Forum Wolnych od Alkoholu

[akacja46]

Akurat byłam u rodziców, więc miałam okazję uczestniczyć wczoraj w warsztatach sponsorowania w Warszawie. Mam po nich tak mieszane uczucia jak to tylko możliwe. Na początku facet z Opola – wybąkał kilka zdań, stwierdził z czarującym uśmiechem, że nie jest przygotowany (miał mówić o roli sponsora) i gdyby mu nie zadawali pytań z sali, to na tym by się skończyło. Nie wiem, co wy widzicie w tym Opolu, ale to co widziałam to była żenada. Tomasz z Opola zniknął zaraz po swoim popisie, bo wypowiedzi innych spikerów go nie interesowały. Dobrze, że z tego Opola przyjechał tylko jeden alkoholik, bo drugiego takiego czegoś nie wytrzymałabym.

Kapitalnie mówiła o sponsorowaniu kobiet Kasia z Warszawy. Mam dużo do przemyślenia po jej wystąpieniu. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale wcale nie jestem pewna, czy to ja mam rację. Dobry był też alkoholik, zapomniałam imienia, z Puław chyba.
Czy ktoś z forumowiczów też tam był? Albo na jakiś innych warsztatach sponsorowania? Jakie macie doświadczenia i wnioski?

A.

[smokooka]

[grzesiek]

akacja46-jedną z zasad w drodze do trzeźwienia jest nie oceniać,nie krytykować wypowiedzi innych.To czy Tobie się podobało ,czy nie to tylko Twoja ocena,inni mogą miec inne odczucia.
Jeden opolanin to nie całe województwo.

[Jacek]

hej Akacjo
nigdy nie miałem i nie uważam sponsorów
wcześniej czy później by czegoś ode mnie wymagali,a ja bym tego nie zniósł(jak kol wiek to rozumieć)
najlepszym sposobem dla mnie byłem "ja"
bo od nikogo bardziej nie zależy moja trzeźwość jak właśnie ja jej sam nie dam
choćby i tysiąc sponsorów stało i mnie wciskało tysiąc różnych sposobów
to i tak "Ja" wybiorę swój
a moja żona dla mnie zrobiła tyle co dla Ciebie doszło od faceta z Opola
była odrzucająca,zostawiła mnie samego sobie,,coś nie do przyjęcia i to własna żona
lecz ja nigdy tego nie krytykowałem
gdyż w tym znalazłem drogowskaz,na drogę ,po której kroczę do dziś

[ant69]

[yuraa]

[GrZ]

[Jacek]

[GrZ]

[Jacek]

[PSG-1]

[stanisław]

Ja spotkałem alkoholików z Opola na warsztatach kroków we Wożniakowie. Trafiłem na kapitalnych alkoholików wiedzieli co mówią . A co do pracy ze sponsorem to myślę że jest potrzebny do trzeżwienia tylko czy każdy kto chodzi na AA jest na to gotowy , bo jak przerabiac kroki samemu skąd mam wiedzieć ze dobrze to robię . Zresztą nie każdy musi robic terapię [latami] i mowic że trzeżwieje.

[GrZ]

[Jędrek]

[Jacek]