Dla miłośników zwierząt. |
Autor |
Wiadomość |
Monka [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 11:26 Dla miłośników zwierząt.
|
|
|
Po co pisać w shouthboxie - kiedy można tutaj. |
|
|
|
|
montreal
[*][*][*]
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 798
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 11:44
|
|
|
Jeah! Rojek właśnie śpi i nie możemy go dotknąć przez najbliższe dwie godziny. Zaaplikowaliśmy mu pipetkę leku od pasożytów. Pcheł ma dużo, bo znaleziony gdzieś na polu. Nie boi się niczego, nie tęskni za rodzeństwem, które przedwczoraj zostawił i łazi za nami krok w krok. Wreszcie mamy psa w domu!!! |
_________________ "Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:07
|
|
|
Mówi się że pieski są najwierniejszymi przyjaciółmi człowieka
mimo że od pieska wymagamy -podaj łapę ,aportuj ,siad i takie tam,ja jako młodzik chciałem mieć pieska,w domu się na to nie godzili,ja wbrew temu postarałem się o małego psiaka,i o dziwo nie wyrzucono ani jego ani mnie z nim,zrobiłem jemu legowisko z kartonu i jakiś szmatów,a przede wszystkim postanowiłem że mój pies nie będzie szkolony,nie będzie podawał łapy i takie tam,będzie moim przyjacielem i już
I tak było przy każdym następnym piesku,i co odwdzięczył się który za to,nie wiem bo nie wymagałem tego,cieszyło mnie samo to że jest bo tego chciałem
A teraz ma pieska córka,który pokazał mnie coś za wszystkie tamte pieski
Ona Go szkoli bo zrobił siusiu,to siad i takie tam,a jak chce z nim wyjść i chce jemu ubrać smycz to piesek jej ucieka,chyba nie muszę mówić u kogo szuka schronienia |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
gocharl
Małomówny
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:23
|
|
|
Ja mam dwa wilczury...nigdy nie wyraziłam zgody na ich szkolenie....robią wszystko co chcą w ramach ich dobrego wychowania...jak były malutkie dostawały ode mnie klapsa gazetą i zawsze słyszały słowa:nie wolno!
To zadziwiające jak psy reagują na te słowa...po prostu rozumieją ...dzisiaj są już dorosłe/ mają 6-7 lat i są kochane....za każdym razem jak podjeżdżam do domu skaczą z radości na wys.1 m...
Najbardziej zadziwił mnie fakt ich załatwiania swoich potrzeb w miejscach niewidocznych dla domowników...tego ich nikt nie uczył...pieski żyją na zewnątrz przez cały rok...do domu nie bardzo chcą wchodzić bo im za gorąco...
Są naszymi przyjacielami z wzajemnością....
Hejka Gocha |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:47
|
|
|
gocharl napisał/a: | słyszały słowa:nie wolno!
To zadziwiające jak psy reagują na te słowa...po prostu rozumieją |
myślę że to nie samo słowo to wyraża odbiór a gest w jaki sposób wypowiadamy
samo słowo kocham można wyczuć czy jest wypowiedziane od serca czy wymuszone
my ludzie jednak się zastanawiamy mamy czasem nie pewność,a zwierzaki to czują bez warunkowo |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Martin [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:49
|
|
|
Pies to wspaniałe zwierzę, prawdziwy przyjaciel człowieka. Jednak by nim był w rzeczywistości nalezy odpowiednio go wychować. Po zachowaniu psa można bezbłędnie stwierdzić czy własciciel ma odrobinę oleju w głowie. Pokaż mi swego psa a powiem ci kim jesteś... |
|
|
|
|
Monka [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:56
|
|
|
Cześć Martin.
Nikt z nas nie ma tutaj dość oleju w głowie .
Tutaj sami chorzy są . |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:57
|
|
|
a ja mam suke wielorasową,(zdjęcie w mojej galerii) rozumie co się do niej mówi na mój widok nikt nie skacze tak jak ona. jak mówię nie wolno to wie że nie wolno.
niestety mimo że wiedziala że nie będę zadowolony dała sie psu przelecieć.
a bylo tak : rozejrzałem sie na boki- psa żadnego w okolicy, przywiązałem przed pocztą, weszlem na minutę i wychodzę a tu juz na niej siedzi rudo-białe bydlę.
-Wodą zimną szybko panie trzeba, jakis facet mówi weszlem do piwiarni(brr) "U Stefana" mówię szklanke wody potrzebuję- popatrzyli jak na wariata ale dostalem.
no ale gdzie tu nalać? sprawcy na leb czy między pieski w miejscu styku.?? a du** tam chlusnąłem z góry ale nic nie dało. zejść nie zamierzal, to zacząłem ciągnąć za smycz aten dalej na holu sztywnym sie trzyma. ale jaja. "two headys dog" w glowie zanuciłem stary punkowy numer.
w końcu pusciło
no i tym sposobem za jakies trzy tygodnie będę dziadkiem psim. znawcy mówią że około osmiokrotnym |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Monka [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:58
|
|
|
montreal napisał/a: | Wreszcie mamy psa w domu!!! |
Oby sprawiał Wam jak najwięcej radości .
A Wy jemu .... |
|
|
|
|
Monka [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 12:59
|
|
|
yuraa napisał/a: | mimo że wiedziala że nie będę zadowolony dała sie psu przelecieć. |
To ci suka .
Yura ... Ty to masz naprawdę ciężkie życie ... |
|
|
|
|
Martin [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 13:04
|
|
|
Yuraa, psów będziesz miał teraz dostatek
Monka, bądźmy chorzy , byleby trzeźwi |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 13:06
|
|
|
Martin napisał/a: | Pies to wspaniałe zwierzę, prawdziwy przyjaciel człowieka. |
A Ty jego,czy On mógł by wyrazić mam wspaniałego przyjaciela-czy tylko mam pana swego
czy tego wymagasz od swych przyjaciół zwracając im uwagi??? |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 13:06
|
|
|
ciężkie???
raczej ciekawe
coś się musi dziać |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Martin [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 13:09
|
|
|
Cytat: | A Ty jego,czy On mógł by wyrazić mam wspaniałego przyjaciela-czy tylko mam pana swego
czy tego wymagasz od swych przyjaciół zwracając im uwagi??? | Myśle Jacek że on jest ze mnie zadowolony tak jak ja z niego. Wspieramy się obaj w sytuacjach kryzysowych |
|
|
|
|
vito
Milczek vito
Wiek: 58 Dołączył: 07 Lis 2008 Posty: 2
|
Wysłany: Wto 11 Lis, 2008 13:11
|
|
|
Ja swojego nie szkoliłem,ale sam poświęciłem trochę czasu na podstawowe "ułożenie".
Nie musiałby chodzić na spacery bo mam dużą posesję ,ale wiadomo jak każdy to uwielbia.
Jest rottweilerowaty i dość potężny.Spacery robię po lesie do mnie przyległym,ale kręcą się po nim ludzie pieszo, konno i cykliści.Nie używam kagańca,a smycz noszę tylko na wszelki wypadek.Ufam mu/ma 10lat/ w 100% bo jest mądry i posłuszny.
Rozumie wiele słów na które reaguje nie zależnie jakim tonem są wypowiedziane i do kogo.
Takim magicznym jest spacer i idziemy na które trzeba uważać podczas rozmowy np. ze znajomymi przy stole,ale wystarczy dodać jutro i do rana jest spokój.Za to po takiej obietnicy poranne molestowanie o spacer jest trzykrotnie silniejsze niż zwykle |
|
|
|
|
|