Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Proszę o radę, pomoc... nie wiem co robić
Autor Wiadomość
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 19:44   

Terapeuta z Gminnego Osrodka czy komisji, ktory dojezdza z odwyku jakiegos i niby prowadzi ojca, ojciec sie tam stawia u niego. Karte zalozylem ja. Jakie koszty? nie wiem, tak mi odp...to sa koszty by wyslac wniosek o leczenie do sadu.

Nie, ja nie pije w ogole.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 19:48   

Maestro1235 napisał/a:
Karte zalozylem ja.

Ty????? :shock: i pewnie jest koloru niebieskiego??? Gdzie ją trzymasz, tę kartę??

Wniosek o przymusowe leczenie składa się do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 19:54   

No niebieska, zostawil mi ja dzielnicowy, pusta, 2 wypelnil i zabral, nic nie mowil itd, nikt sie mnie nie pytal ani nic, ja nie wiem nic bo nikt mi nie objasnil... a czemu takie dziwne ze ja ja zalozylem? wytlumacz mi prosze
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:01   

Maestro1235 napisał/a:
wytlumacz mi prosze

Chodzi mi o to, co dopiero teraz napisałeś. Nie Ty, ale dzielnicowy ją założył, czyli był policjant.
Tu masz wiele wiadomości dotyczących przemocy w rodzinie: http://www.komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=3026

Tak w ogóle, to wiedz, że Twój ojciec jest chory. Wprawdzie specyfika tej choroby nie wymaga od otoczenia pielęgnowania chorego, ale jednak lepiej, gdy się o tej chorobie więcej wie.
W jednym z postów wspomniałeś, że musiałbyś się zwrócić o pomoc dla siebie. Nie zwlekaj z tym.
Nie pozwól ojcu na niszczenie Twojej rodziny i Twojego życia, ale nie bądź aż taki zawzięty z tego powodu, że chory człowiek postępuje w chory sposób.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:11   

Wg mnie w aptece powinien byc darmowy naboj zeby samemu zrobic porzadek, na legalu.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:14   

Maestro1235 napisał/a:
Wg mnie w aptece powinien byc darmowy naboj zeby samemu zrobic porzadek, na legalu.

Hmmmm..... :drapie:

Na tym forum nie prowadzimy rozmów w ten sposób :(
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:18   

Wiem wiem, po prostu juz niemoc kipi ze mnie i tyle.
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:21   

Cytat:
Wg mnie w aptece powinien byc darmowy naboj zeby samemu zrobic porzadek, na legalu.


A moze poprostu przestań użalac sie nad soba i weź za swoje i swojej rodziny życie odpowiedzialność. Wyprowadź się z domu i przestań naprawiać ojca skoro on tego nie chce.
Mam wrażenie ,że zależy Ci jedynie na tym by pozbawić ojca domu i przejąć jego krwawicę. To jego dom , sam sobie na niego( pomimo alkoholizmu) zapracował !!!
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:25   

Maestro1235 napisał/a:
Wiem wiem, po prostu juz niemoc kipi ze mnie i tyle.

Ogłoś bezsilność i zacznij zdobywać wiedzę o chorobie.
Poszukaj najbliższej grupy Al-Anon: http://www.al-anon.org.pl/spis.html - tam uzyskasz wsparcie.
Jeszcze lepiej by było, gdybyś poszedł na terapię dla osób współuzależnionych: http://www.parpa.pl/index...&id=5&Itemid=10
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:27   

Niestety nie zapracowal. Gdy go budowali pil, za materialem jezdzila mama, za pustakami dachem itp, jedyne co robil to pil z tymi co budowali. Dziadek z mama budowali, na dzialce mamy, wiec to nie jest jego krwawica. Chetnie bym sie wyprowadzil, ale nie mam za co. Ojciec pracowal zaraz po szkole, potem tylko na rencie siedzial. Nie uzalam sie nad soba, bo pracuje po 10-12 godzin w pracy by dac rodzinie jesc, koncze studia, po pracy pracuje kolo domu. jestem jedynakiem, rodzina mi nie pomaga, wszystko co mam, dookola siebie i na sobie mam dzieki kiedys matce a teraz sobie.
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:40   

Maestro1235,

Wiele ludzi zaczyna od zera...Do wszystkiego sami dochodza. Własna pracą ,samozaparciem. Nie wylewaj żalów za swoje życie na alkoholika. On juz tak ma ,ze go to nie ruszy. Masz 25 lat , żone ,dziecko. Skup uwagę na nich :)
 
     
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:44   

Wiesz, kiedys zale trzeba wylac. Zeby sie zresetowac. Nie zwalam tez swoich trudnosci na niego, po prostu chodzilo mi tutaj o praktyczne rady od wspoluzaleznionych jak ja, bo czytanie suchych rzeczy z neta to kiepski sposob i sama teoria. Dom jest tylko domem, i gdy bym mial kase juz by mnie tu nie bylo, temu walcze zeby jakos chociaz mala jego czesc miec i jakos zyc. Mama zmarla nagle, umierajac mi na rekach, od tak... temu troche szkoda patrzac na obraz ojca no ale coz, on sobie taki los wybral, wyciaglem reke raz, drugi, odrzucil ja, wiec on ma problem nie ja.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:52   

Musisz wiedzieć Maestro, że tak tu mamy, że przez chwilę pozwalamy na wyżalanie się, a później delikwent dostaje kuksańce na rozpęd, żeby nie siedział i nie lał łez, lecz zaczął zmieniać SWOJE życie tak, żeby to życie nawet obok czynnego alkoholika, stało się znośniejsze.

Gdy ojciec zaczyna awanturę ZAWSZE wzywaj policję i ZAWSZE żądaj odnotowania tego w Niebieskiej Karcie.
Staraj się też nie prowadzić pyskówki, bo jeśli jest pijany, to i tak do niczego go nie przekonasz i niczego nie wytłumaczysz.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Maestro1235 
Małomówny


Wiek: 36
Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: Żywiec
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 20:56   

Oj tak, tego tez mi treba, kopa na rozped, nie ukrywam. Nie jest awanturnikiem niestety, raczej typem "mendy" ktora np lazi po domu i sika gdzie popadnie, serio, ze swiadomoscia.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 22 Kwi, 2014 21:01   

Maestro1235 napisał/a:
Oj tak, tego tez mi treba, kopa na rozped

Wobec tego najpierw zapoznaj się z treścią linków, które Ci podałam, a później ruszaj po pomoc DLA SIEBIE.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,65 sekundy. Zapytań do SQL: 11