|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Samotność.. |
Autor |
Wiadomość |
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 09:40 Samotność..
|
|
|
Nie lubię samotności.
Nie lubię kiedy nie mam się do kogo odezwać.
Chciałabym ciągle czuć się potrzebna.
Móc dawać z siebie innym.
Tęskno mi za ciepłem otoczenia, a czasem nawet za tym, żeby miał mnie kto wkurzyć.
Nie lubię siedzieć sama w pokoju przed laptopem.. patrzeć za okno i w zasadzie nie mieć nic.
W telefonie cała masa kontaktów.. ale chyba powinnam je wykasować, bo tu nie ma szans na odbudowanie zniszczonych relacji.
Samotność, zaprowadziła mnie do picia.. i towarzyszy mi w trzeźwieniu.. uczepiła się mnie, a ja tak jej nie lubię. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jeżu88
Towarzyski
Wiek: 36 Dołączył: 24 Sie 2011 Posty: 327 Skąd: Miasto Stołeczne
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 10:50
|
|
|
Cześć, Aniuchna
Samotność naprawdę potrafi dać w kość... Piszesz, że samotność zaprowadziła Cię do picia i towarzyszy w trzeźwości. U mnie było troszkę inaczej, jak piłem, było wokół mnie pełno ludzi, ciągle coś się działo. Gdy przestałem pić, zostałem sam, samotny i zagubiony. Pełen różnych wątpliwości. I ta samotność dobijała wtedy... Ale wiesz,tak naprawdę ta samotność to było dla mnie Błogosławieństwo! Miałem czas tylko i wyłącznie dla siebie, chodziłem wtedy na długie, samotne spacery i dużo myślałem, zastanawiałem się, czasem nieśmiało modliłem. Ten samotny czas dał mi dużo, wiele spraw sobie ogarnąłem na spokojnie. I nauczyłem się być sam ze sobą, bo bardzo polubiłem samego siebie(wieeem, masło maślane trochę ) Gdy nauczysz się być sama, pojawią się ludzie, zobaczysz |
_________________ Maszeruj albo Giń. |
|
|
|
|
MS
Małomówny
Wiek: 50 Dołączył: 29 Sie 2013 Posty: 51 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 10:53
|
|
|
A może nowe znajomości, ludzie z AA, czy z terapii? Potem przyjdzie czas na odnowienie starych relacji? |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 10:57
|
|
|
Jeżu88 napisał/a: | Ten samotny czas dał mi dużo, wiele spraw sobie ogarnąłem na spokojnie. I nauczyłem się być sam ze sobą, bo bardzo polubiłem samego siebie |
Esterka (Chmurka) z naszego forum wymyśliła na ten stan termin SAMOŚĆ.
Ona polubiła swoją samość, ja też lubię ten stan.
Razem z Tobą Jeżu jest nas troje.
Aniu, może też się przyłączysz? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 10:58
|
|
|
Ja też lubię swoją SAMOŚĆ jest nas 4 |
|
|
|
|
eremita
Gaduła
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 10 Cze 2013 Posty: 599 Skąd: z wilczych uroczysk
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:01
|
|
|
A ja lubię samotność ale taką z wyboru, na chwilę.
Słoneczko - nikt nie lubi samotności.
Zamknij laptopa i wyjdź do ludzi.
Ja jestem osobą strasznie skrytą, lecz czasem gdy biegam, lub po wspinie w schronie zdaża mi się odezwać do ludzi, częściej odpowiedzieć i zazwyczaj są to bardzo mili, dobrzy ludzie. Grunt to mieć wspólny temat, a przede wszystkim wyjść do ludzi.
Podobno nie gryzą
w międzyczasie, zanim napisałem, pojawił się szereg postów o lubieniu samotności... cóż podtrzymuję tezę, że wszyscy lubimy samotność z wyboru, ta, która od nas nie zależy jest trudna |
Ostatnio zmieniony przez eremita Wto 03 Wrz, 2013 11:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:02
|
|
|
Piąty |
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:04
|
|
|
Szósta!!! |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:11
|
|
|
Tak ,tylko co o tym pomyśli HALT |
|
|
|
|
Jeżu88
Towarzyski
Wiek: 36 Dołączył: 24 Sie 2011 Posty: 327 Skąd: Miasto Stołeczne
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:35
|
|
|
Ja wręcz od czasu do czasu potrzebuję pobyć sam. Oczywiście co za dużo, to nie zdrowo, ale trzeba się nauczyć być samemu. Wiesz Aniu, można być wśród ludzi i być dalej samotnym. |
_________________ Maszeruj albo Giń. |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:38
|
|
|
Ja zauważyłam, że póki świadomie nie zajęłam się sobą i kochaniem siebie, to byłam permanentnie i dogłębnie samotna, choćby w tłumie, w związku, mając dzieci i znajomych.
Teraz widzę, że póki nie byłam ze sobą - nie mogłam być z nikim innym w pełni i tak jak chcę. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:42
|
|
|
piotr7 napisał/a: |
Tak ,tylko co o tym pomyśli HALT |
Piotruś, mam na myśli te cudowne chwile kiedy nie idę do pracy, córka gdzieś wybędzie
facet pojedzie na ryby...to wtedy taka samość jest słodka i nie skończenie cicha.
Sam na sam z sobą... bezcenne. |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:48
|
|
|
Kochani, samość, samotność, bycie samym w tłumie ludzi.. to wszystko dotyka każdego z nas. Wiem, że nie tylko mnie.. ale mnie to bardzo przeszkadza. Kiedyś kiedy nie piłam, miałam wokół siebie masę ludzi, nie byłam sama ani samotna. Picie to rozwaliło. W piciu samotnosc była mi na rękę. Teraz już nie jest. Potrzebuję ludzi..
eremita napisał/a: | A ja lubię samotność ale taką z wyboru, na chwilę. | taką i ja lubię.
eremita napisał/a: | Słoneczko - nikt nie lubi samotności.
Zamknij laptopa i wyjdź do ludzi. | no wychodzę, wychodzę.. ale taka pogadanka na 5 minut to nie to samo co mieć kogoś obok.
eremita napisał/a: | Podobno nie gryzą |
podobno.
Jeżu88 napisał/a: | Cześć, Aniuchna | cześć Jeżu
Jeżu88 napisał/a: | I nauczyłem się być sam ze sobą, bo bardzo polubiłem samego siebie(wieeem, masło maślane trochę ) Gdy nauczysz się być sama, pojawią się ludzie, zobaczysz | Ja widocznie jeszcze siebie nie do końca lubię.
Powiedz mi proszę, jak nauczę się być sama to dlaczego wtedy dopiero mają sie pojawić? Hmm?:) |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jędrek
Trajkotka ALKOHOLIK
Pomógł: 17 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Sie 2011 Posty: 1617
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:50
|
|
|
Ann napisał/a: | i towarzyszy mi w trzeźwieniu.. uczepiła się mnie, a ja tak jej nie lubię. |
samotność pozwala mi w sposób komfortowy- jak sądzę- realizować program 12 kroków, który na początek dał mi spokój wewnętrzny i ograniczył lęki- zwłaszcza te dotyczące niepewnej przyszłości...;
samotność pozwala mi wejrzeć w siebie i zauważyć np, że wiele wad, które widziałem w innych ludziach siedzi we mnie.... i wiele krytycznych uwag kierowanych do innych powinienem skierować do siebie... zwłaszcza 4 krok pokazał mi moją drugą stronę.... tę bardziej ludzką i rzeczywistą;
samotność nie jest taka straszna, ale ja ją dawkuję i ograniczam.... kiedy mi brak zajęć w samotności pojawiają sie głupie pomysły... wymysły.... pokrętne domysły.... więc jak by co, to idę do ludzi. |
_________________ Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany. |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:51
|
|
|
Tajga napisał/a: | mam na myśli te cudowne chwile | to dla Ciebie jest długo wyczekiwany azyl .
A ja myślę o swojej samotności, jako o chwilach, w których wracam z pracy.. siadam.. zajmuję się rzeczami, które trzeba wykonać.. a później jestem sama. W domu, w którym sama nie mieszkam. Z ludźmi, z którymi nasze relacje już dawno się wypaliły, jeszcze zanim zaczęłam pić. W trakcie picia, się tylko dogasiły. Dom jak hotel, jem, śpię, sprzątam. Dom bez ciepła domowego. Samotność w 4 ścianach. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|