Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pokusa....
Autor Wiadomość
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 18:51   

Wiedźma napisał/a:
Tym niemniej uważam, że życie stałoby się nieznośne, gdybyśmy wszyscy zaczęli stosować się
do zacytowanej przez Ciebie, Flandro, porady z podręcznika mądrości.


zacytowałam ten fragment, bo skojarzył mi sie z podejściem Bebetki
Bebetka napisał/a:
traktuję na poczatku kazdego nowo poznanego człowieka jak "potencjalną świnię" wolę się potem przyjemnie rozczarować


jak napisałam wcześniej, mimo, że mam tę książkę odkąd skończyłam 18 lat, nie potrafię jeszcze wprowadzić wszystkich tych zasad w swoje życie, m.in. tej właśnie zasady, ale może powinnam ?
autor wyraził się bardzo dosadnie, ale z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo np. czyjś autorytet może nas omamić, ja np. zaufałam bezgranicznie matce mojego byłego partnera i skończyło się to katastrofą :/
Ostatnio zmieniony przez Flandria Wto 04 Sie, 2009 18:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 18:57   

może właśnie tak należy rozumieć tę zasadę ?

nie daj się omamić "autorytetom", nawet jeśli ktoś posiada jakiś autorytet, dopóki go lepiej nie poznasz - uważaj go za złośliwego głupca ?

lepiej brzmi ? :)
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:10   

Flandra napisał/a:
a słyszalaś o dzienniku uczuć ?

Cytat:
spróbuj

Flandro....na terapii to podstawa :roll: a swoje zdanie na temat tego "narzędzia" i jego roli dość obszernie wyraziłam już dużo wcześniej na forum nawet nie tak dawno, nie pamiętam juz w jakim temacie :roll:
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:22   

Flandra napisał/a:
może właśnie tak należy rozumieć tę zasadę ?
nie daj się omamić "autorytetom", nawet jeśli ktoś posiada jakiś autorytet, dopóki go lepiej nie poznasz - uważaj go za złośliwego głupca ?
lepiej brzmi ? :)

Bo ja wiem, czy lepiej, Flandro?
Chyba raczej nonsensownie - jak mogę uważać za głupca kogoś o uznanym autorytecie?
(celowo pominęłam złośliwca, bo to byłoby możliwe).
Albo czy przy każdym autorytecie miałabym się zastanawiać - ma nowe szaty czy jest nagi? :roll:
Myślę, że by mi się nie chciało... :beba:
Niech sobie zatem mędrcy uznani idą swoją drogą, a ja pójdę swoją.
Dla mnie każdy człowiek jest dobrym człowiekiem, dopóki nie okaże się kimś innym.
Później - trudno - najwyżej się rozczaruję albo nawet oberwę, bo i tak się zdarza...
Ale nie potrafiłabym żyć z podejrzliwością wobec wszystkich. Wobec kogokolwiek.
Ja nie wyznaję zasady, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
Odwrotnie - szanuję każdego, a przestaję dopiero wtedy, gdy ktoś okaże się szacunku niegodnym.
I oczekuję tego samego od otoczenia w stosunku do mnie.
Czasem się zawodzę, przyznaję, bo zdarza mi się (rzadko) trafiać na ludzi nie szanujących mnie pomimo,
że zupełnie mnie nie znają, więc nie mających żadnych ku temu podstaw.
Ale już teraz wiem skąd oni się biorą - to czytelnicy Podręcznika Mądrości :?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:23   

Cytat:
a słyszalaś o dzienniku uczuć ? :P

jestem pewna, że słyszałaś o dzienniku uczuć, języczek to ten znaczek na końcu :D
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:28   

Wiedźma napisał/a:
Dla mnie każdy człowiek jest dobrym człowiekiem, dopóki nie okaże się kimś innym.
Później - trudno - najwyżej się rozczaruję albo nawet oberwę, bo i tak się zdarza...
Ale nie potrafiłabym żyć z podejrzliwością wobec wszystkich. Wobec kogokolwiek.
Ja nie wyznaję zasady, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć.


Droga Wiedźmo, bardzo mi z tym po drodze co napisałaś :)
Ufać ludziom to przeciez nie znaczy odrazu opowiadać im historię swojego życia i najintymniejsze sekrety.
Ot , dać kredyt zaufania, a jak go zużyje,w sumie jego strata.
Tak jak napisała Tomoe, obdarzyć kogoś zaufaniem, to coś mu podarować, a przecież nie każdemu powierzamy, tylko często instynktownie wybieramy takie osoby.
Kiedyś częściej trafiałam na osoby, które nie były godne mojego zaufania, ale tak sobie myslę...czy i ja pijąc byłam godna zaufania?
Pewnie niekoniecznie.
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:33   

Wiedźma napisał/a:
Ale już teraz wiem skąd oni się biorą - to czytelnicy Podręcznika Mądrości

i wiesz to po jednym akapicie ?? :roll:

Wiedźma napisał/a:
Ja nie wyznaję zasady, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć.

och, nie będę tu tłumaczyła autora tej wypowiedzi, ale moim zdaniem nie chodzi tu o brak szacunku, tylko o ograniczenie zaufania do ludzi, których dobrze nie znamy

nie chodzi o to, żeby nazywać ludzi złośliwymi głupcami, ani o to, żeby ich tak traktować, ale o to, żeby wziąć to pod uwagę nawiązując z nimi relacje - przyjacielskie, służbowe itd

z resztą - wszelkiego rodzaju umowy pisemne są po co ? przecież nie przez brak szacunku, tylko po to, żeby w przypadku ewentualnych problemów mieć potwierdzenie zobowiązań drugiej strony
czy podpisując z kimś umowę, np. na wynajem mieszkania, okazuję mu brak szacunku ?
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:35   

Wiedźma napisał/a:
Niech sobie zatem mędrcy uznani idą swoją drogą, a ja pójdę swoją.
Dla mnie każdy człowiek jest dobrym człowiekiem, dopóki nie okaże się kimś innym.
Później - trudno - najwyżej się rozczaruję albo nawet oberwę, bo i tak się zdarza...
Ale nie potrafiłabym żyć z podejrzliwością wobec wszystkich. Wobec kogokolwiek.
Ja nie wyznaję zasady, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
Odwrotnie - szanuję każdego, a przestaję dopiero wtedy, gdy ktoś okaże się szacunku niegodnym.

no kurde,jak w twoje posiadanie przesiąkły moje prywatne myśli
:glupek: no tak Wiedźma ze szklaną kulą
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:38   

Wiedźma napisał/a:
Czasem się zawodzę, przyznaję, bo zdarza mi się (rzadko) trafiać na ludzi nie szanujących mnie pomimo,
że zupełnie mnie nie znają, więc nie mających żadnych ku temu podstaw.
Ale już teraz wiem skąd oni się biorą - to czytelnicy Podręcznika Mądrości


poza tym, jako czytelniczka Podręcznika Mądrości czuję się urażona tym zdaniem :foch:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:44   

Flandra napisał/a:
i wiesz to po jednym akapicie ??

Flandro, przecież przytoczyłaś go - czyż nie jako reprezentatywną próbkę całości?
Mówiłam od razu, że nie znam autora, a odniosłam się jedynie do tego co przeczytałam.
Być może książka zawiera także coś, co przypadłoby mi do gustu i przekonania,
ale prawdę mówiąc, nie mam ochoty jej poznawać, skoro ten jeden akapit wzbudził we mnie taki niesmak :/
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:45   

Flandra napisał/a:
jako czytelniczka Podręcznika Mądrości czuję się urażona tym zdaniem :foch:

:wysmiewacz:

No już dobrze, dobrze :pocieszacz:
Z Twojej strony nie odczułam braku szacunku.

...jeszcze 34dd
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:47   

Ogłaszając rzecz o mądrości narażam się na zarzut, że uczę bezecności i psuję młodzież. Mądrość, o której tu jest mowa, wielce różni się, w rzeczy samej, od tradycyjnej moralności i od chrześcijańskiej bogobojności. Odpowiem, że (pomijając fakt, iż wiele przykazań mądrości znajdujemy w moralności tradycyjnej) chodzi tu o mądrość tego świata, filozoficzną, o której święty Paweł powiedział (I Kor. 1, 20), że: "Chrystus uczynił ją głupią", i że odwrotnie, nauka chrześcijańska jest głupotą w oczach pogan (tamże w 18). Jeśli o mnie chodzi, jestem chrześcijaninem, więc przyznaję się do ewangelicznej głupoty i bynajmniej nie zamierzam zalecać mądrości tego świata.

Ale jeśli tak jest, to dlaczego ogłaszam tę książkę? Dlatego, że z faktu, iż się jest wyznawcą jednej wiary, nie wynika, by nie należało znać innych. Przeciwnie: kto odrzuca jakiś pogląd, powinien wiedzieć, co odrzuca, czym ten pogląd jest i nie żywić złudzeń co do znaczenia wyboru, jakiego dokonał. Otóż wydaje mi się, że zbyt wielu chrześcijan robi sobie iluzje właśnie w tej sprawie i żyje według zasady: "i wilk syty, i owca cała". Chciałem sprowokować ich do myślenia. Taka prowokacja należy do podstawowych zadań filozofa. Książeczka, którą oto oddaję w ręce czytelnika jest książeczką prowokacyjną.

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=19586
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:50   

Wiedźma napisał/a:
czyż nie jako reprezentatywną próbkę całości

nie wiem, przytoczyłam akurat ten fragment, bo jak napisałam wcześniej, skojarzył mi się ze słowami Bebetki.
a później Klara zaczęła wypytywać - więc wrzuciłam Wam wyjaśnienie tej zasady zamieszczone w tej książce
i tyle

możliwe, że sama jeszcze na tyle nie jestem dojrzała, żeby zrozumieć tę publikację
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 04 Sie, 2009 19:53   

Flandra napisał/a:
"Chciałem sprowokować ich do myślenia. Taka prowokacja należy do podstawowych zadań filozofa. Książeczka, którą oto oddaję w ręce czytelnika jest książeczką prowokacyjną."

Tak też właśnie sobie na samym początku pomyślałam i... dałam się sprowokować :wysmiewacz:
Ale dobrze, że to przytoczyłaś, Flandro - uspokoiłaś mnie nieco :)
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 09:51   

Dziękuję za posprzątanie dziewczyny 54rerrer
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 11