Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mój labradorowczarek
Autor Wiadomość
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 10:03   

Zalety ujawnia sie jak pies dorosnie, stanie sie emocjonalnie dojrzaly czyli za jakies dwa lata (u labradorow moze to trwac nawet i cztery) :mgreen:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 10:34   

Jonesy napisał/a:
leży pogrążony w depresji...

Może jakaś terapia.... :mysli:
_________________
:ptero:
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 11:30   

pterodaktyll napisał/a:
Jonesy napisał/a:
leży pogrążony w depresji...

Może jakaś terapia.... :mysli:


hydroterapia wężem ogrodowym nie zaskutkowała :bezradny:
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 11:31   

Jonesy napisał/a:
hydroterapia wężem ogrodowym nie zaskutkowała

To nie ta terapia ;) , ona skutkuje na ............. :milczek:
_________________
:ptero:
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 11:39   

myślałem że jak go zmoczę to nabierze ochoty żeby pobiegać i się wysuszyć. Szkoda że mój pies nie pojął mojego zamysłu :bezradny:
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Czarny 
Towarzyski



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 389
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 12:02   

Jonesy napisał/a:
Wychodzę na taras, a z mojego wysianego trawnika pasie się 3 gołębie i 6 wróbli. A mój pies obronny stwierdził najwyraźniej że ma na to *j**** i leży pogrążony w depresji...

I ciesz się choć z tego powodu. Moje na wszelakie ptactwo polują, szpaka to jak był za nisko To Czarna w locie złapała. Natomiast posiadając rozbudowany ten instynkt polują na krety i wszystko co jest w ziemi...wyobraź sobie jak trawnik by po czymś takim wyglądał...niczym po bombardowaniu
_________________
Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 15:04   

Jonesy napisał/a:
No brak mi słów po prostu. Brak mi słów.

no cóż ,ale z tego co opisujesz tu i przedtem to on najwyraźniej jarosz jest :roll:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Pon 05 Maj, 2014 17:15   

on jest poprostu wyjatkowy :smieje:
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Czw 08 Maj, 2014 21:39   

No i doigrał się. Mało że oberwał to i przy budzie skończył za karę. Ale już go przeprosiłem i uwolniłem, dotarło do mnie że i tak idei kary nie pojmuje jak my. Był to tylko przejaw mojej bezsilności...
Mało że żre drzewka nadal, szczególnie lubi te co je tym akyszkiem psikam, sra i sika na małe tuje, więc są spalone (i nie musi wcale ich żreć), mrówek które upodobał szuka po całym ogrodzie kopiąc dziury (czy niszczy świeżo zasianą trawę). Ale przegiął pałę, jak zeżarł siatkę ochronną którą kupiłem żeby chronić krzaczory przed nim. W zasadzie to skupił się na niej w takim stopniu, że oszczędził krzaczory. Za pierwszym razem wytargałem mu uszy przy szczątkach siatki i głośno powiedziałem "nie". Za drugim razem to samo. Za trzecim razem jak już mi siatki zabrakło to oberwał i do budy.

W ramach zadośćuczynienia kupiłem mu zabawkę konga do wypełniania żarłem i gumową piszczącą kość do rzucania. Wychowam tego cholernika na psa, choćby miała to być ostatnia rzecz jakiej dokonam w tym moim krótkim ale burzliwym żywocie.

Wstyd mi że dałem się ponieśc złości i bezsilności. :bezradny:
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Czw 08 Maj, 2014 22:10   

:shock: :shock: :shock: :ohoho: :ohoho: :ohoho: pierwszy raz w życiu to powiem : On jest gorszy od mojej suni xcc :shock: :shock: :shock: :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Czw 08 Maj, 2014 22:17   

Jonesy, bo nie mogę znaleźć a nie pamiętam czy pisałeś... ile on ma?
Może wyrośnie jeszcze, co?

Ja miałam sunię owczarka mieszańca... było to samo.. przeprowadziliśmy się z bloku do domu i dostałam ją w prezencie.. zeżarła wszystko.. drzewka, krzewy, pokopane doły.. ale po jakimś czasie (z tego co pamiętam z 1,5 roku) przestała to robić.. ale powiem szczerze, że ona musiała sama ze siebie dojrzeć do tego, że już ją to nie bawi. :bezradny: kary, groźby, łańcuchy, buda, kojec, nie dawało nic.

A teraz mam jej 'synka', który ma 8 lat.. i jak mu się coś upierdzieli to przez noc zryje pół podwórka - i odwala mu tak raz na rok, albo wcale.. ale szczać, szcza skurczybyk wszędzie :beba: a ja zasuwam z wężem ogrodowym i myję.. i przycinam choinkę, bo żółknie.. itd :beba:

:bezradny:

w każdym razie kibicuję Ci mocno :mgreen:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Ilona 
Towarzyski
Ilona


Pomogła: 1 raz
Wiek: 56
Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 184
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 08 Maj, 2014 22:26   

Jonsey,nie jesteś sam z takim problemem. ;)
Ja mam 4-miesięczną sunię shit-zu.
1.Uczymy się czystości i wychodzimy na dwór(w domu w ramach planu awaryjnego ma podkład):chodzimy,wąchamy(ja prawie z nią) 10 min,20 i nic.Wchodzi do domu i ledwo przekroczy próg sika na pierwszym kafelku.
2.Ziemia z doniczek wysypana,kwiatki poobgryzane.Na działce wschodzą młode roślinki-wszystkie pędy poobgryzane.
3.Skarpetki "rozparowane"
4.nauczyła się wskakiwać na kanapę,ale nie umie schodzić i drze się w niebogłosy
5.ostatnio smakują jej nieczystości w nosie.Nie można jej na kolana wziąć,bo wsadza jęzor do nosa,że w gardle go czuję.
Ogłaszam bezsilność.To jest mój drugi piesek,poprzednio miałam Yoreczkę i była super,a to nowe diablę wcielone.
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Czw 08 Maj, 2014 22:45   

6-miesięczna suczka. Baby to świnie (psie baby) :bezradny:

Może ten kong co pomoże:



i takie coś coby ją pouczyć tego i owego:

http://allegro.pl/kong-ko...4220135845.html

Ilona, miałem dokładnie tak samo - spacery długie, ponad godzinne i nic. Wracamy do domu i jedynka i dwójka. Mało tego, co mnie widziała to sikała. No ja rozumiem raz umyć na dzień - jakoś bym dał radę. Ale 6-7 razy dziennie za każdym razem jak ją pogłaskałem??? No i kiedyś zlała się pod szafkę, nie zauważyliśmy, ale po tygodniu zaczęliśmy wyczuwać...

Tako i zapadła decyzja, że zostaje psem dwornym. W pewnym momencie gdy na dworze było -12 sumienie nas ruszyło i wzięliśmy ją do garażu - zeżarła kabel od ładowarki do wkrętarki akumulatorowej... I od tej pory ma śliczną i ocieplaną styropianem budę. I tak jak było na minusie to zamiast w niej spała na kanapie na tarasie. Potem doczytałem że owczarki to do -20 nie czują dyskomfortu... -20 nie było w tym roku, więc nie wiem :bezradny:

W sumie to nie są uciążliwe finansowo szkody. Ale ja rozumiem raz czy dwa razy naszkodzić. Ale robić to w kółko mimo reprymend? Oczywiście im więcej czytam (a czytam wiele, w zasadzie ostatnie tygodnie w drodze do pracy czytam o tym jak rozmawiać z dziećmi by słuchały, a w drodze z pracy czytam o tym jak wychować psa). Przypuszczam że błędy popełniam i tutaj i tutaj. Ale staram się je eliminować. Prawda jednak jest taka, że o wiele łatwiej jest mi się dyscyplinować w stosunku do dzieci, niż do zwierzęcia. I tego się wstydzę. Ta psina na mnie nigdy nie warknęła, nie szczeknęła, wciąż się łasi i cieszy na mój widok. Chciałbym aby tak zostało, a nie żeby się mnie bała.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
Ostatnio zmieniony przez Jonesy Czw 08 Maj, 2014 22:46, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Ilona 
Towarzyski
Ilona


Pomogła: 1 raz
Wiek: 56
Dołączyła: 20 Paź 2011
Posty: 184
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 08 Maj, 2014 22:51   

bo to podobno twardym trzeba być,a nie miękkim :[
mój syn mówi,że Tuśka znalazła sobie odpowiednie stado(nas) i nami rządzi. Może to być prawda,bo jak pojechaliśmy po nią (miała jeszcze 5-kę rodzeństwa),to ona jako jedyna do nas przybiegła i tak zostało :) .
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 09 Maj, 2014 14:21   

Jonesy napisał/a:
Ale już go przeprosiłem

ech :zgoda: też kocham te swoją psiurke,za to ze jest
mimo że taka szczekliwa :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12