|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Wspóuzależniona już świadoma.... |
Autor |
Wiadomość |
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 11:49 Wspóuzależniona już świadoma....
|
|
|
Bardzo kocham mojego Alkoholika, Jarka, który jest ciepłym, fajnym facetem, zawsze widziałam w nim dobro. Wiele się wydarzyło i w którymś momencie zaczęłam wątpić i się katować, ze jestem do niczego, ze jestem nikim, ze nie zasługuje na miłość, szacunek , po prostu na nic – zawsze zabierałam się do ratowania jego od du** strony – nieświadomie- nie wiedziałam, ze najpierw muszę zadbać o Siebie, najpierw muszę pokochać samą siebie. Wszyscy jesteśmy wartościowymi ludźmi, godnymi szacunku i miłości, ale najpierw musimy, ja muszę pokonać własne słabości najpierw musze pokonać mój własny lęk, strach, odzyskać Wierę w siebie – odbudować poczucie własnej wartości. Pomaga mi w walce wiara, że Jarek też walczy, że boi się tak samo, że pewnie nawet Kocha, tylko musi najpierw odnaleźć samego siebie.
Każdy z nas musi najpierw odnaleźć samego siebie, każdy z nas musi najpierw uwierzyć w siebie, musimy pokonać nasz strach i lęk. Odzyskać spokój a potem będzie każdemu z nas pisane cieszyć się życiem – takim jakie ono jest – czasem ciężkie i okrutne, czasem wspaniałe i ciepłe. Wiara w nas samych pomoże nam pokonać trudności, wiara, ze jesteśmy kochani pomoże nam zmierzyć się z tym co dla nas jest przeznaczone.
Mam w sobie wiele siły, pozytywnej energii, która pomoże mi na nowo zacząć wierzyć. Wykorzystam tą siłę dla siebie, zajrzę w jej głąb a zobaczę jak można znaleźć spokój i wyciszenie i wiarę, że pokonam moje słabości. Jesteśmy, Ja jestem warta tego, aby odnaleźć siebie i Żyć po prostu Żyć w zgodzie z samym sobą i dla siebie.
Zaczynam terapię dla współuzależnionych od końca października, uczęszczam na spotkania Al - anon - nie jest łatwo żyć dla siebie bo to nowe, nie znane, ale chce się tego uczyć.
Pozdrawiam
współuzależniona
Kasia |
_________________ kasik |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 11:53
|
|
|
Kasia9645 napisał/a: | chce się tego uczyć. |
troche lepiej brzmi niż:
Kasia9645 napisał/a: | ja muszę pokonać własne słabości najpierw musze pokonać mój własny lęk, strach, odzyskać Wierę w siebie |
Witaj Kasia:) |
_________________
|
|
|
|
|
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 12:03
|
|
|
Hej..;-)
Tak masz rację. Chcę brzmi dużo lepiej - ja dopiero zaczynam uczyć się.
Pozdrawiam |
_________________ kasik |
|
|
|
|
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 12:05
|
|
|
Chcę zacząć terapię i poczekać, aż przyjdzie odpowiednie przygotowanie mojej świadomości i chcę pracować na stopniach - potem oczywiście- wiem, ze na wszystko trzeba czasu, teraz już nic na wariata, teraz już praca nad sobą - bo tylko praca nad sobą da mi w końcu ukojenie ... |
_________________ kasik |
Ostatnio zmieniony przez Kasia9645 Śro 09 Paź, 2013 12:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
|
|
|
|
leon
Trajkotka
Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 1744
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 12:28
|
|
|
Czesc Kasia |
_________________ I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika |
|
|
|
|
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 12:51
|
|
|
CZEŚĆ WSZYSTKIM
TAK CZYTAŁAM
BARDZO POMOCNA W UŚWIADOMIENIU OKAZAŁA SIĘ TEŻ BYĆ KSIĄŻKA "KONIEC WSPÓŁUZALEŻNIENIA" |
_________________ kasik |
|
|
|
|
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 13:03
|
|
|
MÓJ MĄŻ JEST NA TERAPII MIESZKA SAM W KAWALERCE, JA Z DZIEĆMI JESTEM U MAMY, CZEKAMY NA SPRAWĘ O SEPARACJĘ.
KAŻDE Z NAS MUSI ZAJĄC SIĘ SOBĄ TO JUŻ WIEMY BEZ TEGO NIE RUSZYMY.
KAŻDE Z NAS CHCE ZAJĄĆ SIĘ SOBĄ.
JA TYLKO CZEKAM NA TERAPIE, MITINGI MI POMAGAJĄ, MAM KONTAKT ZE WSPÓŁUZALEŻNIONĄ Z HAMBURGA.
JA JUŻ WIEM, ŻE TYLKO TAKA DROGA POMOŻE MI ODNALEŹĆ SIEBIE A JEMU JEGO SAMEGO.
TYLKO KONSEKWENCJA W POSTANOWIENIU DA UKOJENIE.
NIE MA INNEJ DROGI JAK UCZYĆ SIĘ ŻYCIA OSOBNO. WSPIERAĆ SIĘ IUCZYĆ SIĘ SIEBIE NA NOWO - WSZYSTKO POWOLI JUŻ BEZ POŚPIECHU. JAK POZNAM SIEBIE A ON SIEBIE TO JAK SIŁA WYŻSZA POZWOLI TO BĘDZIEMY POTEM UCZYĆ SIĘ SIEBIE NA NOWO.
DAĆ CZAS CZASOWI - ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM.
TERAZ TRZEBA WPROWADZIĆ TO W ŻYCIE.
NIKT NIE WIE CZY BĘDZIE DOBRZE, NIKT NIE WIE CZY WRÓCI DO PICIA CZY NIE ON SAM TEGO NIE WIE.
WIE, ZE NIE CHCE, WIE ŻE PICIE ZAPROWADZI GO DO BAGNA, W KTÓRYM JUŻ PRAWIE BYŁ.
JA TEZ WIEM, ZE JAK NIE ZAJMĘ SIĘ SOBĄ TO BEZ WZGLĘDU NA TO CZY BĘDĘ Z NIM CZY NIE ZNAJDĘ SIĘ NA DNIE , DNIE SAMEJ SIEBIE.
POZDRAWIAM |
_________________ kasik |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 13:15
|
|
|
Tak cię czytam Kasia i mam wrażenie , że duzo wiesz ale to teoria. Cieszy fakt, ze masz w sobie tę chęć, determinacje, świadomośc że sama sobie nie dasz rady, ze szukasz pomocy od ludzi , którzy się na tym znaja. Piszesz złozyłaś pozew o separację czy to znaczy , ze o alimenty tez? O separację z winy męża? |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 13:24
|
|
|
Tak troche w tym wszystkim widzę siebie z przed kilku lat ja też byłam oczytana, znałam mechanizmy na wyrywki ale ...nic nie czułam , byłam zamrożona, to była tylko teoria z drugiej strony taka determinacja w dążeniu do poznania siebie, do przestania pomagać mężowi w chlaniu, do nie nie dawania mu komfortu picia na przekór wszystkim co mówili; oszalała, co ona robi, to przecież człowiek, co z niej za żona , po co ty brała sobie chłopa i taka chęć odbicia się od mojego dna i ratowania siebie i rodziny bez względu na to stanie się z mężem dawały motywacji do trudnej i ciężkiej pracy nad sobą ale w koncu przynoszącej wiarę w siebie, wzmocnienie dorosłego w sobie i łatwiejsze radzenie sobie z problemami jakie niesie życie. Przyniosła też spokój we mnie, ukojenie, bardzo trudno mnie wyprowadzić z równowagi chociaż udaje się to czasem jednej z moich córek ale zwykle stoją jakieś tam moje oczekiwania a potem zawód jakie przynosi ich niespłenienie. udaje jej się zburzyć mój spokój ale ja na to pozwalam sama oczekując od niej właściwie niemożliwego tgen typ tak się nauczył i nie widzi w tym nic niewłaściwego i pora w2 końcu to uznać. |
|
|
|
|
vilemo
Towarzyski Buntowniczka
Wiek: 49 Dołączyła: 06 Mar 2012 Posty: 255 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 13:24
|
|
|
Witaj Kasiu |
_________________ Nic nie jest tak trudne do rozpoczęcia, niebezpieczne do przeprowadzenia i nie gwarantujące powodzenia jak wprowadzanie nowego porządku rzeczy. Machiavelli
|
|
|
|
|
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 14:03
|
|
|
Wiem, mam świadomość, ze to teoria, każdego dnia się o tym przekonuję.
Separacja z winy męża, alimenty tak oczywiście, bo środki na życie dla dzieci to podstawa.
SAMA PRACUJĘ - SZUKAM LEPSZEJ PRACY, LEPIEJ PŁATNEJ.
ZACZYNAM ZAUWAŻAĆ W SOBIE NA CZYM POLEGA WSPÓŁUZALEŻNIENIE, CIĘŻKO ODRÓŻNIĆ LĘKI I MYŚLI, CIĘŻKO PRZESTAĆ KONTROLOWAĆ(NAWET W MYŚLACH) , MYŚLI SAME CIĄGNĄ DO NIEGO - TO JEST TRUDNE. CODZIENNIE WSTAJE I MÓWIĘ SOBIE DZISIAJ - STARAM NIE MYŚLEC O TYM CO JUTRO BO JAK ZACZYNAM TO WPADAM W PARANOJĘ. TO CAŁY CZAS JEST PRACA NAD SOBĄ.
TERAPIA JEST MI POTRZEBNA JA RYBIE WODA DO ŻYCIA - DOSTANE NARZĘDZIE, ALE TYLKO ODE MNIE BĘDZIE ZALEŻAŁO CZY BĘDĘ POTRAFIŁA SIĘ POSŁUGIWAĆ TYM NARZĘDZIEM. MAM DOPIERO 30 LAT I DZIĘKUJĘ BOGU , ZE TAK SZYBKO OSIĄGNĘŁAM SWOJE DNO BO MOGĘ TERAZ NAUCZYĆ SIĘ INNEGO, LEPSZEGO ŻYCIA. ŻYCIA DLA SIEBIE. KOCHAM GO MOCNO NIE BĘDĘ KŁAMAŁA, ZE NIE, ALE CHCĘ NAUCZYĆ SIĘ TWARDEJ MIŁOŚCI BO KOCHANIE ZA BARDZO NIE JEST DOBRE, NIE BYŁO PRZEZ 8 LAT MAŁŻEŃSTWA. BO JAK MOŻNA KOCHAĆ KOGOŚ NORMALNIE JAK SIĘ SAMEJ SIEBIE NIE KOCHA.
MÓJ MĄŻ POWIEDZIAŁ DO MNIE TRZY DNI TEMU: " PRZESTAŃ PRZEJMOWAĆ SIĘ TYM CO MÓWIĄ I ROBIĄ INNI, TYM CO MYŚLĄ O TOBIE CZY O MNIE - POMYŚL, ZE MY MAMY JUŻ ŚWIADOMOŚĆ I ZACZYNAMY COŚ ROBIĆ,KAŻDE DLA SIEBIE...."
DAŁO DO MYŚLENIA - BO ON MIAŁ RACJĘ - ALKOHOLIK TEŻ CZŁOWIEK - SUMA SUMMARUM WSZYSCY BOIMY SIĘ TEGO SAMEGO - SAMOTNOŚCI... ONA JEST W NAS. |
_________________ kasik |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 14:07
|
|
|
Kasia czytałaś ; trudną nadzieję, maółżeństwo na lodzie, rodzina z problemem alkoholowym, poza kontrolą? |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 14:26
|
|
|
Kasiu, czemu tak często do nas KRZYCZYSZ???? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Kasia9645
Towarzyski współuzależniona
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Wrz 2013 Posty: 103 Skąd: szczecin
|
Wysłany: Śro 09 Paź, 2013 14:31
|
|
|
Nie krzyczę no co ty, dlaczego, bo duża czcionka . Nie pomyślałam,że oznacza to krzyk. Sorki jak tak to odebraliście.
Nie nie czytałam co do pytania perełki, ale chętnie przeczytam - mam dużo czasu dla siebie |
_________________ kasik |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|