|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
reakcje na terapię i Al Anon |
Autor |
Wiadomość |
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Czw 15 Sie, 2013 10:45
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Jeszcze chwila i dojdziesz do wniosku, że przez Ciebie zaczął pić. |
Znam to. Mój pije tak fest od 6 lat, pierwsze drineczki 18 lat temu - w szkole średniej podkradał mamie z barku spirytus - my znamy się od 2 lat - ale ostatnio też była moja wina, że on pije. Bo, cytuję: "apogeum mojego picia przypadło akurat na ten związek, więc coś w tym musi być." Taaa... jasne. Różne rzeczy mógł mi wcisnąć, ale na pewno nie coś takiego |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 15 Sie, 2013 10:50
|
|
|
OSSA napisał/a: | widać więcej nas łączy niż dzieli .... ot i cała filozofia. |
Ot ..........jakie to proste........ |
_________________ |
|
|
|
|
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Czw 15 Sie, 2013 11:15
|
|
|
Reakcja na to, że zapisałam się na teapię
m. Ja też będę się leczyć
a. Z czego
m. Ze współuzależnienia
a. I powiedz mi jeszcze, że przeze mnie jesteś współuzależniona?
m. Też, ale nie tylko. Robię to DLA SIEBIE
a. Przecież ty nie pijesz
m. Nie, ale jestem współuzależniona i być może mam syndromy DDD
a. Ale przecież ty nie jesteś chora, po co ci terapia
m. Robię to dla siebie, żeby żyło mi się lepiej, nabrać pewności siebie.
a. I co, to przeze mnie jesteś niepewna siebie?
m. Nie, jestem niepewna siebie od zawsze. Chcę to zmienić
a. Przeze mnie?
m. Dla siebie. Nie przez ciebie, nie dla ciebie. Dla siebie.
a. Acha, no dobrze. Rób jak uważasz.
W sumie przyjął to dość dobrze... |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Czw 15 Sie, 2013 11:55
|
|
|
Niby miałam lepszą sytuację, kiedy zaczęłam chodzić na Al-anon i wkrótce na terapię, bo Pietruch zaczął równocześnie (podjął abstynencję i terapię), ale zanim mu się na fest rozjaśniło w głowie, to też się nasłuchałam :"A po co Ci to? Przecież to JA jestem chory? Nie szkoda ci czasu?" itd.
A ja wzruszałam ramiona i szłam sobie zdrowieć... Potem (gdy już w tej łepetynie Pietrucha zaczęło się przejaśniać) sam mi przypominał, bo jestem po tych spotkaniach taka spokojna i wyciszona Teraz nigdy mi złego słowa nie powie, gdy robię coś dla siebie (prędzej ma wyrzuty sumienia, że sam się nieco zaniedbał i sam sobie obiecuje, że zajrzy na miting).
Zdaję sobie sprawę, że z czynnym alkoholikiem przy boku może nie być łatwo, jeśli chodzi o takie wyjścia z domu, bo psują mu komfort picia, bo już nie jest normalnie, tak jak u wszystkich. Ale dziewczyny - robicie to dla SIEBIE, dla Waszego zdrowia psychicznego i fizycznego. I dobry sposób na ćwiczenie bycia konsekwentną, wobec siebie. Zawsze miałam skłonność do poddawania w trudnych sytuacjach, a tym razem obiecałam sobie, że konsekwentnie skończę terapię. I zrobiłam to. I już wiedziałam, że potrafię być konsekwentna. |
_________________
|
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 15 Sie, 2013 12:08
|
|
|
pietruszka napisał/a: | Niby miałam lepszą sytuację, kiedy zaczęłam chodzić na Al-anon i wkrótce na terapię, bo Pietruch zaczął równocześnie (podjął abstynencję i terapię) |
Olga ja osobiście, żałuję, że kiedy men poszedł po raz pierwszy na terapię , nie poszukałam terapii dla siebie. Łatwiej byłoby mi zaakceptować fakt, że kiedy pił byłam sama z dziećmi, kiedy trzeźwiał, byłam sama, bo on chodził ileś razy w tygodniu na terapię i mitingi.
Nie rozumiałam tego i miałam pretensje, że nie pomaga w domu, zupełnie nie rozumiałam ... pewnych zachować.... wydawało mi się, że wystarczy , że odstawi flachę i będziemy żyli długo i szczęśliwie, a tu psikus wylazły problemy od dawna schowane pod dywan..........
Dlatego warto szukać pomocy dla siebie..... na naukę nigdy nie jest za późno, nawet jeśli on nie przestał ... do dzięki terapii udało mi się wychować dwóch synów na fajnych facetów, na szczęście tylko , ale na fajki muszą sobie sami zarobić. |
Ostatnio zmieniony przez OSSA Czw 15 Sie, 2013 12:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|