Forum Wolnych od Alkoholu

Agusia 31

Nie piłam 30 miesięcy. Zaczełam 23 lipca 2012 roku. Od tamtej pory nie potrafię się ogarnąć. Nie mogę przestać pić.

Klara

Boże mój

Agusia!!!! :krzyk:

Przecież już raz przestałaś! Idź szybko na jakiś mityng i ogarnij się! :krzyk:

Dzieci są jeszcze z Tobą, czy już Ci je zabrali?

Wiedźma

Dobrze, że tu przyszłaś, Agusiu :pocieszacz:

Jak teraz wygląda Twoje życie?
Co się w nim zmieniło przez ten rok picia?

Agusia 31

Dzieci nadal ze mną.

A co do mitingów chodzę. naprawdę. Ale gdy na nich siedze to myślę tylko o tym żeby już wyjść i kupić wódkę. To jest jakaś masakra. Nie jest oczywiście tak,że chlam non stop. Mam przerwy. Ale one nic nie znaczą.

Wiedźma

No to pozostaje Ci tylko terapia i to najlepiej zamknięta.

Klara

Powtórz terapię.
Aga, przecież jesteś fajna dziewczyna! Masz adresy, czy ci wrzucić linka?

Agusia 31

Mam adresy. Chodzę do lekarza dwa razy w miesiącu.

W moim życiu zmieniło się to że kolejny raz nie mam pracy. Pracowałam do 30 kwietnia ale nie przedłużyli umowy-wcalę się nie dziwię.
Czuję się samotna tak okropnie,że aż boli. Nie potrafię przestać myśleć o piciu, a gdy pije to mam ochotę umrzeć. rok temu najadłam się leków popiłam wódką. |Ledwie mnie odratowali. Wylądowaląm na detoksie w Gdańsku...

Klara

Jacek

Agusia 31

Nie potrafię nawet konkretnie napisać o co mi chodzi. Wmówiłam wszystkim w rodzinie,że ja nie jestem alkoholiczką :cwaniak:

I uwierzyli. Bo przecież czasami tylko pije hmmm oni tak myślą. Napiszecie że użalam się nad sobą ale oni myślą że ja jestem taka twarda i wytrzymała. Agnieszka wszystko przetrwa. A wcale tak nie jest. /potrzebuje żeby ktoś czasami powiedział,że nie jestem taka skończona.

cool

cool

Wiedźma

Jacek

Agusia 31

Ślub hmmm. Miał się odbyć 3 sierpnia....Oczywiście też nic z niego. Osoba ta pije jest w ciągu hmmm kurcze to tak jak ja. Przeszłam z nim przez piekło wszystko odwołałam. A najgorsze jest to że w takich chwilach za nim tęsknie. Ja jestem nienormalna. Moje zapicie też ma związek z nim. W ciągu roku gdy byliśmy razem on kilka razy zapił. Aż w końcu i ja poszłam w tango....