Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
mam dość.
Autor Wiadomość
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 07:52   mam dość.

witajcie,

dawno nie pisałam, jakoś radziłam sobie.
ale teraz za chwilę mnie coś trafi.
chodzę na terapię, wszystko pięknie, z zewnątrz widać, że robię postępy - to opinia innego psychologa - a tu co się dowiaduję ? że teraz przyszła pora, żeby spróbować zadziałać tak, by mąż mój czynny alkoholik zaczął się leczyć.
jak mam to zrobić ? dlaczego ja ? jak nakłonić dorosłego faceta na terapię, który nie uznaje psychoterapeutów ? jak to się dzieje, że nie mam pojęcia o sobie samej czego pragnę, jakie mam plany na przyszłość ?

proszę pomóżcie mi to poukładać ...
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
piotr7 
Gaduła


Pomógł: 9 razy
Wiek: 70
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 949
Skąd: lubuskie
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:05   

Witaj

Moim zdaniem jeżeli alkoholik nie dojrzał sam do tego kroku to Ty nie jesteś w stanie Go przekonać .

Piotr alkoholik
 
     
anuszka 
Gaduła



Pomogła: 4 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 11 Gru 2013
Posty: 514
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:06   

ja nie wiem dlaczego ty masz naklonic swego faceta na terapie ?????
nie rozumiem kto Ci to powiedzial ??
nic nie zrobisz nie jestes w stanie , on sam musi chciec ja tez chcialam swego zleczyc zmieniac ale wszedzie slyszalam , ze moge zmienic tylko siebie i w koncu to zaakceptowalam ;
Joanka Nie jestes Bogiem nie masz w sobie takiej mocy a zreszta Bog tez nas uczynil wolnymi ludzmi dal nam wolna wole
Zajmij sie soba dbaj o siebie ja tez malymi kroczkami ucze sie tego
:buzki:
_________________
anuszka
 
     
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:09   

hmmm
moze źle sfomulowałam.
mam pokazywac konsekwencje picia. i żądać leczenia.
mogę żądać ?
i mam żyć w piekle ?
albo to na to zle patrzę,
umiem już zająć się sobą, nie zwracać uwagi na humory, zaczepki i resztę.
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:12   

mysle, ze chodzi o te tak zwana interwencje
to zalezy od Ciebie czy chcesz sie angazowac czy tez nie
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:23   

Tego, kto Ci tak poradził poproś o pomoc w przeprowadzeniu interwencji: http://bez-dymka.fm.interia.pl/popup.html

Mnie się jednak wydaje, że chodzi o coś innego.
Piszesz, że sama sobą się zajmujesz, ale pytanie, czy zajmujesz się też mężem? - pierzesz mu, gotujesz, sprzątasz po nim?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Eila 
Towarzyski



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2012
Posty: 373
Skąd: Poland
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:25   

joanka napisał/a:
mam pokazywac konsekwencje picia. i żądać leczenia


O ile z pierwszą częścią zdania się zupełnie zgadzam ...to drugiej nie rozumiem...nie możesz od niego żądać leczenia :nie: przecież to Jego życie prawda????

Ja też żyję z alkoholikiem i powiem Ci co robię aby pokazać mu jego konsekwencje picia.
Ostatnoi coraz śmielej sobie poczyniam,ale zdaję sobie sprawę ,że im lepiej jest mnie tym gorzej dla Niego ...spada wciąż w dół...i tu moja wezsilność :bezradny:
Ale o tych konsekwencjach....
Niczego nie robię za Niego ...jego zaniedbania ...jego sprawa ...nie sprzątam po nim kiedy jest pod wpływem..nie reaguję na jego obecność ,nie rozmawiam ...jednym słowe traktuję jak powietrze :mgreen:
Kiedy pije nie śpie z nim o innych sprawach nie wspominając :lol2:
A ostatnio zostawiłam Go na imprezie...po prostu wyszłam postawiłam mu warunek wypijesz kieliszek...to ja wychodzę...i wyszłam .Z relacji znajomej wiem że wszyscy byli oburzeni MOIM zachowaniem!!!!! dajesz wiarę MOIM nie Jego :shock: Ale ja mam to w nosie co ktoś myśli i mówi na mój temat.Dodam ,że w naszych środowisku mój mąż uchodzi za wzór cnót a to na imprezie to był tylko mały nie znacząćy incydent...stąd ich reakcja mnie nie dziwi :tak:
_________________
Nie sztuką jest nigdy nie upaść
Lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.
 
     
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:35   

Klara napisał/a:

Piszesz, że sama sobą się zajmujesz, ale pytanie, czy zajmujesz się też mężem? - pierzesz mu, gotujesz, sprzątasz po nim?


ze sprzątaniem jest różnie. nie lubię bałaganu..
czasem gotuję.
piorę jeśli wrzuci rzeczy do kosza.

sądzisz Klaro, że to za dużo jest ?
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:40   

joanka napisał/a:
sądzisz Klaro, że to za dużo jest ?


to jest wszystko czego potrzeba alkoholikowi zeby mu bylo wygodnie zyc
(sorry, nie do mnie pytanie bylo :skromny:
 
     
joanka 
Małomówny


Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 70
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:44   

sprzątanie w zwykłym sensie a po pijackich wybrykach powinnam znowu ! usiciślić.

nic się nie stalo Olgo, dziękuję, potrzebuję rozmowy.

wiem, że gdzie popełniam błędy bo są chwile, gdzie daję się mu zastraszyć.

w życiu z alkoholikiem nie może być "zwyczajnie" "normalnie" ?
_________________
pozdrawiam
joanka
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:49   

joanka napisał/a:
w życiu z alkoholikiem nie może być "zwyczajnie" "normalnie" ?

z moich doswiadczen wynika, ze niestety nie :bezradny:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 09:04   

olga napisał/a:
nie do mnie pytanie bylo :skromny:

...i dobrze, że odpowiedziałaś.

Olga dobrze prawi Joanko :)
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
leon 
Trajkotka



Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 1744
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 09:24   

Czesc joanka :>
_________________
I'm not beaten,I'm just going for a little walk
Magoichi Saika
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 10:50   

Hej joanko :buziak:
Klara napisał/a:
Tego, kto Ci tak poradził poproś o pomoc w przeprowadzeniu interwencji: http://bez-dymka.fm.interia.pl/popup.html

Wspaniała rada. To trudne do wykonania, ale moliwe. Ja na szczęście miałam oparcie w jego rodzinie.
joanka napisał/a:
w życiu z alkoholikiem nie może być "zwyczajnie" "normalnie" ?

Może - ale z TRZEŹWYM alkoholikiem. Z czynnym - nie :nie:
joanka napisał/a:
umiem już zająć się sobą, nie zwracać uwagi na humory, zaczepki i resztę.

:brawo: Połowa sukcesu za Tobą c4fscs
Możesz - kiedy będziesz na to gotowa - postawić mu ultimatum:
Albo się leczy, albo wynocha za drzwi. Ale wtedy potrzebna jesst konsekwencja.
Główka do góry :luzik: Klara dała Ci wspaniałą radę :)
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 11:13   

mala3440 napisał/a:
joanka napisał/a:
w życiu z alkoholikiem nie może być "zwyczajnie" "normalnie" ?

Może - ale z TRZEŹWYM alkoholikiem. Z czynnym - nie :nie:

hmmm... wszystko zależy, co się rozumie pod tą normalnością...
osobiście zaryzykuję, że NAWET z trzeźwym alkoholikiem to nie jest do końca normalne życie...
z czynnym, moim zdaniem, to życie zawsze mocno emocjonalnie nadszarpnięte... i w ciągłym stresie... :/
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11