nie napijesz
-krótko i węzłowato Jacko-tak
_________________
Freedom...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:29   

stach napisał/a:
Najważniejsze, aby się nie napić. Najważniejsza jest Twoja trzeźwość.
Możesz robić wszystko, ale nie możesz się napić.
Jak nie chcesz pić, to nie pij! Po prostu nie pij, jak nie chcesz pić!

Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie ,to jest to kompletny idiotyzm.i już tłumaczę dlaczego. Umysł ludzki "działa" na dwóch poziomach; świadomym i podświadomym, przy czym w 70% naszymi działaniami kieruje właśnie podświadomość, która nie przyjmuje zaprzeczeń i wmawianie sobie, że nie mogę pić itd. powoduje, że w podświadomości kodujemy sobie coś zupełnie odwrotnego. Cała energia jest wtedy skierowana na "walkę" świadomości i podświadomości a nie na proces trzeźwienia. Myślę, że terapeuta po prostu źle postawił cel. Powinien on brzmieć tak; trzeźwieję dlatego, że....... Wówczas nasz umysł jest skoncentrowany na jakimś celu a nie na rozpatrywaniu czy chce pić czy nie. Powiedzmy sobie wyraźnie, czy picie było przyjemnością czy za karę? Czy dobrowolnie i bez przymusu nasz umysł a przez to my damy sobie odebrać tę "przyjemność"? Nie i dlatego należy stawiać takie cele w których trzeźwość jest niezbędnym warunkiem do ich osiągania a nie celem samym w sobie.
_________________
:ptero:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:29   

komiwojażer napisał/a:
krótko i węzłowato Jacko-tak

taka odpowiedz jest równo znaczna z jutro nie będzie padać :wysmiewacz:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:31   

komiwojażer napisał/a:
nauka forumowa nie idzie w las

zgadza się....nie ma to jak doświadczenia innych alkoholików ;)
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:34   

Jacek napisał/a:
taka odpowiedz jest równo znaczna z jutro nie będzie padać
-b.śmieszne...hiiiiiihiiiiiiii
_________________
Freedom...
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:36   

Bebetka napisał/a:
zgadza się....
_________________
Freedom...
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:37   

pterodaktyll napisał/a:
stawiać takie cele w których trzeźwość jest niezbędnym warunkiem do ich osiągania
-richtig,dobrze kumie prawicie
_________________
Freedom...
 
     
komiwojażer 
Towarzyski



Wiek: 65
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 231
Skąd: Polska-Niemcy
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:38   

Jacek napisał/a:
popieram Twoją decyzję
-to popieraj,a nie twórz :D
_________________
Freedom...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 10:57   

komiwojażer napisał/a:
-to popieraj,a nie twórz

Komisiu ,przecież napisałem abyś sobie odpowiedział a nie mnie
popieram decyzję o nie piciu i chęci temu powiązane
i jeśli twierdzisz że czerpiesz wiedzę z tu na forum z forumowiczów
to uwierz mnie bo ja właśnie na tym utarłem swoje ząbki
nie można być pewnym jutra wielu się na tym przejechało,w tym i ja
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 11:04   

Jacek napisał/a:
nie można być pewnym jutra wielu się na tym przejechało,w tym i ja

Powiem tak:
- nigdy nie mów nigdy ;) (a taki jest niefortunny tytuł wątku :roll: )

- zbytnia pewność siebie, w naszej chorobie, może prowadzić do bardzo nieprzyjemnych frustracji :roll: - w przypadku jakiegoś niepowodzenia 8)

chciałeś naszych porad.....to teraz weź je sobie do serca Komi :p :lol:
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 11:11   

Bebetka napisał/a:
Powiem tak:
- nigdy nie mów nigdy ;) (a taki jest niefortunny tytuł wątku :roll: )


Bardzo mądre stwierdzenie.
Ja też nie mówię, że nigdy nie pójdę na terapię.
Teraz nie pójdę, bo widzę że zachodzą we mnie pozytywne zmiany i dobrze mi się żyje.
Jak będzie dalej - zobaczymy. :okok:
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 11:21   

komi to Ty tworzysz jak babcia na drutach

mało pokory w Tobie - ciekawe jak powstrzymujesz rozwolnienie tez silą woli???? co za bzdury

i nie wypowiadaj się na temat terapii jak nie masz pojęcia co na niej jest-

terapia jest przede wszystkim nauką jak w szkole jak radzić sobie z głodami lub z nawrotem- co robić aby się nie napić
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Nie 05 Lip, 2009 11:49   

Bebetka napisał/a:
chciałeś naszych porad.....to teraz weź je sobie do serca Komi :p :lol:
:shock: :shock: :shock: Ty juz wiesz Bebetko skad te glupie miny...

Komiwojazer, nie znam tysiaca alkoholikow, kilkudziesieciu w sumie .. Znam natomiast jednego , ktoremu udalo sie bez terapii, dzis to pogodny, zyczliwy czlowiek, ktory smakuje zycie , czyli udac sie moze, choc szanse raczej niewielkie, co nie znaczy ze ich nie ma.
A moze jeszcze czasu troche potrzebujesz ... Wiesz trudno wyrokowac to jest dobre a to jest zle, bo ja np nie wiem wszystkiego i nie znam czlowieka ktory by wiedzial wszystko .. taka droge wybrales i zycze Ci abys sie nie potknal...
_________________
fortes fortuna adiuvat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 12