Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przebywanie w towarzystwie pijących..
Autor Wiadomość
wampirzyca 
Trajkotka
praca nad samym sobą jest najtrudniejsza



Pomogła: 15 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 08 Cze 2011
Posty: 1792
Skąd: Transylwania
Wysłany: Wto 20 Sie, 2013 21:31   

masz rację....Rybko to prawda...niech se gadają tyle ich...lecę spać pa :buzki: :buzki: :buzki:
_________________
wampirzyca
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 06:00   

wampirzyca napisał/a:
.........ale ciągnąć mnie będą na colę chociaż a ja nie jestem gotowa żeby iść w takie miejsce...i nie pójdę...

Hough
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
kj100pn 
Towarzyski
Początkujący alkoholik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 229
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 10:09   

A nie mozesz isc i po prostu nie pic alkoholu? Ja jakos daje rade
 
     
piotr7 
Gaduła


Pomógł: 9 razy
Wiek: 70
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 949
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 10:15   

Wampi , po prostu nie idź.

A jeżeli będą pytali dlaczego nie byłaś ? to proste , zatrzymały Cie ważne sprawy.

Twoja trzeźwość jest przecież BARDZO ważną sprawą
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 10:26   

kj100pn napisał/a:
Ja jakos daje rade

Dziwne że używasz słowa "jakoś"....
Czy to oznaka niepewności?? Powątpiewania??
Tak pytam, bo ciekaw jestem :) ja doszedłem do wniosku, że nie chcę się męczyć z konsekwencjami takiego postępowania. Oczywiście jak już sobie zdałem sprawę, że wszystkie doły, frustracje i rozdrażnienia, wszystkie wybuchowe moje zapędy były nasilone, gdy nie przestrzegałem zaleceń terapeutów i między innymi chodziłem tam gdzie moi dawni kumple pili. Ja nie piłem. Ale tak dziś myślę, że nawet tam nie pasowałem i mogłem nawet krępować swoją osobą innych.... Może dlatego nie odzywają się do mnie odkąd ja się z nimi przestałem kontaktować?
I cieszę się że nie jestem masochistą. Bo dwa lata d*** mi w zupełności wystarczą.
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
Ostatnio zmieniony przez Jędrek Śro 21 Sie, 2013 10:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
kj100pn 
Towarzyski
Początkujący alkoholik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 229
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 17:19   

Powątpiewania w siebie, objaw depresji niestety
 
     
wampirzyca 
Trajkotka
praca nad samym sobą jest najtrudniejsza



Pomogła: 15 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 08 Cze 2011
Posty: 1792
Skąd: Transylwania
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 17:43   

hej wszystko w normie....ja mogłabym tam iść i siedzieć i niepić z nimi....ale po co nie bawi mnie to już wolę inaczej czas spędzić..........no chyba że bym miała nóż na gardle to bym pojechała autkiem i wymknęła się szybko....idą tacy co lubią sobie wypić....a te osoby co nie piją a są takie chyba nie idą...z tego co dziś pytałam...a ja z nimi się trzymam więc luzik...to ja za bardzo sobie chyba w głowie mieszam i projektuje ....ot i co... :)
_________________
wampirzyca
Ostatnio zmieniony przez wampirzyca Śro 21 Sie, 2013 17:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013 17:45   

wampirzyca napisał/a:
to ja za bardzo sobie chyba w głowie mieszam....ot i co...


Bo zawsze najwieksze problemy rodza sie tylko w naszej głowie :bezradny:
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Czw 22 Sie, 2013 08:24   

No i zapowiada się kolejna niedziela z imprezą plenerową..
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Jeżu88 
Towarzyski



Wiek: 36
Dołączył: 24 Sie 2011
Posty: 327
Skąd: Miasto Stołeczne
Wysłany: Sob 24 Sie, 2013 14:03   

Przebywanie wśród pijących? Hmm, temat- rzeka... Alkohol, osoby pijące są obok nas, i będą zawsze, pogodziłem się z tym, jednak ode mnie zależy, jak zachowam się w sytuacji, gdy ktoś obok pije, lub proponuje kieliszek. U mnie w pracy też są organizowane "imprezy integracyjne". Kompletnie mnie nie obchodzi to, ze "wypada się pokazać", kompletnie nie interesuje mnie to, że ktoś pomyśli że jestem jakiś dziwak, kosmita, czy mało rozrywkowy gość. Nie interesują mnie czyjeś kryteria "normalności", tym bardziej ze często są one wręcz patologicznie nienormalne. Nawalisz się, urwie Ci się film, zarzygasz kolegę- spoko, przecież każdemu może się zdarzyć, jest później co wspominać z balangi... Nie przejmuję się czyimś zdaniem, gdy wiem, że jestem wierny sobie, swoim zasadom. A jak to odbiorą ludzie z pracy to ich problem. Przez swoje niepicie jestem w pracy uważany przez niektórych za konfidenta. Cóż, ich sprawa co myślą... Po prostu nie przebywam gdzie się pije, a jak ktoś już zaczyna, to odchodzę. Po prostu...
_________________
Maszeruj albo Giń.
 
     
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Sob 24 Sie, 2013 17:21   

mam do Ciebie Jeżu dużo sympatii i szacunku. Chciałabym, żebym choć w przyszłym wcieleni była taka mądra jak Ty w wieku 25 lat. :kwiatek:
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Sob 24 Sie, 2013 20:21   

Dziś też byłam w pracy.
Zrobiłam co moje i uciekłam stamtąd, (po 3 godzinach) choć wiem, że mogę mieć przez to problemy. Jutro nie jadę do pracy, będą musieli poradzić sobie beze mnie. Mam to gdzieś. :[ Jeśli pojadę to wiem, co będzie. Ja to po prostu wiem. A szczerze pić nie chcę.
Dzisiejsza impreza, była bezalkoholowa. Tzn nie było na niej stolików z parasolami i piwem. Nigdzie na placu nie było piwa czy innego alko. O tyle dobrze.
Wk*rwienie, we mnie narastało od południa.

Jutro planuję wreszcie odpocząć, bo od półtora miesiąca albo i więcej nie miałam chwili wolnego. Czuję się zmęczona.. fizycznie i psychicznie. Marzę, aby się wyspać. :idespac: Polenić.
Wytrzymać do poniedziałku i iść na swoją grupę AA.

Siedzę i ryczę. A ja nie lubię ryczeć. Jestem babą, która się nie łamie.. a tu taki psikus, że czuję słabość, której nie dopuszczałam do siebie od kilku lat. :bezradny:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Sob 24 Sie, 2013 20:21   

smokooka napisał/a:
mam do Ciebie Jeżu dużo sympatii i szacunku. Chciałabym, żebym choć w przyszłym wcieleni była taka mądra jak Ty w wieku 25 lat.

Jeżu to mądry chłop... i umie z tej mądrości korzystać :brawo:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 24 Sie, 2013 20:39   

Ann napisał/a:

Siedzę i ryczę. A ja nie lubię ryczeć. Jestem babą, która się nie łamie.. a tu taki psikus, że czuję słabość, której nie dopuszczałam do siebie od kilku lat.

Płacz maleńka płacz... :muza:

Po płaczu z pewnością lżej Ci będzie... :pocieszacz:
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Sob 24 Sie, 2013 22:11   

już do mnie dzwonią z pracy... :mysli: :mysli: :bezradny:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13