|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
A ja nie wiem czego szukam |
Autor |
Wiadomość |
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 13:46
|
|
|
smokooka napisał/a: | Dlatego zaufaj Sile Wyższej, że wie co robi |
Ja się przekonałam na tej fali ostatnich wydarzeń, że tak jest, nie mam co do tego żadnych wątpliwości, to też nauka dla mnie wielka.
Może powinnam odpuścić po prostu, a we mnie zadziałała chęć zemsty
piszę tu na świeżo, pewnie za pół godziny zapomnę o całej sprawie
OBY
Linka napisał/a: | miałam chyba 18 lat jak przestałam przejmować się plotkami. |
może i na mnie przyjdzie czas, a co się stało, że przestałaś się przejmować?
Linka napisał/a: | kto ich nie łamie |
no właśnie, pewnie, ja też łamię. a poza tym... od tych 'najświętszych' oczekiwałam najwięcej... zero oczekiwań,,, to znamy wszyscy TO PO PROSTU MÓJ BŁĄD, nie że zaufałam, tak miałam prawo, ale że oczekiwałam. i tyle |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 13:59
|
|
|
pannamigotka napisał/a: | a co się stało, że przestałaś się przejmować? |
mieszkam od urodzeenia na wsi
bylam ładna, zdolna, udzielałam się w szkole, w kościele
chodziłam na wiejskie potańcówki jakich wiele wtedy było....
ot wdzięczny temat do plotek.
pamiętam jak z chłopakiem pojechaliśmy oddać komus namiot,
a do moich rodziców dotarło, że pojechałam pod namiot....to był chyba ten moment.
potem usłyszałam słowa naszego proboszcza:" nawet jakby ksiądz z organistą i kościelnym trumnę na pogrzebie nieśli, to i tak ludzie powiedzą , że krzywo niesli".
pomogło mi to bardzo w życiu, bo mąż zamieszkał u mnie, bo potem pracowaliśmy długo w jednym zakładzie, to dopiero był temat do plotek |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
Zagubiona
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Gru 2012 Posty: 1288
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 15:38
|
|
|
Migotko, plotkami nie ma się co przejmować- według nich to byłam z cztery razy w ciąży i dwa razy miałam skrobankę
W każdej grupie są różne osoby, choć chyba Cię rozumiem...
Przytulam Cię mocno |
_________________ "Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć." |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 18:12
|
|
|
pannamigotka napisał/a: | Może powinnam odpuścić |
może ależ dziewczyno tylko nie może,a na pewno
gdyż zadziałasz to weprzesz tamtą osobę - a jej tylko o to chodzi
ona robi to z zazdrości,a jeśli Ty daż jakiś znak swego przejęcia z tego powodu
to tylko ją ucieszy
więc jak najszybciej wybij se to i odpuść,,a oswobodzisz się od zamartwiania |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 19:33
|
|
|
Cieszę się, że to wszystko jest w tym momencie, kryzysowym z jednej strony, ważnym, ale z drugiej strony- kiedy już stoję na własnych nogach i nie tak łatwo mnie złamać. Może tak to właśnie ma być. |
|
|
|
|
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 19:34
|
|
|
Jacek napisał/a: | ona robi to z zazdrości, |
a wiesz, może coś w tym jest, bo inna osoba powiedziała mi to samo... że ona mi czegoś zazdrości. Czego- nie mam pojęcia |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 21 Wrz, 2013 20:51
|
|
|
pannamigotka napisał/a: | Czego- nie mam pojęcia |
czego??? neuu,,,nie w tym rzecz
jak ja jestem alkoholikiem,i gdy byłem jeszcze biernym w piciu ,,to nie zdawałem se sprawy że wszyscy to widzą prócz mnie
mimo wszystko,potrafiłem oczarowywać w okół mnie otaczających ludzi swymi zdolnościami (jakie w tym momencie ma słaby człowiek,tu akurat alkoholik i tchórz)
podobnie się ma do tych zazdrośników,nie chodzi o konkrety czego
a o to ze zazdroszczą o lepsze innych ,,i aby to osłabić - obgadują
gdy by im to w oczy powiedzieć,,,zachowają się dokładnie jak "ja" alkoholik
obronnie - to nie "ja" dużo piję to inni
z pewnością ta osoba ,przy Tobie obgadywała inne osoby - bo ona już tak ma
jest nawet takie powiedzenie - "kto przy Tobie o innych ,, to przy innych o Tobie" |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 14:12
|
|
|
Migotko ja na grupę chodziłam po"coś" czego potrzebowałam,
to dawała mi"grupa",nie poszczególne osoby.
Mówienie a zwłaszcza słuchanie i wyciąganie wniosków,
dostosowanie do mojej sytuacji
A ludzie i ludziska zawsze gadali,gadają
i gadać będą "co im ślina na język przyniesie"
Ważne co Ty wiesz,myślisz,czujesz a reszta nieważna |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 14:36
|
|
|
Migotko plotki były, są i będą. Mi tez sprawiają one przykrość...
Kiedyś czytałam na ten temat wywiad z psychologiem (nie pamiętam już nazwiska) i on mówił, że osoby, które plotkują w ten właśnie sposób dowartościowują swoją osobę, odwracają uwagę od swoich problemów, "zobaczcie a ona to i tamto, a ja bym tak nie zrobiła"...może czasem lepiej niektórym widzieć brudy w cudzym domu niż w swoim.
A poza tym tak sobie pomyślałam, że może dobrze byłoby to wyjaśnić.
Wcześniej kiedy trafiała do mnie jakaś plotka na mój temat to ja głośno i wyraźnie oczywiście przy "sprawcy" danej informacji mówiłam, że jak ktoś jest tak bardzo ciekawy mojego życia, to niech spyta mnie, to chociaż uzyska prawdziwe wiadomości.
Nie wiem czy to było rozsądne, ale po tym czułam się lepiej.
Może i Ty spróbuj na grupie poruszyć ten temat, wyjaśnić, zrozumieć, powiedzieć o swoich uczuciach...
A ode mnie jeszcze |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 18:10
|
|
|
Dziś radosny dzień, to co podejrzewałam od pewnego czasu potwierdziło się w poradni. Nie mam już cech współuzależnienia. Po roku terapii Terapeutka nadziwić się nie mogła.
Ja sama z grupy al-anon ostatnio niewiele brałam, raczej dawałam, terapię na razie jeszcze będę kontynuować, jakiś czas, ale tylko dlatego, że ja chcę. Grupa rzadziej, ew. jakaś inna, żeby trochę świeżości wprowadzić, plus oczywiście stałe kontakty z ludźmi z grupy, ale juz prywatne.
Nie, nie czuję się WYLECZONA. Po prostu własną pracą pozbyłam się tych cech i była to straszliwa praca, nieraz w pocie, we łzach. Można dziewczyny, można. Nie trzeba chodzić 16 lat na Al-anon i terapię, żeby się OBUDZIĆ. Będę zawsze pamiętać kim jestem, gdzie byłam, jak siebie samą sponiewierałam, jak sama dążyłam do destrukcji, do powolnej śmierci, nie chcę być z frakcji wyleczonych W czerwcu tamtego roku zaliczyłam moje osobiste dno i mogłam się albo odbić i cos wreszcie zrobić albo zatonąć. Napisałam tu i odbiłam się.
Czuję się bardzo dobrze. Dziwię się innym dziewczynom, że chcą być na huśtawce, ale wiem też, że to ich wybór i mają do tego prawo. Rozumiem je bardzo dobrze. Drobne sprawy i drobne problemy mam, ale wiem, że sobie z nimi poradzę, lepiej lub gorzej. Nie boję się życia, nie boję się ludzi... nie boję się ........ SIEBIE.
Temat można nazwać- nie tylko wiem, czego szukam, ale i znalazłam. Dziękuję, że byliście przy mnie w ciężkich chwilach, mam nadzieję, że będziecie nadal, bo ciężkie chwile mogą znów nadchodzić, na forum zawsze możńa liczyć Cieszę się, że jest takie miejsce. |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 18:20
|
|
|
pannamigotka napisał/a: | Można dziewczyny, można. |
Potwierdzam można |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 18:24
|
|
|
Migotka |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 20:01
|
|
|
pannamigotka napisał/a: | Nie, nie czuję się WYLECZONA |
ależ oczywiście, że nie możesz się tak czuć, ponieważ F43, to dysfunkcja, nie jednostka chorobowa
pannamigotka napisał/a: | Nie mam już cech współuzależnienia |
to zdecydowanie lepszy zamiennik
GRATULUJĘ Migota!!!
Dodam jeszcze od siebie, że warto jeszcze bardziej skupić sie na sobie - zapomnij jak wygląda grafik terapeutyczny męża i nie skupiaj sie tak na historiach innych alkoholików - po co Ci to? |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 20:29
|
|
|
esaneta napisał/a: | zapomnij jak wygląda grafik terapeutyczny męża |
O co chodzi? esaneta napisał/a: | nie skupiaj sie tak na historiach innych alkoholików |
też poproszę o wyjaśnienie
bo co do grafiku to nie wiem jaki jest, ba nawet jego planów do końca nie znam To jest jego sprawa Esaneto. Na grpie róbowano mnie wkręcić w jego leczenie- TERAZ TO POWINNAŚ GO WYWIEŹĆ DO GORZYC! TERAZ POWINNAŚ GO ZAPISAĆ TU A TU, TU JEST DOBRA TERAPIA śmiałam się z tego, dawno WYLECZYŁAM SIĘ z tego typu zachowań, ja się tak zachowywałam w najczarniejszym okresie współuzależnienia, szczególnie gdy pił
a historie zarówno alkoholików jak i współuzaleznionych jak i 'zwykłych' ludz są dla mnie ciekawe z zaznaczeniem, że nie przeżywam ich historii, nie rajcuję nimi
ale jak najbardziej czerpię i z jednych i z drugich i jak na razie będę to robić, bo chcę pamiętać zarówno o potędze zarówno choroby, na którą cierpi moja bliska osoba, ojciec mojego dziecka, zarówno mojej dysfunkcji, chcę o tym pamiętać, bo z tym lepiej mi się żyje. po prostu |
|
|
|
|
pannamigotka
(konto nieaktywne)
Pomogła: 33 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Lip 2012 Posty: 1416
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 20:33
|
|
|
esaneta napisał/a: | że warto jeszcze bardziej skupić sie na sobie |
Bardziej to już się nie da- jestem na pierwszym miejscu, jakbym się postarała bardziej, to bym porzuciła rodzinę i myślała TYLKO o sobie a to już chyba najlepsze by nie było od postawienia siebie w centrum do niefajnego niezdrowego egozimu daleka droga, apropos przypomniało mi się, jak na grupie alkoholik powiedział, że ja myślę tylko o sobie a teraz trzeba JEMU pomóc
ja się tylko ładnie uśmiechnęłam, bo cóż można więcej
tyle, co ja się napomagałam... a przy tym naszarałam... i napłakałam... TO MOJE |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|