Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wybór samochodu, proszę o radę
Autor Wiadomość
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 09:11   Wybór samochodu, proszę o radę

Do wszystkich tych, którzy się znają i mogą mi pomóc.
Jestem zmuszona do zakupu samochodu.. ale zupełnie nie wiem co wybrać.
Fundusz skromny jak na samochód bo maksymalnie 5 000 zł (im mniej tym lepiej :P )
Rozważam:
1. Rover 216 lub 200
2. Renault Megane I
3. Seat Ibiza
4. wielka ostateczność - Fiat Punto (ale słabe toto)

Moje pytanie jest następujące: czy idę w dobrą stronę, czy nie? Ktoś z Was miał do czynienia z takim Roverem albo z Megane I? Chodzi mi o awaryjność itd.. a może ktoś poleci mi coś innego?

Jestem kobietą, potrzebuję fachowca :skromny:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 09:29   

http://www.anusedcar.com/
Toyota jest najlepsza,najbardziej bezawaryjna...te marki co podalas to najtansze badziewie...podalem link z rankingiem uzywanych aut,niemiecki i wiarygodny...Toyota kosztuje wiecej,ale potem do mechanika nie chodzisz...,oprocz zmiany oleju i podstawowego serwisu... :>
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 09:34   

Ann napisał/a:
wielka ostateczność - Fiat Punto (ale słabe toto)

Zrobiłem tym prawie 100 000km. Niska awaryjność a części za pół darmo.........
_________________
:ptero:
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 09:55   

Rover bardzo wygodne i wdzięczne autko, jak dla mnie jeździ mi się tym super... zięć ma a ja czasem korzystam... gorzej z naprawami bo mechanicy boją się tego auta, ale jak juz sie ma swojego zaprzyjaźnionego to spoko... koszt części średnio na jeża, ale nie są to najtańsze w utrzymaniu auta...

francuskich nie znam za bardzo...

fiata nie bardzo bym polecała choć są zwolennicy tej marki... fiat ma dobre silniki i nienajgorsze blachy ale wykonanie - sorry Ptero - jakieś takie toporne mi się wydaje

toyota fakt bardzo dobre samochody...jednak do 5 tys nie kupi sie auta w dobrym stanie... albo bedzie uszkodzone albo stary model... za toyotke do jazdy trzeba dać minimum 8-10 tys...

ja jezdze fordem (baaaaardzo go lubię, uwielbiam, kochane autko, niestety wir w baku :) ) ale jak bede zmieniać auto to chyba opla wezme...nie wiem zobacze...
_________________

 
     
Zagubiona 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 26 Gru 2012
Posty: 1288
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:01   

Mogę polecić golfa 3. Jeździliśmy takim 5 lat i awaryjność była niska, części może nie całkiem tanie ale też nie najdroższe, no i sporo części można dostać na szrocie ;)
_________________
"Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć."
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:02   

Tylko toyota(jezdze nimi od 9-ciu lat uzywanymi) i z uzywanych jesli maly to yaris 1.0 slaby,ale ekonomiczny,lub 1.3.wszystkie 16 zaworowe sa z silnikami vvti,jesli nieco wiekszy to corolla..,ale rocznik 2000,2002 model z silniliem vvti(maja lancuch,zero problemow z wymiana paska rozrzadu jak w mlodszych modelach)silniki 1.4,1.6...,ja jazdze 1.6.od 8-miu lat...,jesli w tym wieku kupisz fiata czy inne cos co podalas to powoli mozesz na zlom to zawozic,bo beda sie sypac..,toyota przejadzie nastepne 5 lat bez problemu...
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:12   

moim marzeniem swego czasu była E11 Toyota Corolla z silnikiem 1,3 - super oszczędne autko, silnik jak to w Toyocie - niezawodny na pół miliona kilometrów minimum... no i śliczna była...

z zakupem auta to jest tak, że to co zaplanujesz, markę itd to akurat takiej nie bedzie w dobrym stanie w danym momencie... mnie ford spadł trochę jak z nieba, miałam problem z kręgosłupem i musiałam kupić auto ze wspomaganiem... dałam za niego śmieszne pieniądze i miał jeździć byle rok... jeżdżę szósty :) nie psuje się, naprawy właściwie takie zwyczajne - obsługowe.. jedna wada - źre jak smok... niestety... przy dzisiejszych cenach paliwa oszczędnośc to wazny aspekt ... no bo ja dziękuję - wyjazd do Zakopca na dzień dzisiejszy kosztuje mnie prawie 300 złotych... jadę więc autobusem ...
_________________

 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:20   

Ann sprawdz ranking,ktory ci podalem w linku...,jesli niemcy przyznaja,ze japonce z toyota na pierwszym miejscu sa najlepsze,najbardziej bezawaryjne to to jest prawda...,oni tak latwo nie przyznaja takich rzeczy...,ja kiedys z tego rankingu korzystalem i wszystko sie zgadza,moja cala rodzina japonia jezdzi..,bo mechanik drogi w uk,zatem go nie odwiedzamy...,oprocz zmiany oleju podstawowego zerwisu... :>
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:24   

A tak najlepiej to przemyśl do czego Ci te auto potrzebne. Do jeżdżenia po mieście do pracy i na zakupy czy przewaznie na trasach i patrz głównie na stronę ekonomiczną przedsięwzięcia. Auto łatwo kupić, ale później utrzymać, to już zupełnie inna bajka. Paliwo, ubezpieczenie, naprawy kosztują i to niemałe pieniądze. Weź to pod uwagę.....
_________________
:ptero:
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:33   

Nie ułatwiacie mi :P sc43545

leon, Toyota ok, brałam ją pod uwagę i tak prawdę powiedziawszy to żałuję, że nie mogę jej dalej uwzględniać w wyborze, ale więcej jak 5 000 zł nie będę mieć.. zresztą i tak muszę się częściowo wspomóc kredytem.

szika, ja tak kiedyś słyszałam (przepraszam :oops: ) że fort g***o wort.. :bezradny: a z fordami nie miałam nigdy nic do czynienia... zresztą ten wir w baku mnie przeraża :boisie:

Nie.anioł, golf 3 ok, ale trudno i ciężko znaleźć w dobrym stanie nie wytłuczonego i nie wyjeżdżonego, szczególnie te w dieslu są już tak przerobione, że masakra. Mieliśmy Toledo I 1.9 w dieslu.. 5 lat nam służył jeszcze od zakupu, ale po prostu szkoda było inwestować... a podejrzewam, że tak byłoby teraz z golfami 3.

pterodaktyll, Fiat punto z tego co widzę po znajomych, tak jak mówisz wydaje się być tani w utrzymaniu, a to dla mnie duży plus. Do czego mi potrzebne? Mi jak mi, (o ile to prawko co robię zdam), to ma być samochód i dla mnie i dla ojca. Jazda po mieście, raz w miesiacu jakas trasa 100 - 120 km. Chodzi mi o auto mało wymagające, mało awaryjne i tanie w utrzymaniu..
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Zagubiona 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 26 Gru 2012
Posty: 1288
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:45   

Ann, fakt teraz golfa3 w dobrym stanie to trzeba by się naszukać :uoee: bo było nie było to już auta około 20letnie.

Brat miał Ibize- w początku ok, ale później co chwilę coś się psuło i auto poszło na złom.
_________________
"Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć."
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 10:50   

http://otomoto.pl/skoda-o...-C31433998.html
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 11:02   

Ania na forda nie namawiam, tez kiedyś tak myslałam że to g***niane auta... ale... przekonałam się - bardzo wdzięczne autko... na parkingu w mrozy stały zasypane śniegiem auta, mój nigdy nie zastrajkował, a ja jakoś szczególnie o niego nie dbam...tak normalnie... pali 7,5 benzyny na sto w trasie, niby nieduzo, ale to przy oszczędnej jeździe... ja nie umiem oszczędnie jeździć niestety... nogę mam dośc ciężką...
w miescie natomiast chyba zeżre 15 na sto w zimie, ale za to pali na dotyk...
ja sobie tłumacze ten aspekt większego spalania że to czego nie wydaje na naprawy i czesci, bo rzeczywiście nie wydaję to wydaje na paliwo... no i jeszcze jedna rzecz - mój fordzik był świezutko sprowadzony z niemiec, z nieduzym przebiegiem i bez ani jednej rdzy... z garazu... takiego dziś bym znów wzięła...

mnie osobiście chyba ten rover najbardziej sie podoba, zięć kupił w skórze, z gazem... trochę musiał włozyć w to auto ale jeździ bez zarzutu... ja go bardzo lubię ... czasem jeżdże, bo zięcia nie ma w kraju i prosił żeby go przegonić od czasu do czasu... wygodny, intuicyjny, powiedziałabym - luksusowy.. wykonanie staranne, estetyczne, z klasą... jak będziesz ogladała auto koniecznie jedź na stacje przeglądów i każ sprawdzić co jest do zrobienia... bo że będzie to jest pewne...
_________________

 
     
Estera 
Gaduła



Pomogła: 69 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 14 Cze 2011
Posty: 632
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 14:35   

Toyoty są rewela, ale kradną je na potęgę :bezradny: sama tego doświadczyłam w teoretycznie super bezpiecznym miejscu.
przy tej kwocie, to moim zdaniem bierz pod uwagę koszty utrzymania czyli przeglądy, wymiany płynów, żarówek, klocków i ew. tarcz hamulcowych, ubezpieczenie, spalanie (rzeczywiste). każde auto jak zadbane, to jeździ długo. przy kupnie sugerowałabym się głównie stanem technicznym, w jakim auto się znajduje, bo np. kilka śladów rdzy by mi nie przeszkadzało tak bardzo jak np. pasek rozrządu do wymiany (u mnie był łańcuch, więc miałam spokój :p ) albo wahacz. poza tym im mniej bajerów tym mniej rzeczy, które mogą się popsuć. przede wszystkim wybierz coś, co będzie dostosowane do Twoich potrzeb i ustal kryteria (np. czy jazda na małych odcinkach czy trasy też, wielkość bagażnika, ilość drzwi itd. itp.).
ale ja jestem praktyczna pani i na wyglądzie mi mniej zależy niż na niezawodności :)
_________________
mija jedna godzina, potem następna, aż w końcu mija tyle godzin ile trzeba
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 04 Lut, 2014 17:10   

Ann napisał/a:
4. wielka ostateczność - Fiat Punto (ale słabe toto)


Jeździłam punciakiem pare lat . Był poprostu niezniszczalny. Mało palił (taniutki) ,nigdy sie nie psuł ( a jeżeli by nawet to cześci są tanie jak barszcz) wszędzie zaparkowałam . Jak na początek polecam :okok:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 12