Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Najstraszniejsze samopoczucie w zyciu
Autor Wiadomość
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 15:15   Najstraszniejsze samopoczucie w zyciu

Witam Was bardzo serdecznie.
Prosze o jakakolwiek pomoc gdyz pilem 3 dni (biwak) i mieszalem wszystko co mozliwe piwo, wodke, wino. Do tego wielokrotnie zasypialem na sloncu, budzilem sie, dalej pilem wszystko co popadlo- w skrocie mowiac stracilem kontrole calkowicie. Szczerze mowiac to nigdy w zyciu sie tak nie czulem jak wczoraj i dzis. Potwornie boli mnie glowa, czuje jakby mi ja mialo od srodka rozsadzic ale najgorsze jest to co dzieje sie z moim zoladkiem- absolutnie niczego drugi dzien nie przyjmuje a cokolwiek zjem badz wypije to odrazu zwracam. Nawet jak nic nie zjem i nie wypije to tez zdarza mi sie zwrocic a podczas tego niemilego procesu czuje kwasny smak (jakby zolc) ale pewny nie jestem. Do tego zauwazylem ze moj mocz ma ciemniejszy kolor. Szczerze mowiac to troche sie tego boje bo nigdy wczesniej takich objawow nie mialem. Owszem zdarzylo mi sie przesadzic w przeszlosci ale nigdy do tego stopnia. Prosze o jak najszybsza pomoc i z gory dziekuje
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 15:59   

Cześć Masakra.....no cóż z tego co napisałeś jasno wynika, że masz typowe objawy silnego zatrucia alkoholem :?

Na Twoim miejscu udałabym się jak najprędzej do lekarza rodzinnego.....diabli wiedzą czego Ty sie napiłeś i do tego jeszcze to słońce..... :/
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
Ostatnio zmieniony przez Bebetka Śro 05 Sie, 2009 16:06, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 16:47   

Cześć Masakro.
No to masakrycznie masz. W necie raczej nie znajdziesz pomocy na swój stan.
Powinieneś zrobić to co napisała Beba - pójść do lekarza, a on zdecyduje czego Ci trzeba.
Może coś na zatrucia, a może odtrucie, czyli detox.
Idź po fachową pomoc doraźną, a gdy już poczujesz się lepiej, wracaj do nas, to pogadamy o Twoim piciu,
bo może z tym też trzeba coś zrobić?

Pozdrawiam
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 23:16   

Masakra, to bardzo dobrze-organizm się broni :wysmiewacz: .

Jak mniemam masz niedużo lat - intensywne treningi z alkoholem pozwolą przełamać takie stany-ale osobiście ci to odradzam.

pozdrawiam rejek
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 23:31   

Bebetka napisał/a:
typowe objawy silnego zatrucia alkoholem

Bebe! Ja tu widzę typowe objawy ale zespołu abstynencyjnego i to ze wszystkimi klasycznymi objawami, zwłaszcza, że Masakra pisze, że to nie pierwszy raz tyle tylko, że pierwszy raz go tak potelepało. No cóż kiedyś musiało.Jak się przez trzy dni pije, to lepiej porozmawiać z jakimś terapeutą zanim będzie za późno a nie z lekarzem.
_________________
:ptero:
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 23:42   

pterodaktyll napisał/a:
Bebe! Ja tu widzę typowe objawy ale zespołu abstynencyjnego

ja tam wiem tyle co napisał ..... :roll:
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 23:46   

Bebetka napisał/a:
ja tam wiem tyle co napisał ..

Ja tyż ale sam miewałem takie objawy po .... wiesz po czym
_________________
:ptero:
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 23:47   

pterodaktyll napisał/a:
wiesz po czym

po czym? :p
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 05 Sie, 2009 23:50   

Bebetka napisał/a:
po czym?

Chyba rzeczywiście piszesz przez sen :p
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 01:29   

O, Rejek! Miło Cię widzieć :)
Dawno Cie nie było, ale widzę, ze jednak nie zapomniałeś drogi...

rejek napisał/a:
intensywne treningi z alkoholem pozwolą przełamać takie stany-ale osobiście ci to odradzam.
Też odradzam, bo przełamywanie takich stanów alkoholem daje co prawda do czasu doraźną ulgę,
ale prowadzi do stanów znacznie gorszych i trudniejszych do zniwelowania :/

Masakro, daj znać co z Tobą.
Czy byłeś u lekarza, czy zgoła gdzie indziej?
I jak się czujesz...? :roll:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 03:38   

Witam
U lekarza nie bylem, gdyz na wieczor zrobilo mi sie troche lepiej. Niestety taki stan nie potrwal dlugo gdyz od okolo godziny 12 nie spie, obudzilem sie caly spocony.
Co do moich przygod z alkoholem to zaczne od tego ze faktycznie jestem mlody i nie powiem ze nie lubilem zaimprezowac (pisze w czasie przeszlym bo na pewno predko nie pojde sie bawic). Nie mialem jednak nigdy tak ze mnie trzeslo za alkoholem czy musialem sie napic- poprostu jak jest okazja to pije zeby sie bawic. Raz mniej, czasem za duzo ale taka historia zdarzyla mi sie pierwszy raz. Co do czestotliwosci to ciezko powiedziec cos o jakiejs regularnosci bo bywa tak ze nieraz wypije 2 weekendy pod rzad a nieraz przez np 2 miesiace nic.
Do szpitala troche glupio mi isc z czyms takim jednak boje sie o swoje zdrowie. Rozumie gdybym chlal codziennie to pewnie nie byloby w tym nic zlego ale mi sie taka glupota zdarzyla pierwszy raz do takiego stopnia. Moze zabraklo mi szczescia i za duzo zmieszalem badz za duzo lezalem na sloncu. Wiem ze rozumu zabraklo mi na pewno.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 04:54   

Nie poszedłeś do lekarza - Twoje ryzyko :/
W sumie szkoda, bo może lekarz określiłby co Ci właściwie jest, bo my to sobie możemy jedynie pogdybać.
A moje gdybanie wygląda następująco: skoro pijesz od jakiegoś czasu w sposób szkodliwy
(bo tak pijesz, prawda?) i jesteś po ostrej trzydniówce,
to mogłeś właśnie mieć po raz pierwszy w życiu zespół abstynencyjny,
jaki alkoholicy miewają zamiast normalnego kaca występującego u normalnych ludzi.
Kac wobec takiego zespołu to mały pikuś - jakbyś nie wiedział.
I z czasem zespół ów staje się coraz dotkliwszy
i funduje dodatkowe atrakcje typu padaczka, delirium, halucynacje...
O innych chorobach odalkoholowych wspominać teraz nie będę.

Jeśli tak jest, to witaj w klubie :evil:
Masz teraz dwa wyjścia - albo niczego nie zmieniać i pozwolić aby alkoholizm zdominował Twoje życie,
które będzie dostarczało Ci bardzo często takich doznań jakich właśnie doświadczasz, a być może jeszcze gorszych,
- albo całkowicie, absolutnie i nieodwołalnie zrezygnować z alkoholu. Na zawsze.
To jest jedyny sposób pozwalający alkoholikowi normalnie funkcjonować.
Wybór należy do Ciebie.

Dobrze by było, żebyś jednak pokazał się jakiemuś lekarzowi, bo może dolega Ci co innego,
ale może także zatrułeś się tak silnie, że trzeba będzie włączyć jakąś farmakologię...

A tak na szybko zrób sobie TEST
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 06:39   

Masakra napisał/a:
U lekarza nie bylem,

witaj boś chyba tu nowy
ja tam się sam leczyłem,miałem to samo
to są dokładnie początki złego
u mnie było podobnie,tak zwane picie towarzyskie
jak była imprezka to się piło,raz po raz
później było coraz więcej,i różne takie tam strucia
a powód był taki że coraz więcej alkoholu a jedzonko nie wchodziło
i nie było czym zwrócić,a wrażenie jak by chciał żołądek odpaść
aż pamiętam ktoś mnie namówił na klina ,jak ja się wzbraniałem -bo nie mogłem na alko nawet wtenczas patrzeć
ale jak to się mówi tonący brzytwy się łapie,dałem się namówić na tego klina
po pierwszym się zagotowało,a po drugim jak ręką odjoł
no i się zaczęło,w tym momęcie stałem się nałogowym alkoholikiem
o czym wtenczas nie zdawałem sobie sprawy
Ptero ma rację idź do specjalisty ,który Cię dobrze pokieruje i doradzi
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 07:13   

Wiedźma napisał/a:
O, Rejek! Miło Cię widzieć :)
Dawno Cie nie było, ale widzę, ze jednak nie zapomniałeś drogi...


A witam witam... no tak praca i brak czasu ale czytam kiedy mogę a teraz cos skrobnę bo wakacje są.Pozdrawiam

Masakra napisał/a:
poprostu jak jest okazja to pije zeby sie bawic


Podobno człowiek pisze to co mu dyktuje podświadomość.A jak nie pijesz to się nie bawisz?Spytaj się na Forum ilu z nas tak miało.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 06 Sie, 2009 08:18   

Jacek napisał/a:
pamiętam ktoś mnie namówił na klina ,jak ja się wzbraniałem -bo nie mogłem na alko nawet wtenczas patrzeć
ale jak to się mówi tonący brzytwy się łapie,dałem się namówić na tego klina
po pierwszym się zagotowało,a po drugim jak ręką odjoł
no i się zaczęło,w tym momęcie stałem się nałogowym alkoholikiem

Tak, pierwszy udany klin jest w zasadzie gwoździem do trumny.
Wtedy poznajemy jego "zbawienne" działanie i tym samym przypieczętowujemy swój alkoholizm.
Od tego już tylko krok do ciągów :/

Masakro, niech Cię ręka boska broni ulec namowom jakiegoś starszego po fachu kolegi,
żeby się leczyć tym czym się strułeś! To wyrok, samobójstwo, najostatniejsza tragedia! :evil:
To najgorsze co można na kacu zrobić! Lepiej rzygać, lepiej się telepać, lepiej cierpieć katusze -
to wszystko z czasem minie, natomiast gdybyś wtedy się napił - wsiadasz do diabelskiej karuzeli,
z której wysiąść jest szalenie trudno i mało komu się to udaje :evil: :evil: :evil:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 11