Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Profilaktyczny zakaz picia alkoholu
Autor Wiadomość
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 19 Wrz, 2009 15:02   

Atommyt napisał/a:
To wcale nie jest powiedziane bo sporo alkoholików jest filozofami więc dlaczego nie miałoby być odwrotnie

Wróć... :D
Nie zrozumiałeś sensu tych slow... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 19 Wrz, 2009 15:03   

Filozof ma to do siebie, ze potrafi przekonać do najbardziej
bezsensownej tezy
podobnie jak polityk... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Atommyt 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 143
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 19 Wrz, 2009 15:15   

stiff napisał/a:
Filozof ma to do siebie, ze potrafi przekonać do najbardziej
bezsensownej tezy


O tym wiem i alkoholik też tak robi ale lepiej przenieśmy się z tym tematem bo zaraz nasza kochana Wiedzma zrobi nam kącik do rozważania na temat filozofii :wysmiewacz: vdfhk g45g21
_________________
Bycie trzeźwym to najwspanialsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała!!!!!!!!
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 13:31   

http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 13:36   

Ciekawy artykuł :okok: Kipierstwo kontrolowane ...facet balansuje na cienkiej linie, jednak każdy ma swoja drogę, a ja życzę mu wytrwałości.
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
Ostatnio zmieniony przez Jagna Nie 20 Wrz, 2009 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Atommyt 
Towarzyski



Wiek: 49
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 143
Skąd: Śląsk
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 13:52   

Jagna napisał/a:
Ciekawy artykuł


Zgadzam się z tobą Jagienko !!! Trochę mnie to przeraża, jak można tak ryzykować dla mnie osobiście jest to niewyobrażalne ja wiem że nie dałbym rady i nawet nie próbowałbym tak ryzykować :szok: !!! Ale jest tak jak napisałaś każdy z nas ma swoją drogę :tak: !!!
Ja nawet nie próbuję o tym myśleć bo wiem że mnie to przerasta :szok:
_________________
Bycie trzeźwym to najwspanialsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała!!!!!!!!
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 16:21   

Dawno temu na innym forum był alkoholik, który co tydzień szedł do kościoła i spożywał eucharystię pod dwiema postaciami. Czyli z winem. Fakt, że to wino mszalne mocne nie jest zazwyczaj i z wodą mieszane, ale alkoholikom raczej się nie zaleca.

Widać można.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 16:33   

Terhenetar napisał/a:
Dawno temu na innym forum był alkoholik,

Terhenetar napisał/a:
Widać można

widzisz moja droga u alkoholika to normalka
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 16:35   

powinnam dodac - niepijacy :)

zresztą prawda jest taka, że nie da się wyeliminować do zera alkoholu z życia. trzeba się nauczyć żyć obok i trzeba się przygotować na różne niespodzianki. Czasem to kwestia tego, jak wielkie ryzyko chce się ponieść.
Ostatnio zmieniony przez Terhenetar Nie 20 Wrz, 2009 16:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 16:40   

Terhenetar napisał/a:
powinnam dodac - niepijacy

to wtęczas moja odpowieć brzmiała by tak
Cytat:
Dawno temu na innym forum był alkoholik

a gdzie dziś jest ???
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 17:05   

Podejrzewam, że ma się dobrze... i nie pije. Ale pewności nie mam. W każdym razie nie bywa na tych forach, co ja ;)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 17:37   

Terhenetar napisał/a:
W każdym razie nie bywa na tych forach, co ja

miło Cię poznać,i mam nadzieję że na tym forum pobędziesz częściej
nie myśl że się z Tobą spieram,ja po prostu to co piszę opieram na swych trzeźwiejących przeżyciach ,i wiem że picie kontrolowane dla alkoholika są nie możliwe
przeżyłem jak się nie mylę każdy rodzaj pruby kontrolowanej
począszy jeszcze przed terapią i grupą AA
już na myśl mnie przychodziło ,że z jaboli przejść na małe drinki (wóda z pepsi)
długo nie pamiętałem bo już na drugi dzień piłem znów zwykłą siare
miałem też okres gdy kumpel pił po pracy piwo a ja pepsi i nie dałem się jego namową
no prawie bo któregoś dnia spróbowałem,i odziwo udało się ,po pierwszym nie mósiałem drugiego,ale nie trwało to długo znów gdzieś zagubiłem kontrol nad alkoholem
wtęczas jakoś wyhamowałem po krótkim nie znaczny ciągu
zaś się potoczyła przygodaa z lekarzami ,terapeutami i terapią po której po pół rocznym odbyciu zdało mnie się że całkowicie kontroluję ,no i znów ,tym razem nie pruba a pewność że to kontroluję mnie zgubiła całkowicie wpadłem w ciąg bez końca (w weekendy przerwa) i zatrzymał mnie papier na rozwód
a te przerwy w weekendy,to mnie się też zdawały że są pod kontrolą
były z braku kasy,i respekt przed żoną ,byłem tak struty po tygodniowym chlaniu że nie miałem na nic siły aby wymyślić powód wyjścia
tak w końcu poddałem się tym próbom ,i następnej nie planuję,a tamte zostawiłem gdzieś ponad 10 lat temu
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 17:57   

Jacku, ja to rozumiem. :)

Mnie picie kontrolowane ciągnie wtedy, kiedy wiem, że wcale "kontrolowanie" pić nie chcę. Za to chcę się schlać po prostu.

Ale chodzę do sklepów, gdzie jest alkohol. Do kawiarni. W zeszłym tygodniu lekarz - wiedząc o moim uzależnieniu - przepisał mi krople z alkoholem. Widzę reklamy. Piwo stoi u mnie w lodówce, puste puszki w kartonie w przedpokoju. Czasem trafiam na alkohol w cieście, czasem czuję alkoholowy oddech znajomych.

Nie da się tego uniknąć. Ale to, że stykam się z alkoholem, bliżej lub dalej, nie jest dla mnie powodem do picia. Nie zaryzykowałabym pracy w pubie, ale każdy ma inny poziom tego, co uznaje za bezpieczne.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 18:13   

Terhenetar napisał/a:
Nie zaryzykowałabym pracy w pubie

ja chyba też ,ale co do ciacha to nie mam problemu
bo w końcu w nie każdym się zdaża i musiało by nim ociekać
ja w ciacu widzę i czuję słodycz a nie zauważam alko taka psychika czy cóś :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 20 Wrz, 2009 18:23   

Terhenetar napisał/a:
Podejrzewam, że ma się dobrze... i nie pije. Ale pewności nie mam. W każdym razie nie bywa na tych forach, co ja

Jeśli piszesz o tym samym alkoholiku, o którym ja myślę,
to jeszcze niedawno widziałam go na innym forum w nie najgorszej kondycji.
Co prawda oświadczył, że wycofuje się na jakiś czas, żeby wyprostować sprawy osobiste,
ale nic nie wskazuje na to, aby przyjmowanie Chrystusa pod postacią wina miało mu zaszkodzić.

Ja bym jednak nie podejmowała takiego ryzyka. Ale to ja.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 11