alkohol jest wszędzie |
Autor |
Wiadomość |
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 09:04
|
|
|
Ms, znam z grupy wsparcia świetnego faceta, który nie pije już chyba 4 rok. A miał naprawdę ciężkie początki, bo i nawet ostrą depresję. I cały czas prowadził sklep spożywczy na wiosce. Ciężki to był dla niego czas, ale dzięki odbytej terapii, pomocy psychologa i psychiatry no i grupy wsparcia, udało mu się wyjść z dołka, ogarnąć się i zacząć trzeźwieć. W końcu jednak przepisał sklep na córkę, a sam poszedł na zasłużoną emeryturę i robi sobie jako woźny w przedszkolu. Czasem tylko w sklepie pomoże, jak nie ma kto przyjąć towaru.
Jest dla mnie wzorem gościa, który poradził sobie z problemem w trudnej sytuacji, trzyma rodzinę niczym Don Corleone, jest mądrym i ciepłym facetem, z którym można pogadać.
Jemu jakoś się udało zacząć trzeźwieć pracując w sklepie. Ale nie wspomina za dobrze tego okresu. Ot musiał, bo ktoś musiał z rodziny sklep prowadzić a nikt inny nie mógł.
Teraz za to odżywa.
Jest więc Ms nadzieja, że i Tobie się uda, ale czy będzie Ci się to podobać? |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 09:27
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: |
Nie "nie chcę pić" ale "CHCĘ NIE PIĆ". To jest właściwy komunikat dla swojej podświadomości..... JA CHCĘ.... |
Czepisz się Wielki Ptaku |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 09:34
|
|
|
Tajga napisał/a: | Wielki Ptaku |
Mój niegdyś siedmioletni syn już w pierwszych tygodniach pierwszej klasy musiał zmienić szkołę, poddany tym został ogromnym stresom, więc i ja i moi rodzice z którymi wtedy zamieszkaliśmy chuchaliśmy na chłopaka z każdej strony. Na dodatek trafiła mu się zaraz operacja stulejki, więc tym bardziej był rozpieszczany i hołubiony. Pewnego dnia dostałam wezwanie do wychowawczyni w "bardzo poważnej sprawie" jak to ujęła. Ja lecę w szoku, w stresie do Ą Ę pani wychowawczyni, a ta mi pokazuje i tłumaczy zgorszona o co chodzi. W zeszycie od czegoś napisał "mam wielkiego ptaka" - ja osobiście to myślałam że się posikam patrząc na oburzenie jaśnie pani wychowawczyni, no ale wiadomo - synka się broni. Myślałam że to efekty operacji i że to takie odreagowanie
Wróciłam do domu, rozmawiam z synkiem, pytam o co to chodzi - a ten mi wytłumaczył: "mamusiu, bo babcia kupiła dla wujka krawat z Wielkim Ptakiem z Ulicy Sezamkowej i tam było tak napisane" Polewkę mamy do dziś |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 09:44
|
|
|
Miałam na myśli wielkie skrzydła, a Ty o czym pomyślałaś Agnieszka? |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 09:57
|
|
|
tylko i wyłącznie wielkiego ptaka |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
MS
Małomówny
Wiek: 50 Dołączył: 29 Sie 2013 Posty: 51 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 10:46
|
|
|
Tajga napisał/a: | Zamień sobie nie mogę na.... nie chcę. |
Tak, to ważne, nie nie mogę a NIE CHCĘ. To mój wybór, "nie mogę" sugeruje, ze ktoś lub coś mi zabrania, a ja NIE CHCĘ, bo to moja suwerenna decyzja!
|
|
|
|
|
piotr7
Gaduła
Pomógł: 9 razy Wiek: 70 Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 949 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:09
|
|
|
ja to przerobiłem na JUŻ NIE MUSZĘ i w moim przypadku działa |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 03 Wrz, 2013 11:21
|
|
|
A ja na....wybieram trzeźwość |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
kas25
Gaduła
Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sie 2011 Posty: 859
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 15:49
|
|
|
Czeka mnie spotkanie służbowe . Nie stanowi to dla mnie problemu żeby pójść i nie pić, ale wiem że przerodzi się to w huczną zabawę, a średnio mam ochotę na tego typu klimaty. Niestety nie mogłam się wykręcić. Zaprosiłam znajomego, który wie o moim problemie i pójdzie tam ze mną. Taka asekuracja |
_________________ "Doceniaj to, co masz - praktykuj wdzięczność. Ciesz się małymi rzeczami. Żyj w teraźniejszości. Uznaj, że nie można wszystkich zadowolić i że nie da się wszystkiego kontrolować." |
Ostatnio zmieniony przez kas25 Czw 05 Wrz, 2013 15:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jeżu88
Towarzyski
Wiek: 36 Dołączył: 24 Sie 2011 Posty: 327 Skąd: Miasto Stołeczne
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 16:01
|
|
|
Ech, czy to takie spotkanie na którym to "wypada być"?.
Bo tam gdzie się pije, to chyba się za bardzo spraw służbowych nie załatwia?
A tym bardziej, jeżeli takie spotkanie przeradza się w huczną zabawę,
to chyba nie ma wiele wspólnego z obowiązkami zawodowymi?
Nie wiem,nie obracam się w środowisku "korporacji", tylko zwykłym trepem jestem,
ale jesteś pewna, że nie dało rady odmówić obecności na takim spotkaniu? |
_________________ Maszeruj albo Giń. |
|
|
|
|
kas25
Gaduła
Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sie 2011 Posty: 859
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 16:08
|
|
|
Jeżu88 napisał/a: | Bo tam gdzie się pije, to chyba się za bardzo spraw służbowych nie załatwia? |
zdziwiłbyś się. jeśli chodzi o załatwianie takich wewnętrznych spraw tak to czasami wygląda. |
_________________ "Doceniaj to, co masz - praktykuj wdzięczność. Ciesz się małymi rzeczami. Żyj w teraźniejszości. Uznaj, że nie można wszystkich zadowolić i że nie da się wszystkiego kontrolować." |
|
|
|
|
plusio60
(banita)
Wiek: 44 Dołączył: 05 Wrz 2013 Posty: 4
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 17:49
|
|
|
To zalezy tylko od ciebie jak to wyglada. |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 17:59
|
|
|
kas25 napisał/a: | Niestety nie mogłam się wykręcić. |
zawsze możesz szybciej...wyjść |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
kas25
Gaduła
Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sie 2011 Posty: 859
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 18:07
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | zawsze możesz szybciej...wyjść |
dokładnie. taki mam plan
obawiam się tego spotkania, nie ze względu na alkohol, ale całe moje picie kręciło się wokół takich imprez. ja już nawet takiej muzyki nie słucham bo dla mnie to był wyzwalacz. od razu się nakręcałam. wiem straszne no ale tak miałam. nie wiem jak teraz |
_________________ "Doceniaj to, co masz - praktykuj wdzięczność. Ciesz się małymi rzeczami. Żyj w teraźniejszości. Uznaj, że nie można wszystkich zadowolić i że nie da się wszystkiego kontrolować." |
|
|
|
|
Jeżu88
Towarzyski
Wiek: 36 Dołączył: 24 Sie 2011 Posty: 327 Skąd: Miasto Stołeczne
|
Wysłany: Czw 05 Wrz, 2013 18:09
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | zawsze możesz szybciej...wyjść |
Zrobić co trzeba, i uciekać stamtąd, np na jakiś miły spacer po praku we dwoje,
skoro będzie obstawa a co pomyślą inni? Ech, ja już nie mam takich problemów... |
_________________ Maszeruj albo Giń. |
|
|
|
|
|