Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie wiem, jak nazwać ten wątek...
Autor Wiadomość
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 07:29   

Jestem pewny, że inteligencja nie pozwoli aby pokonało ją zwykłe cwaniactwo. Okres o którym napisałaś więc trwać będzie bardzo krótko...i zacznie się prawdziwe piekło na ziemi...
pozdrawiam dziadziunio :skromny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 07:53   

dziadziunio napisał/a:
Jesteś inteligentny lecz to także przy tym ualeznieniu wada a nie jak pozornie być powinno zaleta..

coś jak Małgoś podrzuciła
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 07:57   

dziadziunio napisał/a:
inteligencja nie pozwoli aby pokonało ją zwykłe cwaniactwo

Nie nazwałabym tkwienia w mechanizmach cwaniactwem - tragedią alkoholizmu jest to,
że delikwent nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie kuku robi mu jego własny umysł, zwłaszcza umysł podświadomy.
Inteligencja tu rzeczywiście przeszkadza, bo daje broń do ręki temu naszemu wewnętrznemu wrogowi -
bo niestety, tak można nazwać uzależnioną podświadomość 8)
Toć mawia się, że alkoholik jest mistrzem manipulacji - manipulowania samym sobą także;
on sam wierzy w to co robi i mówi. Czy to cwaniactwo? Raczej na pewno nie.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Guido 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 45
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 361
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 08:00   

Jonesy napisał/a:
dziadziunio napisał/a:

Jesteś inteligentny lecz to także przy tym ualeznieniu wada a nie jak pozornie być powinno zaleta..


No wreszcie się doczekałem aż ktoś to napisał co ja dawno już myślałem. W uzależnieniu mózg jest największym wrogiem. A im bardziej mózgowaty pacjent - tym gorzej dla niego :bezradny:


Jak mawiał Vonnegut: "Wszystko przez ten nasz przerośnięty mózg".
_________________
"Gdy mędrzec stara się przekazać jakąś mądrość, brzmi to zawsze jak głupstwo."
Hermann Hesse
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 08:16   

Wiedźma napisał/a:
dziadziunio napisał/a:
inteligencja nie pozwoli aby pokonało ją zwykłe cwaniactwo

Nie nazwałabym tkwienia w mechanizmach cwaniactwem - tragedią alkoholizmu jest to,
że delikwent nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie kuku robi mu jego własny umysł, zwłaszcza umysł podświadomy.
Inteligencja tu rzeczywiście przeszkadza, bo daje broń do ręki temu naszemu wewnętrznemu wrogowi -
bo niestety, tak można nazwać uzależnioną podświadomość 8)
Toć mawia się, że alkoholik jest mistrzem manipulacji - manipulowania samym sobą także;
on sam wierzy w to co robi i mówi. Czy to cwaniactwo? Raczej na pewno nie.


Coś w tym jest..
Nie chcę się spierać. wrócimy jeszcze jak pozwolisz do różnicy..cwaniactwa i inteligencji,,
Być moze więc ta druga broniąc się przed nietłokiem niewygodności, ucieka w tą pierwszą aby zachować chciaż godnie wyglądającą twarz :bezradny:

buziole :skromny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 08:45   

dziadziunio napisał/a:
wrócimy jeszcze jak pozwolisz

pozwole

buziole :skromny:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 09:20   

Dlatego tak ważne dla każdego alkoholika, a niezbędne wręcz na samym początku jest po pierwsze kontakt z drugim trzeźwiejącym alkoholikiem, a po drugie, zaufanie temu drugiemu alkoholikowi w to co mówi. No bo samemu sobie nie ma co wierzyć na początku.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 09:46   

Jonesy napisał/a:
zaufanie temu drugiemu alkoholikowi w to co mówi. No bo samemu sobie nie ma co wierzyć na początku.

ależ wręcz,w pierwej musisz właśnie uwierzyć samemu sobie
zawierzasz w to co usłyszysz (od drugiego) ze jest dobrym wyborem i decyzją podjętą przez samego siebie
to co usłyszysz od drugiego,,wpierw wertujesz (w swojej głowie,,myślach) zanim zastosujesz
posłuchałeś się mniem i poszedłeś drogą jaką zapodałem - ale tak naprawdę zdecydowałeś i dopasowałeś swoją
bierzemy przykłady innych ,,lecz wierzymy w potrzeby własne
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 09:56   

A siła większa, wyższa od nas samych?
Jak widzicie jej rolę w osiągnięciu trzeżwości? normalności? kierowaniu?
:skromny:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 10:01   

Jacek napisał/a:
ależ wręcz,w pierwej musisz właśnie uwierzyć samemu sobie

Bardzo długo wierzyłam sobie, że
ostatni raz kupuję alkohol, że już tylko to jedno piwo, że na pewno, że nigdy, że... że... że..."
Dopiero jak uwierzyłam w to co mówią inni..."własne słowa można miedzy bajki włożyć, że alkoholik musi wyrzucić ze swojej głowy słowa NIGDY i ZAWSZE" zaczęło się układać.
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 10:02   

Jacek, polemizowałbym i to ostro. Jakbym nie uwierzył Wiesławie, że powinienem iśc na grupę, bo mam problem (a przedstawiłem to tak, że ja akurat problemu nie mam), to pewnie piłbym dalej. Ale byłem już tak zmęczony wiecznymi porażkami i zapijaniami, że uwierzyłem we wszystko bez dyskusji i potem na grupie też, to co mi mówili, to nie dyskutowałem tylko brałem jak leci. I pomogło.

Cytat:

A siła większa, wyższa od nas samych?
Jak widzicie jej rolę w osiągnięciu trzeżwości? normalności? kierowaniu?


Wiesz, coś o tym mogę Ci napisać.
3 lata temu miałem 3 fora do wyboru jak chciałem gdzieś się pożalić na moralniaku. Z tych trzech for wybrałem Dekadencję ( a byłem wcześniej zarejestrowany na innym), zdecydowałem się podać kilka informacji o sobie, na podstawie których Jacek połapał się skąd jestm i zaproponował miting (to był poniedziałek, miting był we wtorek). Po tym mitingu dał mi namiar na terapeutkę u której byłem w następny wtorek. A w czwartek już byłem na grupie.

Siła wyższa w służbie trzeźwości po prostu!
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 10:02   

Tajga napisał/a:
Jacek napisał/a:
ależ wręcz,w pierwej musisz właśnie uwierzyć samemu sobie

Bardzo długo wierzyłam sobie, że
ostatni raz kupuję alkohol, że już tylko to jedno piwo, że na pewno, że nigdy, że... że... że..."
Dopiero jak uwierzyłam w to co mówią inni..."własne słowa można miedzy bajki włożyć, że alkoholik musi wyrzucić ze swojej głowy słowa NIGDY i ZAWSZE" zaczęło się układać.


O to to to Tajga. Dokładnie to, uwierzyć na początku innym a nie swojemu choremu umysłowi.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 10:55   

Jonesy napisał/a:
Siła wyższa w służbie trzeźwości po prostu!


Kiedyś na mitingu usłyszałem wypowiedz po której pomyślałem sobie, że gość który to mówił był istnym czarodziejem i ja przy nim to zwykły leszcz. Dziś wiem, że dzieją się rzeczy o których nie mamy pojęcia i wystarczy im tylko nie przeszkadzać...
Wszystko do nas przyjdzie, trzeba czekać....mieć zaufanie i cierpliwość a jednego i drugiego od zawsze mi było brak....

pozdrawiam...
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 17:53   

Jonesy napisał/a:
dziadziunio napisał/a:

Jesteś inteligentny lecz to także przy tym ualeznieniu wada a nie jak pozornie być powinno zaleta..


No wreszcie się doczekałem aż ktoś to napisał co ja dawno już myślałem. W uzależnieniu mózg jest największym wrogiem. A im bardziej mózgowaty pacjent - tym gorzej dla niego :bezradny:
to prawda,moja terapka aż jękneła po tygodniu jak do niej trafiłam za pierwszym razem-"Jesuuuuu następna intelektualistka psia mać " :[ i tak naprawdę dopiero jakiś czas temu skumałam o co kaman z tym "wyłączaniem myślenia" dla mnie to był matrix- "jak to mam nie myśleć :szok: przecież to umysł jest istotą mnie itd. :glupek: śmiesznie to brzmi ale intelekt naprawde przeszkadza,komplikuje i utrudnia wiele. :bezradny:
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 28 Kwi, 2014 20:51   

Jonesy napisał/a:
Jacek, polemizowałbym i to ostro. Jakbym nie uwierzył Wiesławie,

oczywiście że jej zawierzyłeś ,lecz zanim ją poznałeś ,,,byłeś tylko Ty sam
i od tego Ty sam się wszystko zaczęło
to Ty sam podjąłeś decyzję wejść tu na forum - i komu wtęczas zawierzyłeś jak nie sobie samemu że to coś ci pomoże
a zanim poznałeś Wiesie,,czy tu na forum nie pytałeś o terapeutę - czy nie była to wiara,że może to pomóc tobie ,,a więc znowuż na czele byłeś Ty sam
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 2,67 sekund. Zapytań do SQL: 11