Forum Wolnych od Alkoholu

[bogna]

boję się bo zrobiłam to pierwszy raz,mam wyrzuty sumienia

[smokooka]

No to nie masz powodu się bać przecież, jakie wyrzuty sumienia? Że czułaś się zagrożona i wezwałaś stosowne służby, które zresztą nie przyjechały jeszcze?

[bogna]

nie wiem czy dobrze zrobiłam bo się uspokoił chyba się wystraszył

[smokooka]

bardzo dobrze zrobiłaś, a jak policja przyjedzie to zrelacjonuj im co się działo dokładnie. Zadbaj o to żeby zrobili notatkę służbową. A mąż miał się zastanowić co wyprawia że żona aż policję wzywa, więc wszystko działa tak jak powinno.

[szika]

najwazniesze że sie odwazylaś... uwierz mi - to dla Twojego i jego dobra... wiem co mówie jestem alko...

[BARBARA]

A nie boisz sie że jak odwołasz to znowu zacznie, jak przyjadą to zapytają co się działo a ty im opowiesz jak się zachowywał, oni zdecydują co dalej.

[bogna]

tak naprawdę to słownie dał mi popalić a to mnie bardzo boli,zresztą mam dosyć tych wekendowych pić jego i kłótni ,co tydzień mu darowałam ale przebrał miarkę

[smokooka]

przemoc emocjonalna to wciąż przemoc... nie wycofuj się bo dopiero tym możesz sobie zrobić krzywdę na przyszłość

[bogna]

dzięki za wsparcie ,mam nadzieję że to coś pomoże ,tylko póżniej te jego docinki i szyderstwa

[smokooka]

najpewniej się zamknie, nie będzie pyskował. uspokój się Bogna i bądź z siebie dumna! Zadbałaś o swoje poczucie bezpieczeństwa, tylko Ty jeszcze tak zakręcona jesteś że nie wiesz że masz prawo czuć ulgę i pewność siebie.

[szika]

od siebie Ci powiem - ja czasami upijałam się na agresywnie, okrutnie wyzywałam męża, dzieci... żałuję ze ktos wczesniej nie wezwał policji na mnie, może bym uratowała pare lat mojego zycia... ale nigdy nikt nie zareagował więc hulaj dusza, czułam sie bezkarna

[bogna]

będę się tego trzymała bo to ja wyjdę na idiotkę,tylko że nadal ich nie ma,dzwoniłam 1raz o 17.06

[smokooka]

dzwoń znowu, nie poddawaj się bo i policjanci potrafią się ociągać, zawalcz, żeby potraktowali Cię poważnie

[szika]

daleko jest posterunek?

[BARBARA]

A co im powiedziałaś bo do mnie to dojeżdżali bardzo szybko, dziwne że w 2 godziny nie dojechali