Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Życie bez alkoholu jest... samotne
Autor Wiadomość
GregoRR 
Towarzyski
Więcej ludzi utonęło w kieliszku niż w morzu.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 145
Skąd: Warmia-Mazury
Wysłany: Pią 04 Paź, 2013 23:01   

margo napisał/a:
GregoRR napisał/a:
ale jeśli ktoś sam zauważa że ma problem z alkoholem to chyba go ma


W mojej wypowiedzi nie napisałam ani słowa o kimkolwiek, kto zauważa u siebie problem z alkoholem :mysli: I oczywiście ani myślę tego kwestionować. To absolutnie nie moja działka i nie zamierzam się na ten temat wypowiadać.


Wiem że nie napisałaś i przepraszam :kwiatek: mój błąd ale to raczej nikomu nie zaszkodzi .
_________________
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić_Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nadążyć_Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
 
 
     
pannamigotka 
(konto nieaktywne)

Pomogła: 33 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 14 Lip 2012
Posty: 1416
Wysłany: Sob 05 Paź, 2013 08:12   

Jras4 napisał/a:
popieram tylko menel musi sie bawić pszy piciu


eh... dobrze jest nie myśleć życzeniowo... zdrowo!

tak apropos mojej wcześniejszej wypowiedzi w jakże ważnym temacie w trollowni :)
 
     
eremita 
Gaduła



Pomógł: 3 razy
Wiek: 41
Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 599
Skąd: z wilczych uroczysk
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 08:59   

Eeee z tym piciem to różnie jest.
Namawiają cię? Są trzy rozwiązania: 1. pij, 2. nie pij, 3. Zmień towarzystwo.
Rozwiązanie pierwsze jest najtrudniejsze: niełatwo jest zacząć pić, jeżeli człowiek się przygotował dobrze do życia w trzeźwości - jak sobie szybko skalkuluje plus (jeden, tzn. będę wśród swoich przez te 3 godziny) i minusy, to nie tak łatwo się przemóc i wypić. :wysmiewacz:
Rozwiązanie drugie i trzecie rodzą pewne konsekwencje.
Przykład z życia Pustelnika:
Odkąd zmieniłem styl życia częściej wybieram ( a nie jestem skazany) na towarzystwo nie pijące, a przynajmniej kryjące się z piciem (bo to mało sportowe). Musiałem jednak pewien czas temu wyjechać z współpracownikami na cztery dni w objazd po świecie. Wiadomo: busik, wóda, siku, wóda, stacja paliw, wóda i tak wkoło. Co się okazało? Prócz mnie jedynym nie pijącym no prawie, bo wypił jednego kielicha) był mój rówieśnik. Owszem najpierw mnie nagabywali na ta gorzołę ale później przestali. jakoś nie czułem się samotny czy wyalienowany. Po prostu, jak zaczynali bełkotać to brałem książkę. I tak w tym stanie każdy już jest wyalienowany. A jak było wesoło, to było wesoło. Myślę, ze to kwestia jasnego wyartykułowania: nie piję. W ostateczności: nie piję, k...wa!
Albo inny przykład (mam ich jeszcze sporo w zanadrzu :lol2: :figielek: ):
mam znajomego innowiercę, często się spotykamy i gadamy. Ale jak się mamy spotkać to nie drżę, że spotykam się z innowiercą, który będzie mnie nawracał ale cieszę się, że spotkam się z Jaśkiem i pogadamy o dziewczynach i wspinaniu. On wie co ja myślę, ja wiem co on i w niczym to nie przeszkadza. A jeżeli kiedys zaczniemy się nawzajem nawracać, to... trzeba będzie poszukać sobie innego kolegi - vide rozwiązanie nr 3 (zgrabną klamrą kończąc wypowiedź w temacie drggb )
_________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.
Albert Camus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 09:59   

eremita napisał/a:
: niełatwo jest zacząć pić, jeżeli człowiek się przygotował dobrze do życia w trzeźwości

A gdzie tam, co za problem, napić się.............niełatwo to jest skończyć to picie, jak się już zaczęło ;)




Tak słyszałem :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 10:01   

pterodaktyll napisał/a:
Tak słyszałem :mgreen:
znam z autopsji
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 10:26   

eremita napisał/a:
Są trzy rozwiązania: 1. pij, 2. nie pij, 3. Zmień towarzystwo.

Innemi słowy upraszczając i sprowadzając do poziomu myślowego prostego człowieczyny.. pirdy zależą od tego co żeś waść do tego bebecha nawpychał ,.. gdzie bebechem jest wew tem przypadku umysł ! :mgreen:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
Ostatnio zmieniony przez wolny Czw 10 Paź, 2013 10:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 10:41   

eremita, w związku z powyższem śmiem twierdzić że najzdrowszym sposobem na ulgę wew sprawach trawiennych jest okresowe przegłodzenie się czyli nie myślenie zbyt intensywne :mgreen:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
eremita 
Gaduła



Pomógł: 3 razy
Wiek: 41
Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 599
Skąd: z wilczych uroczysk
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 11:23   

o to to to!
Jak masz myśleć na odświętnej kolacji z ukochaną, że jak ta zaproponuje grochówkę, to cię zduje, to:
1. Wpierniczaj i zawczasu nie zasmradzaj
2. Nie jedz, wyznając wcześniej: Kochana, zrozum: musisz wybrać co po kolacji: albo seks albo... przeminęło z wiatrem
3. Zmień ukochaną na taką, co nie gustuje w grochówie.

.....
wiem, wiem, grochówka na kolację. Odświętną. Co kraj to obyczaj :mgreen:

Wolny, to prowokacja! Nie przystaje toto do wyuzdanych "azaliżów" i "jakowożów" czcigodnych przedmówców :lol2:
_________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.
Albert Camus
Ostatnio zmieniony przez eremita Czw 10 Paź, 2013 11:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 12:15   

eremita napisał/a:
Nie przystaje toto do wyuzdanych "azaliżów" i "jakowożów" czcigodnych przedmówców
Słusznie to waść zauważył,.. ale ja dziecię boże i nie uchodzi mnie,. ani pomniejszanie siebie,.ani też wywyższanie,.. nie przystoi być aroganckim w stosunku do Stwórcy i własną ocenę traktować jako ważniejszą od Jego, może brzmi to jak wywód jakiegoś nawiedzonego mnicha... ale jam zwyczajny normalny człowiek jest :)
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
Ostatnio zmieniony przez wolny Czw 10 Paź, 2013 12:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 12:22   

wolny napisał/a:
ale jam zwyczajny normalny człowiek jest




udowodnij .......... 8)
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 12:24   

matiwaldi napisał/a:
udowodnij ..........
matiwaldi, certifikat mailem mogę jak już :wysmiewacz:
ale znając twą perfekcyjną dociekliwość to i certyfikat nie pomoże gdyż zażądasz potwierdzenia autentyczności przez CBA lu CBŚ ewentualnie poddasz ekspertyzie w laboratoriach śledczych, a kto wie czy nie zechcesz zbadać i DNA twórcy certyfikatu i badań jego poczytalności umysłowej ?? 8| 8| 8|
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
Ostatnio zmieniony przez wolny Czw 10 Paź, 2013 12:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 12:26   

wolny napisał/a:
certifikat mailem mogę jak już




że normalny tyż.....?????.......łoł .............. :shock: :shock: :shock:
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
wolny 
(banita)

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 1198
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 12:37   

matiwaldi, wruććć :mgreen:
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
Ostatnio zmieniony przez wolny Czw 10 Paź, 2013 12:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Czw 10 Paź, 2013 14:54   

wolny napisał/a:
matiwaldi, wruććć :mgreen:



czyżbyś sie uzależnił ode mnie ........????? :shock:


wiesz ,na to są terapie , nie bój się pomogą Ci znaleźć właściwą drogę ............
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 16