Forum Wolnych od Alkoholu

JaKaJA

to prawda,ze pies musi czuć kto jest przewodnikiem stada bo inaczej kaplica :bezradny:

u mnie jestem ja i pies tylko mnie wzglednie słucha ,ale wiecie co jest najzabawniejsze ? że zdominowałam ją dopiero jak się uspokoiłam i przetrzeźwiałam na tyle by decydować o swoim życiu ,bo wcześniej pies rządził kazdym i wszędzie :uoee:

-Ona to czuje i wie,ze jest bezpieczna POD moim łóżkiem ,no chyba ze jej pozwolę wejść (a zdarza mi się codziennie

) to jest radość największa :radocha:

Jonesy moim zdaniem dobry pomysł z tym Kongiem , pisz więcej z uwielbieniem czytam o waszych postępach :rotfl:

Tak jako ciekawostkę napiszę,że mój pies wyczuwa ,zanim ja zauważę wyraźne sygnały,moje głody alkoholowe :shock:

obserwuję to już od ponad 2 lat i ostatnio przypomniałam sobie,ze jeszcze jak piłam pies w te dni gdy miałam się urżnąć pies od popołudnia nie wychodził z domu (a spierdzielała na wieś codziennie ,nawet oknem ) i leżała mi na stopach i łaziła nawet do wc za mną :roll:

-robiła to tylko wtedy gdy piłam i teraz tylko wtedy gdy coś ze mną nie ten teges :roll:

Jak pojechałam na leczenie pies uciekł po kilku dniach i nie było jej 3 tygodnie ,szukali ją sąsiedzi,znajomi,mąż (mnie nic nie mówił bo wiedział,że histerii dostanę ) znalazła się po ponad trzech tygodniach ponad 40 km. od domu ,a ja szpital miałam 65 km.od domu-moja sunia szła do mnie :szok:

jak zapytałam po powrocie czemu ma chore ucho,łapy i jest taka stłamszona i utytrana :mysli:

powiedzieli mi prawdę -ryk był przez godzine i miłość po stokroć większa

pterodaktyll

Jak to wszystko czytam to jednak wolę swoje kaktusy......

Estera

a ja moją Kluskę

Jonesy

pterodaktyll

JaKaJA

Jacek

olga

Kobitka u ktorej pracuje miala do wydania kociaki tak cudnej urody, ze jeszcze chyba nigdy nie widzialam rownie slicznych. Cos mniej wiecej takiego ale jeszcze ladniejsze

Patrzylam tak na te kociaki i myslalam sobie............jakby tak wziac jednego...............na pacer prowadzac nie trzeba, podatku placic tez nie (w Niemczech podatek od psa wynosi ok. 200 Euro), je to niewiele.....czyli w sumie malo klopotliwe. Przypomnialam sobie wtedy kota mojej corki..........spacerowal po blatach w kuchni, wlazil do zlewu, nie daj boze zostawic bylo talerz po obiedzie na wierzchu - zaraz w nim siedzial..................... :nie:

nie dla mnie takie atrakcje

esaneta

olga

esaneta

z maselniczki wygryzła pół kostki....to dałam jej juz dokończyć

olga

ciekawe czy ja nie przeczysci :smieje:

Jacek

esaneta