Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
znerwicowana współuzależniona
Autor Wiadomość
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 19:00   

nie mam cierpliwości na ćwiczenia oddechowe czy jogę czy coś w tym stylu ale zajęłam się sprzątaniem może to oderwie mnie od myśli o nim
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 19:06   

do cwiczen oddechowych nie potrzeba cierpliwosci, kladziesz sie wygodnie na plecach i wciagasz powietrze ile sie da a pozniej wypuszczasz swobodnie jakbys byla przeklutym balonikiem, starasz sie calkowicie rozluznic tak zeby zaden miesien nie byl napiety, zobaczysz jak zaczniesz sie rozluzniac i napiecie bedzie z Ciebie schodzic, koncentrujesz sie tylko na wdechu i wydechu, nie myslisz o niczym innym
po jakims czasie zaczniesz sie usmiechac bo rozluznisz miesnie twarzy
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 19:08   

Julio, ja całą książkę o której piszesz, przepłakałam.
Popłacz sobie i oczyść się w ten sposób.
Jesteś podminowana, bo przywykłaś do skoków adrenaliny, gdy miałaś w domu czynnego alkoholika. Spokój jest obcy Twojemu organizmowi.
Byłoby dobrze (tak jak napisała Olga), żebyś w jakiś sposób wyładowała ten nadmiar energii. Może masz w pobliżu las, żebyś mogła sobie bezkarnie pokrzyczeć, albo jakieś miejsce o bardzo nasilonym hałasie, który zagłuszałby Twoje wrzaski?
Czytałam kiedyś o dziewczynie, która stawała pod wiaduktem i gdy po nim przejeżdżał pociąg, ona krzyczała ile sił i w ten sposób wykrzyczała swój ból i wściekłość :D
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 19:51   

Klara napisał/a:
Julio, ja całą książkę o której piszesz, przepłakałam.
Popłacz sobie i oczyść się w ten sposób.

tylko że jak czytam to emocje wzrastają i obawiam się że w końcu wybuchnę jak atomówka :chmura:
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 21:33   

czekam, czekam na telefon od mojego alko, rozmawiamy codziennie ale dziś on nie zadzwonił i czuję się źle, moje współuzależnienie zabrnęło za daleko skoro brak telefonu od niego tak mnie niepokoi... :zalamka:
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 21:51   

nie jest napruty bo jest od trzech tygodni na terapii w ośrodku i tylko dlatego z nim rozmawiam
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
Ostatnio zmieniony przez Juliszka Pią 13 Wrz, 2013 21:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 23:57   

zadzwonił... a ja miałam ochotę go zniszczyć, czułam niesamowitą złość, wyżyłam się na nim mówiąc do jakiego stanu mnie doprowadził jego alkoholizm i czuję się z tym źle, kolejny raz wyrzygałam mu jego błędy ale to mi nie pomogło bo teraz jest mi jeszcze gorzej, mam poczucie winy
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 00:45   

Juliszko, kiedy Pietruch zaczął trzeźwieć, nieraz czułam złość, miałam ochotę odegrać się za te wszystkie stracone lata, wykrzyczeć to wszystko, co leżało mi na duszy, właśnie wtedy, gdy już nie pił, bo wiedziałam, że TERAZ jest szansa, ze mnie usłyszy, bo gdy pił, to miałam wrażenie, że nie słyszy mnie. Tylko co by to dało? "Wypuściłam" tę złość pisząc listy do niego, takie niewysłane. Ten pierwszy, najgorszy, pełen bluzgów, wykrzyczałam z siebie (bo to nie było zwykłe przeczytanie, to były łzy, smutek, gorycz i złość, całe pokłady złości) - w bezpiecznym zaciszu gabinetu mojej terapeutki. I zeszło ze mnie.

Może Ci się przyda:

Cytat:
Odwet
„ Nieważne jak długo zdrowiejemy; nieważne, jak solidne są nasze duchowe podstawy – w dalszym ciągu może nas czasami prześladować obezwładniająca chęć ukarania drugiej osoby lub wyrównania z nią rachunku krzywd. Pragniemy zemsty.
Pragniemy, żeby druga osoba cierpiała tak, jak myśmy przez nią cierpieli. Chcemy, żeby sprawiedliwości stało się zadość i żeby życie odpłaciło jej z nawiązką. Mało tego, chcielibyśmy życiu w tym dopomóc.
Są to normalne uczucia, lecz nie musimy wcielać ich w życie. Uczucia te są częścią złości, lecz nie do nas należy wymierzanie kary.
Możemy pozwolić sobie na przeżywanie złości. Dobrze nam również zrobi pójście krok dalej i wyrażenie zgody na doświadczenie pozostałych uczuć – krzywdy, bólu i cierpienia.

Nie zapominajmy jednak, że naszym celem jest uwolnienie się od tych uczuć i zamknięcie za nimi drzwi
M. Beattie „Język wyzwolenia. Jak sobie radzić w trudnych związkach”.
_________________

 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 08:22   

Juliszka napisał/a:
wyżyłam się na nim mówiąc do jakiego stanu mnie doprowadził jego alkoholizm

Julio! Myślę, że zrobiłoby Ci się lżej, gdybyś dopuściła do swojej świadomości fakt, że to wszystko co mu wypominasz, już BYŁO.
Ani Ty, ani Twój mąż nie możecie tego zmienić, bo nie da się zmienić przeszłości.
Pozostało Wam tylko zamknąć za tym drzwi i wejść do następnego pomieszczenia, w którym zaczniecie budować nowe życie.
Budowla może wyrosnąć, albo od razu się zawalić. Wszystko zależy od Was i w równym stopniu od Ciebie jak i od Twojego męża.
Na tym etapie na którym jesteście takie wypominanie na pewno w niczym nie pomoże.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 17:11   

czuję się opuszczona przez wszystkich, dziś chciałam powiedzieć wszystko mojej "przyjaciółce" ale wystawiła mnie już po raz drugi, nie mam z kim pogadać :zalamka:
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 17:19   

Juliszka napisał/a:
wystawiła mnie już po raz drugi, nie mam z kim pogadać :zalamka:

W jakim sensie "wystawiła"?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 18:07   

Klara napisał/a:
W jakim sensie "wystawiła"?

odwołała spotkanie już po raz drugi, tak jakby nie chciała spędzić ze mną czasu, wydaje mi się że mnie unika
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 18:24   

Też kiedyś nie miałam za bardzo z kim pogadać o problemie. Raz, że niechętnie w ogóle o tym rozmawiałam, a jak mi się już "przelewało" to spotykałam się z niezrozumieniem problemu lub radami, które nadawały się na złom. Najbliższa przyjaciółka (nota bene DDA) w kołko powtarzała, nie narzekaj, on nie jest taki najgorszy alkoholik, lub zalewała mnie tysiącem rad typu "powinnaś", " zrób tak", "a może gdybyś". Więc sznurowałam z powrotem usta i cierpiałam w milczeniu. Dopiero na Al-anon zrozumiałam, co to znaczy zrozumienie problemu i poczułam się po raz pierwszy, że nie jestem sama. Te babki mnie naprawdę rozumiały, ba... nikt mi nic nie radził, tylko opowiedziały mi swoje historie, aż trudno było mi uwierzyć, że nie tylko ja "tak mam". I pamiętam jak ryczałam na tym pierwszym mitingu, i to był taki płacz przynoszący ulgę, nareszcie mogłam płakać i ktoś mnie rozumiał, dlaczego tak cierpię, a jeszcze zaświtała we mnie nadzieja, że może być inaczej, że moje całe życie nie musi boleć. Zresztą... jak napisałam na forum to też zaskoczyło mnie, jak bardzo nasze życiorysy są podobne. Wcześniej myślałam, że to tylko mi się przytrafiło, tylko ja nie umiem sobie w tej sytuacji poradzić, i że już nie ma żadnego sensownego wyjścia.
I u Ciebie też będzie lepiej, jak dasz sobie szansę. Z alkoholikiem obok, czy bez, ale bez tego ściskającego serce uczucia wypalenia, żalu, pustki.
:pocieszacz:
_________________

 
     
Juliszka 
Małomówny
współuzależniona


Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 43
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 20:42   

dziękuję pietruszko za słowa otuchy, wiem że w al-anon zrozumieją wszystko ale ja jestem dopiero po pierwszym spotkaniu i nie udzielałam się za bardzo bo nie mogłam się przemóc, dlatego też strasznie teraz chce mi się wygadać
_________________
Jeśli boisz się czegoś, wiedz, że przyczyna twego strachu tkwi nie poza tobą, lecz w tobie.
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Sob 14 Wrz, 2013 22:28   

Juliszka napisał/a:
dlatego też strasznie teraz chce mi się wygadać

to dobry objaw :) moim zdaniem

u mnie też trochę trwało, zanim zaczęłam na mitingach gadać, choć ja gaduła jestem, to nie przywykłam do mówienia o sobie, no i oczy mi szły pod stół, bo bałam się na kogokolwiek spojrzeć :D

Łatwiej było mi coś napisać na forum, więc gadaj Juliszka, wyrzucaj, będzie lżej :tak:
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12