Forum Wolnych od Alkoholu

[geralt]

witam, o poranku

ja z nie picia próbuję uczynić filozofię życiową i jak na razie z niezłym skutkiem , tylko te głody alkoholowe,

[wolny]

geralt, Życie jest życiem,. a nie żadną filozofią ,.. życie należy przeżyć spokojnie..nic więcej.. bo nic więcej nie istnieje, jak przestaniesz nadawać znaczenia tym wszelakim filozofiom,. głodom i innym wydumanym ideom to i spokój nadejdzie,.. a spokój to trzeźwość...ale jak na razie.... to widzę że o abstynencji piszesz

[PSG-1]

Geralt witaj. Można żyć i nie pić bez otoczki terapii, AA. Wystarczy chcieć. Ja żyję, mam się coraz lepiej a terapii nie ukończyłem a do AA chodzę bardzo rzadko, tylko jak mi się nudzi, tak o dla zabicia czasu i poobserwowania co z ludźmi może zrobić brak samodzielnego myślenia. Życie bez tej całej otoczki alkoholizmu bywa naprawdę przyjemne.

Geralt witaj. Można żyć i nie pić bez otoczki terapii, AA. Wystarczy chcieć. Ja żyję, mam się coraz lepiej a terapii nie ukończyłem a do AA chodzę bardzo rzadko, tylko jak mi się nudzi, tak o dla zabicia czasu i poobserwowania co z ludźmi może zrobić brak samodzielnego myślenia. Życie bez tej całej otoczki alkoholizmu bywa naprawdę przyjemne.

[endriu]

[geralt]

najgorszy głód mam jak w sklepie widze te wszystkie smakołyki%, ale jakoś radzę sobie jak narazie, nie wiem ale może nadejdzie taki czas że ten mały głód zniknie , bardzo bym tego chciał, a jak na razie ciesze się z każdego trzeżwego dnia...
pozdrawiam

[staaw]

[Tajga]

[geralt]

[staaw]

Zdradzę Ci sekret: ja w tej truciźnie myję ręce kilkanaście razy dziennie i do głowy mi nie przychodzi by to wypić.
Można...

[geralt]

ja nie moge nawet zębów płukać płynem do płukania jamy ustnej z wiadomych względów... hehe

[staaw]

Nie widzisz różnicy?
Ja używam ZEWNĘTRZNIE, Ty chcesz wlewać do środka.
Bez potrzeby nie ryzykował bym...

[geralt]

zewnętrznie tez bym sie bał

[staaw]

Cierpliwości, małymi kroczkami.
Śmiem twierdzić że na strachu niczego nie zbudujesz.
Co innego akceptacja, lecz to wymaga czasu i samodzielnego myślenia...

[staaw]

Wiesz? Ja mam do dzisiaj jeden wyzwalacz.
Do dyskoteki z głośną muzyką i migającymi światłami nie wejdę.
Zaakceptowałem to i na siłę nie łażę, jednak nie ze strachu a z wyboru.
Po pieruna mam się źle czuć?

[endriu]

ja zaakceptowałem, że alkohol to nie dla mnie i już tak beznamiętnie, patrzę i nie widzę jak płacę za benzynę na stacjach paliw,
przyznałem, że jestem bezsilny wobec alkoholu (1. krok)