Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Humor...
Autor Wiadomość
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 16:27   Humor...

Kraków, nawałnica, lodowaty wicher duje jak cholera. Na ulicy stoi Piniek z Pendzlem
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku
- Kumpel zapraszał na wiśniówkę, a ja nie słyszałem.
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 16:33   

- Wiesz, Józek, życie zsczyna się dopiero po pięćdziesiątce.
- Ty masz słabą głowę.Dla mnie życie zaczyna się dopiero po pół litrze.
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 16:34   

Przychodzi zdenerwowamy facet do baru.
- Panie barman, czy ja tu byłem wczoraj w nocy?
- Był pan.
- Czy przepiłem sto złotych?
- Przepił pan.
- No to chała Bogu, bo już myślałem, że zgubiłem.
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 16:35   

Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków.
- Dlaczego - pyta Polak - od razu ich nie zastrzeliłeś? Ruski wyjmuje butelkę wódki.
- Coś ty!? Pół litra na czterech?!
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 16:59   

Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki




- W ilu wypadkach można pić wódkę?
- W dwóch: gdy jest zakąska i gdy jej nie ma.




P: Czym się różni mężczyzna od świni?
O: Świnia po alkoholu nie zmienia się w mężczyznę.

P: Jaka jest różnica miedzy punktem G a pubem?
O: Wielu facetów wie, jak znaleźć pub.




Stoi 2 pijaczkow pod sklepem pijac kochanego browarka,
w tym czasie do sklepu wchodzi mlode malzenstwo i zamawia wodę mineralną...
Zdziwiony pijaczek zwraca sie do kolegi:
ty patrz wode piją !! !!!!!
drugi odpowiada mu z politowaniem..:
no, JAK ZWIERZĘTA !! !!!!!!
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 17:13   

Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.
Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.
Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- Dobry wieczór, panie władzo. Śliczne dziś niebo, prawda?
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał(a).




Siedzi facet u kochanki. Późno trzeba wracać. Mówi do kochanki:
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to nie będzie czuła twoich perfum.
Wchodzi do domu, a żona go po mordzie...
- Za co?
- Myślałeś, ze jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?





Kurczaka, starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej
szklanego.Dodajemy goździki, cynamon, a następnie skrapiamy cytryną. Tak
przygotowanego kurczaka zalewamy jedną szklanka wina białego i jedną
szklanka wina czerwonego. Dodajemy 100 ml ginu, 100 ml koniaku, 200 ml
Smirnoffa i 50 ml białego rumu. Potrawy nie musimy poddawać obróbce
cieplnej, a kurczaka możliwie szybko wyrzucamy - bo jest do du**, ...
natomiast sos ... sos? Soooss! Paluszki lizać!!





W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznosza toast:
- Z Edka, zeby zdal!
W pewnej chwili otwieraja sie drzwi i wchodzi Edek.
- I co, Edek? Zdales?
- Zdalem, tylko jednej nie przyjeli, bo miala obita szyjke.
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 17:30   

Rychu wrocil po pracy do domu. Zdjal buty, usiadl w fotelu i wlaczyl TV. Po chwili wola do zony:
- Przynies mi piwo bo zaraz sie zacznie!
Zona mruknela cos pod nosem, ale piwo przyniosla.
Rychu je wypil i ponownie wola:
- Przynies mi jeszcze piwo zanim sie zacznie.
Zona lekko poddenerwowana, ale piwo przyniosla.
Kiedy i druga butla byla pusta slychac glos z fotela:
- Przynies mi nastepne piwo bo juz, juz sie moze zaczac!
Zona na to:
- O nie! Wracasz po pracy, nie mowisz mi "dzien dobry", siadasz w fotelu, wlaczasz telewizor i tylko pijesz piwo! A ja? Co ja mam za zycie? Wracam dod domu i musze gotowac, sprzatac, prac, zajmoiwac sie dziecmi, robie tysiac innych rzeczy i jeszcze mam ci piwo przynosic...?
Wtedy slychac glos z fotela:
- ku[...]! Zaczelo się.....



Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założe się o 500$ że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem!
W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł.
Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, co przed chwilą wyszedł, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 $ i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, móglbym wiedzieć gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda.





Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak 100 choler pyta:
- Będziesz więcej pił ?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz więcej pił ?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz więcej pił ?? ?
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, ku[...], doobraaaaaaa, naleej...



Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i sie pyta, czy moze
zdawac, jezeli jest pijany. Egzaminator byl litosciwy, wiec stwierdzil, ze
nie ma sprawy. Na rozgrzewke kazal studentowi narysowac sinusoide.
Student wzial krede, podszedl do tablicy i narysowal piekna sinusoide.
Egzaminator powiedzial:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero uklad wspolrzednych.




Do sklepu wchodzi pijak. Ma podarte ubranie, z butów wystają mu palce.
- Proszę piwo. Kaca będę leczyć.
- Panie, lepiej byś panie sobie buty kupił, a nie kaca leczył.
- A po co mi buty, u mnie zdrowie najważniejsze !!
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 20:26   

Maz do zony:"Kochanie, wroce dzis bardzo pozno, mamy w pracy zebranie."
Zona:"Juz ja znam te twoje zebrania, wrocisz o trzeciej nad ranem kompletnie zalany!"
"Alez kochanie, jak zwykle dramatyzujesz"-odpowiada maz.
Trzecia nad ranem.Kompletnie zalany malzonek probuje otworzyc drzwi mieszkania i mruczy pod nosem:"No i wykrakala, cholera..."




- Dowiedziono, że na ogół żony odchodzą od mężów alkoholików - mówi prelegent.
Głos z sali:
- A ile trzeba wypić?



Jaki jest wizerunek wzorowego Polaka?
Nie przeklina, nie pali, ani nie pije.
- Ku..., papieros wpadł mi do kieliszka!



Naukowcy z Instytutu Zdrowia dowiedli, ze w piwie znajdują
się żeńskie hormony. Mówiąc prostym językiem: według nich
mężczyźni, którzy pija piwo, upodabniają się do kobiet. Aby upewnić się, że
jest to
prawda, przeprowadzono badania. Stu mężczyznom podano po 10 piw i kazano je
wypić w ciągu godziny. Po godzinie okazało się, że:
- wszyscy badani przytyli,
- mówili zdecydowanie za dużo i bez jakiegokolwiek sensu,
- zachowywali się ponad miarę wylewnie i uczuciowo,
- nie byli w stanie prowadzić samochodu ani racjonalnie myśleć,
- kłócili się bez powodu,
- musieli siadać podczas oddawania moczu,
- nie byli zainteresowani uprawianiem seksu,
- odmawiali przyznania racji, gdy było oczywiste, że są w błędzie.




Przychodzi pijany maz do domu. W progu wita go zona:
- Gdzie byles?!
- Na czynie.
- Gdzie?
- Na czynie!
- Na jakim czynie?!
- Naczynie, kobieto bede rzygal...
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 20:57   

Do baru wchodzi facet i pokazując na spitego do nieprzytomności faceta,
mówi:
- Dla mnie to samo.



W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i zauważa ze trzech jest identycznych.
- Czy wy jesteście trojaczkami?
- Tak - odpowiadają dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Wladyslaw - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie glosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwie piersi wiec ja musiałem pić browar.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 20:58   

Kris, worek Ci sie rozwiązał? :wysmiewacz:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
kristof222 
Obserwator


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 0
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 21:02   

Czytałem stronę z humorem i postanowiłem się podzielić tymi "branżowymi"
:)
mam nadzieję, że się podobają.
Jak jeszcze znajdę to wrzucę.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 21:06   

Wrzucaj, wrzucaj!
Niektóre są niezłe :smieje:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 21:28   

wrzucaj - mnie poprawiłeś humor :)
 
     
krzysiek 
Małomówny
kshysiek222


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 62
Skąd: pomorze
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009 08:39   

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów
(to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia
popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy
zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw
strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:

a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku,

lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło
taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.

Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem
majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany),
przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek
wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę

i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej
sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który
rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami
abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on
mówi - Kurde, ale mnie prądem *p****, aż do jąder doszło, dobrze,
że nie na śmierć !



cz. II


Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, że wrócę o północy. "Obiecuje ci kochanie, nie wróce ani minuty poźniej" - powiedziałam i wybyłam.
Ale. impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie... Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tę wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy...
Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery du**, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...
Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha. Rano podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, wiec mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. "Och, jak dobrze, jestem uratowana..." - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: "Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką".
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: "Taaaak...A dlaczego,kochanie?". A on na to: "Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła "O kur##!" znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........
.. mnie to ubawiło..
 
     
koka 
Towarzyski
uzależniona od śmiechu


Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 165
Wysłany: Śro 18 Lis, 2009 18:43   

Ślub :okok:
http://www.sol.no/klipps/...nom_det_vanlige
Ostatnio zmieniony przez koka Śro 18 Lis, 2009 18:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 11