Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
trzeźwość nie może przesłonić życiowych słodyczy
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 20:11   trzeźwość nie może przesłonić życiowych słodyczy

może troszkę o tym,co jeszcze prócz pracy nad trzeźwością
aby życie nie stało się monotoniczne
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 20:15   

Jacek, my już co nie co mamy ustalone. Słodycze i słodkości lubimy :) :skromny:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 20:42   

Jacek napisał/a:
trzeźwość nie może przesłonić życiowych słodyczy

a czym dla Ciebie jest trzeźwość?

dla mnie to życie,
a nie kręcenie się wokół alkoholu
to każda czynność, którą wykonuję
tylko na "trzeźwo"
co dla mnie oznacza, na "trzeźwo"?
staram się być uważna, słuchać siebie wśród tych czynności życiowych
niekiedy zatrzymuje mnie coś na dłużej
niekiedy kręcę się w kółko, wokół czegoś, aż znajdę odpowiedź, sposób, aż zrozumiem
różnie
dla mnie trzeźwienie w żadnym aspekcie życia nie jest monotonne :)
a wręcz fascynuje
i nie polega na myśleniu o piciu czy nie piciu
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 21:09   

Jo-asia napisał/a:
dla mnie to życie,
a nie kręcenie się wokół alkoholu
to każda czynność, którą wykonuję
tylko na "trzeźwo"
co dla mnie oznacza, na "trzeźwo"?
staram się być uważna, słuchać siebie wśród tych czynności życiowych
niekiedy zatrzymuje mnie coś na dłużej
niekiedy kręcę się w kółko, wokół czegoś, aż znajdę odpowiedź, sposób, aż zrozumiem
różnie
dla mnie trzeźwienie w żadnym aspekcie życia nie jest monotonne :)
a wręcz fascynuje
i nie polega na myśleniu o piciu czy nie piciu

Asiu,a gdzie słodycze???
Jo-asia napisał/a:
a czym dla Ciebie jest trzeźwość?

idę na meeting kiedy mam na to ochotę
kiedy nie mam na to ochoty aby tam pójść
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
luana 
Gaduła


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Lis 2010
Posty: 509
Skąd: niemcy
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 22:49   

Jacek napisał/a:
Jo-asia napisał/a:
a czym dla Ciebie jest trzeźwość?

pewnie tyle , ile jest alkoholikow , tle definicji.
Czytalam kiedys ciekawa wypowiedz trzezwiejacego alkoholika. Opowiadal on oroznych tego etapach, ale nie nawidzil uzywac slowa "trzezwosc" ,zdecydowanie wolal "zdrowy rozsadek"
Jacek napisał/a:
Asiu,a gdzie słodycze???

obecnie rzucam palenie
1wszy raz w zyciu rzucam nalog!!! :)
oj ciezko- ciezko... ale 6sty juz dzien, ja nadal nie pale
ale zamiennik te slodycze, ja je doslodnie zrezam 8|
_________________
nie rezygnuje z celu tylko dlatego, ze osiagniecie go wymaga czasu
czas i tak uplynie....
 
     
MILA50 
Towarzyski
nadzieja



Pomogła: 5 razy
Wiek: 67
Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 454
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 07:00   

Jacek napisał/a:
aby życie nie stało się monotoniczne



Moje życie bywa często monotoniczne....narzucając sobie spontaniczność(wrodzony jej brak)
uczę się wprowadzać różnorodność,zabijam nudę.
Słodycze życiowe to dla mnie spełnianie zachcianek i pragnień bez względu na moc własnego oporu.
Mam tylko jedną możliwość realizowania tego-szybka decyzja.
Jestem sama i to pewna niedogodność-nikt nie proponuje,muszę sama na sobie polegać.
-mam ochotę na spacer plażą-jadę
-mam ochotę no opalanie się i kąpiel w morzu-jadę
-mam ochotę pograć w karty przez internet-gram
-mam ochotę tańczyć w domu-tańczę
-lubię nastrojowe klimaty-sztuczne światło rzadko-świece zawsze
-zachciało mi się do ludzi-jadę na zlot a nawet dwa
itp.
Słodycze życiowe to rozpieszczanie siebie i dogadzanie sobie w przyjemnościach,
oczywiście w miarę możliwości :)
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 07:14   

Dobrze jest ten temat, bardzo rzadko wchodze do tego dzialu, bo nie znam sie na glodach nawrotach i nie mam sily czytac kolejnego pisciorysu. Moim zdaniem zycie trzezwego alkoholika, nie rozni sie o tego jak zyje wiekszosc spoleczenstwa. Ma lepsze gorsze dni, klopoty, problemy, ktore musi rozwiazac , nie chowa sie za flache, nie mowi nie pamietam. Ma tez swoje radosci, czesto wraca do danych pasji lub odkrywa nowe. Moim zdaniem za malo mowicie o radosciach dnia cod
ziennego, a za duzo o glodach i nawrotach. To akurat moim zadaniem jest czescia tej choroby, ale nawet czlowiek chory powinien cieszyc sie z drobiazgow, tych malych i wielkich slodyczy w zyciu.
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 07:52   

Jo-asia napisał/a:
Jacek napisał/a:
trzeźwość nie może przesłonić życiowych słodyczy

a czym dla Ciebie jest trzeźwość?


Trzeźwość to normalne życie, wcale nie znaczy, że dobre.
Wielu ludzi nie miało problemów z alkoholem, zawsze byli trzeźwi a paprają sobie życie, więc nie przeceniałbym jej znaczenia.
Naprawdę trzeźwy jest ten, kto wyzwolił się od alkoholu mentalnie, nie jest z nim w relacji, przestał go potrzebować i przestał się go bać.
Taka osoba nie zadaje już sobie pytania czy jest trzeźwa i nie kręci się w Okół tematu picia i niepicia. Po prostu żyje, świadoma swojej przeszłości, ale wolna od niej mentalnie. Dla niej nie ma już problemu picia, jest tylko problem szukania swojej drogi życia, swojego miejsca w otaczającym ją świecie.
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 07:57   

luana napisał/a:
obecnie rzucam palenie
1wszy raz w zyciu rzucam nalog!!! :)
oj ciezko- ciezko... ale 6sty juz dzien, ja nadal nie pale

To po co się tak "poświęcasz"? :mysli:
luana napisał/a:
zamiennik te slodycze, ja je doslodnie zrezam

Będziesz gruba........ :p
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 07:59   

Jo-asia napisał/a:
czym dla Ciebie jest trzeźwość?

Może na początek, co to jest ta trzeźwość?
_________________
:ptero:
 
     
Eila 
Towarzyski



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 373
Skąd: Poland
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 08:00   

Jo-asia napisał/a:
dla mnie trzeźwienie w żadnym aspekcie życia nie jest monotonne
a wręcz fascynuje


Mnie nie fascynuje :bezradny: ...
Zdobyłam wiedzę na temat mojej choroby ...przestrzegam zaleceń...i cóż więcej mogę zrobić???? ano żyć właśnie ,spełniać marzenia,czytać książki,podróżować ,poznawać świat,ludzi ,smaki....robić to czego nie robiłam kiedy piłam :tak:
Trzeżwość na pierwszym miejscu-zgoda,ale nie poświęcam się dla niej ,nie buduję ołtarzy ,nie wystawiam na piedestale.....biorę życie pełnymi garściami...i dobrze mi z tym :skromny:

Uwielbiam słodycze :zeby: dosłownie i w prznośni :mgreen:
_________________
Nie sztuką jest nigdy nie upaść
Lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 08:21   

pterodaktyll napisał/a:
Może na początek, co to jest ta trzeźwość?

Już jestem skoncentrowany,.. wzrok wytężam i uważnie będę czytał ?/!
Możesz zaczynać Ptero,.. bez owijania w bawełnę wal prosto z mostu co i jak :) :)
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
Ostatnio zmieniony przez wolny Pią 30 Sie, 2013 08:23, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
baracca 
Towarzyski



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Kwi 2013
Posty: 190
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 12:47   

Jo-asia napisał/a:
a czym dla Ciebie jest trzeźwość?

Halibut napisał/a:
Trzeźwość to normalne życie

pterodaktyll napisał/a:
Może na początek, co to jest ta trzeźwość?


Ludzie - offtop się robi! :evil2"
Miało być co oprócz trzeźwości...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 12:54   

baracca napisał/a:
co oprócz trzeźwości...

Oczywiście sybarytyzm i hedonizm :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
luana 
Gaduła


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Lis 2010
Posty: 509
Skąd: niemcy
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 13:09   

pterodaktyll napisał/a:
To po co się tak "poświęcasz"? :mysli:


nie dam, aby jakis smierdzacy pet mna tak rzadzil
pterodaktyll napisał/a:
Będziesz gruba.

ale wolna.. :P
_________________
nie rezygnuje z celu tylko dlatego, ze osiagniecie go wymaga czasu
czas i tak uplynie....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 12