Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
Wysłany: Czw 08 Sie, 2013 22:38
Roman napisał/a:
Muszę pobyć trochę sam ze sobą...
myślę,że będzie z Toba Twój najwierniejszy przyjaciel ale jeśli się mylę to wiesz gdzie znaleźć wsparcie,oparcie i pomoc -reszta tylko w TWOICH rękach stawiam 1:10 że wybierzesz to co dla Ciebie najwygodniejsze ale biorąc pod uwagę fakt,że jest ryzyko,jest zabawa dokładam jeszcze tort czekoladowy i jutro o 21.30 otwieram soczek
Szczerze, to miałem wizję pijanego Romana który nie ma odwagi się odezwać i tylko wchodzi na forum żeby sprawdzić czy jeszcze o nim pamiętają...
Cieszę się strasznie... z tego że się mylę i że jesteś z nami...
Napisz jak sobie radzisz (czy sobie radzisz...) no i co u Ciebie słychać...
bo wiesz.... łykend (długi) za pasem
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
Wysłany: Pon 19 Sie, 2013 13:26
Roman napisał/a:
Więc czytam i czytam chociaż może nie piszę za dużo...
Ja ledwie mature z polskiego zdałem... bo prosty ściślak jestem
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
No to do następnej erupcji wyrzutów sumienia.
Bywaj...?
Nie tak szybko. Nie ma erupcji wyrzutów sumienia. Co więcej - jest pierwszy pełny tydzień trzeźwości. Pierwszy od bardzo dawna.
Zaglądam tu do Was, czytam i obserwuję. Ale niedawno przypadkiem spotkałem kogoś, znajomą osobę z dawnych lat. No dobra, kobietę.. Która powiedzmy, że ma doświadczenie w branży a która mi pomaga cholernie i ma na mnie bardzo dobry wpływ. I postanowiłem, że napiszę tu jak minie tydzień. I dzisiaj minął. Oby tak dalej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum