Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czym dla Was jest odseparowanie mentalne?
Autor Wiadomość
spoko 
Towarzyski


Dołączyła: 25 Mar 2013
Posty: 339
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 04:13   

Scarlet O'Hara napisał/a:
nie rozmawiało a jak już coś mnie gryzło milczałam bo bałam się ,ze w którymś momencie zostanie to obrócone przeciwko mnie.
tak dzialo sie ze mna,...przyplacilam to ostra deprecha...teraz mowie co oczekuje od niego...on czasami cos zrobi...a jezeli nie zrobi,prosze kogos,ewentualnie jezeli jest to mozliwe robie sama...maz jak to zobaczy,to zazwyczaj skomentuje po swojemu...i zycie toczy sie dalej...ale ja tak juz nie chce
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 04:17   

spoko napisał/a:
ewentualnie jezeli jest to mozliwe robie sama...

Najlepiej prosić kogoś innego a najlepiej sąsiada.
Sama się zdziwisz jak to działa... :wysmiewacz:
 
     
spoko 
Towarzyski


Dołączyła: 25 Mar 2013
Posty: 339
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 04:24   

OSSA napisał/a:
odseparowywałam się od niego, finansowo, prawnie,
odseparowalas sie prawnie tzn.co?...ja tez chce,pytam skoro masz doswiadczenie...
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 06:07   

Ja tę oseparowałam sie prawnie tzn; załozyłam sprawę o separacje i ją dostałam z winy męża. Prawnie się odseparowac znaczy nie ponosić konsekwencji prawnych.
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 07:18   

pietruszka napisał/a:
cholercia a ja nie miałam miesiąca miodowego

hehe
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 17:47   

staaw napisał/a:
Tym większy szacun dla Pietrucha że mimo wszystko dał radę, ja miałem łatwiej...

może miałeś mniej nadęte ego? Pietruch chodził zły, podirytowany, w kółko powtarzając, ze go zaszantrażowałam, a w obecności znajomych prężył pierś do orderów...
Ja tam z siebie jestem dumna, że to przeżyłam bez ofiar... :rotfl:
_________________

 
     
Duszek 
Gaduła
coraz częściej szczęśliwa



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 07 Gru 2012
Posty: 719
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 18:44   

Klaro przeczytałam Twoją historię i wg mnie jesteś mądrą i silną osobą. Zadbałaś o siebie, o swoje bezpieczeństwo, nie szarpałaś się z jego piciem, ale...
Z jednej strony:
Klara napisał/a:
Żyłam sobie spokojnie i czułam się wolna. Nic nie musiałam, oddzieliłam się mentalnie nie żyjąc jego życiem....

A z drugiej:
Klara napisał/a:
Po jakimś czasie, gdy już uporałam się ze wszystkimi sprawami urzędowymi (...)okazało się, że jestem kulą składającą się ze ściśniętych mięśni które dają się rozluźnić na chwilę po to, by zaraz powrócić do poprzedniego stanu, że pojawiają się kłopoty z dotąd żelaznym zdrowiem.

Więc chyba nawet to życie obok czynnego alkoholika, mimo mentalnego oddzielenia się, ma duży i negatywny wpływ...
Klaro dziękuję za Twoje cenne wskazówki :buzki:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 19:12   

pietruszka napisał/a:
staaw napisał/a:
Tym większy szacun dla Pietrucha że mimo wszystko dał radę, ja miałem łatwiej...

może miałeś mniej nadęte ego?

Małżonkę nie planującą zabójstwa, irytacją własną nie będę się licytoawł... :rotfl:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 19:34   

Duszek napisał/a:
Zadbałaś o siebie, o swoje bezpieczeństwo, nie szarpałaś się z jego piciem,

Duszku, przez całe małżeństwo szarpałam się okrutnie.
Tu opisałam czas gdy dzięki terapii dotarło do mnie, że jedyną rzeczą którą mogę zrobić jest odwrócenie się na pięcie i robienie tego na co mam ochotę.
Wówczas (może niesłusznie, ale tak wtedy uważałam) było już za późno na to, żeby zaczynać życie od nowa. Wydawało mi się, że biorąc rozwód więcej stracę niż zyskam, że jestem już za stara i takie tam...
Duszek napisał/a:
Z jednej strony:

Duszek napisał/a:
A z drugiej:

Sprzeczność jest pozorna.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że STARAŁAM SIĘ być spokojna, uśmiechnięta, wyluzowana i prawdopodobnie na zewnątrz tak to wyglądało, ale jak się okazało, wewnętrzne napięcie było nieustannie obecne, a jego skutki odczuwam do dziś.
Duszek napisał/a:
chyba nawet to życie obok czynnego alkoholika, mimo mentalnego oddzielenia się, ma duży i negatywny wpływ..

Właśnie tak :(
Też sceptycznie patrzę na osoby, które twierdzą, że są szczęśliwe żyjąc pod jednym dachem z czynnym alkoholikiem.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Duszek 
Gaduła
coraz częściej szczęśliwa



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 07 Gru 2012
Posty: 719
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 21:00   

Klaro, pewnie powtórzę się, ale cieszę się, że tu jesteś :buzki:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 21:22   

Klara napisał/a:
Też sceptycznie patrzę na osoby, które twierdzą, że są szczęśliwe żyjąc pod jednym dachem z czynnym alkoholikiem.


Może one nigdy nie zaznały normalnego życia, ciepłego domu, miłości, bezpieczeństwa.
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 21:57   

Duszek napisał/a:
Klaro, pewnie powtórzę się, ale cieszę się, że tu jesteś
:tak:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 25 Maj, 2013 07:52   

Ojejku! :skromny:
Dziękuję Dziewczyny 54rerrer

Tak naprawdę, to sama bardzo dużo się od Was uczę.
Nie macie pojęcia jak.... :buzki:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
spoko 
Towarzyski


Dołączyła: 25 Mar 2013
Posty: 339
Wysłany: Sob 25 Maj, 2013 09:07   

Klara napisał/a:
jestem już za stara i takie tam.
dziki forum,lterapi, lekturze odkrylam w sobie WYZSZE JA i wspolpracuje z nim...na nic nie jest za pozno...ruszam do przodu...maz jak bedzie chcial ,moze dolaczyc...
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Sob 25 Maj, 2013 09:10   

:okok:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11