|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
szukam - mityng AA dla młodych na śląsku |
Autor |
Wiadomość |
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 08:56
|
|
|
Cześć Słabo.
Ja mam podobny problem, choć jestem uzależniona od czegoś innego niż alkohol
I powiem szczerze- źle się czuję, gdy na mityngu są same stare babki Gadają o tym JAK MĄŻ PIŁ (choć już się dawno zapił) no i o bogu, o matce bożej itd Nie dociera to do mnie i źle się ostatnio czuję na takim mityngu.
Jak są osoby młode, rozmawiamy na temat, mamy podobne problemy, podobnie chcemy spędzać czas, dzieci w podobnym wieku itd
Na ostatnim zjeździe regionu spytałam, czy jest jakaś grupa Al-anon dla młodych na śląsku, usłyszałam, że nie, ale mogę taką założyć. Gdybym miała taką grupę, chociażby w Katowicach, to bym jeździła.
Najlepszy mityng był, jak były 4 dziewczyny młode plus 1 pan grubo po siedemdziesiątce, ale zaznaczam, że on zdecydowanie myśleniem, podejściem do ludzi, poglądami należy do kategorii MŁODY.
Słuchałam kiedyś programu radiowego, w którym 24-letnia dziewczyna opowiadała swoją drogę do trzeźwości, zaczęła korzystać z mityngów dopiero jak znalazła katowicką grupę dla młodych.
Także nie dziwię się, że szukasz, szukaj dalej, jedź do Katowic lub po prostu załóż własną grupę, jesli czujesz się na siłach. |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 09:47 Re: szukam - mityng AA dla młodych na śląsku
|
|
|
słabo napisał/a: |
...Mieszkam w Gliwicach. Szukam grup młodych AA w okolicy. Wiem o istnieniu takie grupy w Kato na ul. Mikołowskiej 32. Ciężko byłoby mi jednak dojeżdżać tak co tydzień........ |
Sugeruje się na początku zrobić 3 miesiące codziennie mityng...tzw. 90/90.
Co tydzień jakbym chodził do pracy niewiele bym zrobił i zarobił
A na początku musiałem się przełamać zwłaszcza ze wstydem i niechęcią... ze swoją wyższością i ocenianiem dziadków..... chodząc dwa razy w tygodniu rozumienie zajęło mi około 2 lat.... ale ja oporny na zmiany byłem po 19 latach picia |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 10:39
|
|
|
Cześćsłabo,
Ania alkoholiczka 23 lata. Nie pijącą i stojąca na drodze trzeźwienia prawie miesiąc (2 dni brakuje ). Długi miesiąc, w którym wydarzyło się wiecej, niż przez ostatnie pięć lat ciągłego chlania.
Jesteśmy tutaj po to by wymieniać się spostrzeżeniami. Nie traktuj nas jak wrogów. Nie stój naprzeciw nas, ale stań razem z nami. Jest nas młodych tutaj kilka osób.. Faktem jest, że z młodym inaczej trochę się rozmawia.. przynajmniej na początku. Ja zalogowałam się tutaj dzięki tematowi, który założył Jeżu88, bo chciałam kontaktu z młodym alkoholikiem.., żeby poznać jego spojrzenie na alkoholizm.
Wiek jednak mimo wszystko nie ma tu znaczenia. Możesz wymieniać się tutaj z nami spostrzeżeniami, pytać, czytać.. ale wiem na swoim przykładzie, że słuchając na mityngu, osób, które mówią, że nie piją ponad 10 lat, dodaje wiary w to, że MOŻNA nie pić i można trzeźwieć prawdziwie. Co innego powiem Ci ja, co innego powie Ci ktoś po 40, a jeszcze inne horyzonty pokaże Ci ktoś po 50. Od Ciebie tylko zależy czy będziesz chciała z tego brać.
Nie zaprzeczę, że dziwny był mój 1 mityng, kiedy ja 23 letnia dziewczyna usiadłam w kręgu z kobietami, matkami, babkami... po 40, po 50, po 60. Ale słabo pamiętaj jedno, NIGDY nie jest za wcześnie na trzeźwienie... i nigdy nie wmawiaj sobie, że ktoś postrzega Cię jako "dopiero odrośniętą od ziemi". Nie ważne ile wypiłaś i ile masz lat. Nie ważne ile wypili co są wokół Ciebie. Nie ważne ile mają lat oni i ile lat masz Ty. Ważne jest trzeźwienie.. które można podjąć, już teraz, dziś, w takim położeniu w jakim się znajdujesz, nie doszukując się niedogodności. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
PSG-1 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 16:31
|
|
|
Słabo jak chcesz to możemy wybrać się w przyszłym tygodniu razem na jakiś mityng, dotrzymam Ci towarzystwa. W końcowej fazie mojego chlania piłem już w samobójczy sposób, żeby po prostu się zachlać, więc coś nas łączy Mój zapijaczony mózg w chwilach pseudoświadomości prowadził mnie do autodestrukcji. Tylko nie wiem, czy moje towarzystwo będzie odpowiednie mimo wszystko jeśli chodzi trzeźwienie, rozwój duchowy, program 12 kroków. To są wszystko rzeczy które lepiej jednak znają osoby ze starszyzny |
|
|
|
|
Jeżu88
Towarzyski
Wiek: 36 Dołączył: 24 Sie 2011 Posty: 327 Skąd: Miasto Stołeczne
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 17:04
|
|
|
PSG-1 napisał/a: | Słabo jak chcesz to możemy wybrać się w przyszłym tygodniu razem na jakiś mityng, dotrzymam Ci towarzystwa. |
No, Słabo, teraz już nie masz wymówki
Brawo PSG |
_________________ Maszeruj albo Giń. |
|
|
|
|
słabo
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 05 Sie 2013 Posty: 84
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:00
|
|
|
Bardzo Wam dziękuję za bardziej krzepiące, niż poprzednie, wypowiedzi
PSG-1, ja nie wiem, ja się wstydzę, ja może gdzieś sama pójdę
Dzisiaj psychiatra zasugerowała mnie terapię grupową dla ludzi młodych, nawet nie wiedziałam, że w moim ośrodku takie są. Chyba się zdecyduję.
Wtedy to już nie będę miała oporów, żeby iść na jakikolwiek mityng, jeśli zaspokoję swoją potrzebę dialogu z ludźmi w moim wieku na terapii |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:10
|
|
|
słabo napisał/a: | ja nie wiem, ja się wstydzę, ja może gdzieś sama pójdę |
Ja nie wiem = ja nie chcę.
Ja się wstydzę... a czy Ty wiesz, że każdy z nas się wstydził? Pić nie wstyd? Ale trzeźwieć już tak. Jeśli chodzi o to, ze wstydzisz się towarzystwa. Błagam Cię.. ja po pomoc zadzwoniłam do kobiety, która wykładała mi w szkole psychologię.. z którą miałam kontakty jedynie robocze.. przełamałam barierę i zaskoczyło. A to PSG sam Ci proponuje... więc czemu nie..?
ja MOŻE gdzieś sama pójdę.. może..? morze to jest głębokie i szerokie.. konkret słabo ma być, konkret. Od dziś od teraz za ciosem! |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
PSG-1 [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:14
|
|
|
Nie ma problemu, jak coś to pisz. Jestem z sąsiedniego miasta. Tylko nie wiem czy z kolei ja nie jestem za młody, mam 23 lata (gówniarz). |
|
|
|
|
słabo
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 05 Sie 2013 Posty: 84
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:15
|
|
|
Ann, nie oto mi chodziło, chcę iść na mityng, chcę się leczyć, po prostu wolę iść sama niż z kimś. |
|
|
|
|
słabo
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 05 Sie 2013 Posty: 84
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:16
|
|
|
PSG-1, leczysz się może w Opilu? |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:20
|
|
|
słabo napisał/a: | Ann, nie oto mi chodziło, chcę iść na mityng, chcę się leczyć, po prostu wolę iść sama niż z kimś. |
chcesz kontaktu z młodymi alkoholikami.. chcesz się z nimi spotykac.. masz okazję, a mówisz może...(?) i wybierasz jednak samotne dążenie do celu . Ja po prostu wiem, jak się kombinuje.
Osobiście z mojego punktu wygladało to tak, że gdyby ona wtedy mnie nie zawiozła na tą rozmowę (mimo mojej wlasnej woli), to ze strachu zwiałabym stamtąd, bo byłam pełna obaw. Później podwiozła mnie i odprowadziła pod drzwi, ma pierwszy mityng. Potrzebowałam tego wówczas.. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
słabo
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 05 Sie 2013 Posty: 84
|
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013 21:26
|
|
|
Ann, ja się nie boję, byłam na paru terapiach, na mityngach. nie mam z tym problemu. po prostu nieśmiała jestem trochę, boję się takich kontaktów 1 na 1, czasem ciężko mi się przełamać. |
Ostatnio zmieniony przez słabo Wto 06 Sie, 2013 21:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
PSG-1 [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013 16:20
|
|
|
Nie, nie leczę się w Opilu (?) ani w innym miejscu. |
|
|
|
|
słabo
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 05 Sie 2013 Posty: 84
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013 17:14
|
|
|
PSG-1, skoro mieszkasz po sąsiedzku, to wnioskuję, że w zabrzu? w zabrzu leczę się w Opilu (ośrodek profilaktyki i leczenia uzależnień), na placu teatralnym. swoją drogę nie leczysz się? :o myślałam, że praktycznie wszyscy niepijący alkoholicy się leczą ja bez leczenia w życiu nie uwierzyłabym w swoje uzależnienie. nawet na terapię poszłam, powiedzmy, że z przymusu. |
|
|
|
|
PSG-1 [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013 17:37
|
|
|
To jest prawidłowa droga wychodzenia z uzależnienia, gdybym ja miał możliwość pójścia na terapię i nie miał tak pogmatwanych początków abstynencji zapewne skorzystałbym z tej formy pomocy. No ale zostałem zupełnie sam, bez wsparcia, w życiu bagno i musiałem zająć się najpierw życiem a nie trzeźwieniem. Choroba to nie cały świat a realność po moich "przygodach" była fatalna. Teraz dopiero powoli stabilizuje się, chociaż do pozamiatania jest jeszcze spoooro. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy terapię odbędę.
P.S. Też jestem nieśmiały, to nic złego. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|