Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Co On czuje
Autor Wiadomość
Naiwna71 
Małomówny



Dołączyła: 30 Maj 2014
Posty: 79
Wysłany: Sob 07 Cze, 2014 21:40   

Problemem są faceci którzy są mili dopóki kobiety im we wszystkim przytakują i zgadzają się na wszystko a jak mają odmienne poglądy i próbują o tym powiedzieć to dopiero się zaczyna :klotnia: :[ :[ :szok:
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob 07 Cze, 2014 21:42   

Naiwna71 napisał/a:
kobiety im we wszystkim przytakują i zgadzają się na wszystko
to jakies bydlaki i poco komu pszytakiwać niedorozwiniety ?
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 07 Cze, 2014 21:48   

Naiwna71 napisał/a:
Problemem są faceci

Problemy najczęściej stwarzamy sobie sami i do tego przeważnie na własne życzenie :p
_________________
:ptero:
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob 07 Cze, 2014 21:51   

Naiwna71 napisał/a:
Problemem są faceci
to poco do nich leziesz
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Naiwna71 
Małomówny



Dołączyła: 30 Maj 2014
Posty: 79
Wysłany: Sob 07 Cze, 2014 21:52   

Jras4 napisał/a:
to jakies bydlaki

Niestety różne egzemplarze chodzą po świecie i to nie tylko wśród mężczyzn bo i kobiety się zdarzają co mają diabła pod skórą :evil:
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob 07 Cze, 2014 21:58   

to po jaką cholere sie go czepiasz ? zajmji sie sobą i tyle poprostu odwal sie od innych
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Naiwna71 
Małomówny



Dołączyła: 30 Maj 2014
Posty: 79
Wysłany: Nie 08 Cze, 2014 05:24   

Oho widzę ze ty też masz problem z czepianiem się wszystkich i wszystkiego :dokuczacz:
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 08 Cze, 2014 06:45   

Naiwna71 napisał/a:
Problemem są faceci którzy są mili dopóki kobiety im we wszystkim przytakują i zgadzają się na wszystko a jak mają odmienne poglądy i próbują o tym powiedzieć to dopiero się zaczyna
Kiedyś i ja bym tak stwierdziła ale teraz mogę śmiało powiedzieć ,że to chyba raczej wina obydwu stron...wiesz ...jeśli kobieta na przekór siebie przytakuje bo chce bardziej się przypodobać to mężczyźnie to wsio graj ;)gdyby od samego początku była sobą ,stawiała jasno granice facet wiedziałby ,że to nie przelewki ...i mówię to na własnym przykładzie ...kiedyś mój był w stanie mi wmówić ,że czerwony to żółty a ja by być taka dobra i usłuchana też ten czerwony widziałam ...gdy kapłam się ,że jednak żółty było ciężko przebić się przez ten "mur"by udowodnić swoją rację skoro całe życie się przytakiwało ...i kto tu kochana winny ? ;)
 
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Nie 08 Cze, 2014 07:35   

milutka napisał/a:
to chyba raczej wina obydwu stron

to zawsze jest wina obu stron.. Żony i teściowej... :tak:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 08 Cze, 2014 07:50   

Whiplash napisał/a:
to zawsze jest wina obu stron.. Żony i teściowej...
:buahaha:
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 08 Cze, 2014 11:00   

Naiwna71 napisał/a:
Problemem są faceci którzy są mili dopóki kobiety im we wszystkim przytakują i zgadzają się na wszystko a jak mają odmienne poglądy i próbują o tym powiedzieć to dopiero się zaczyna

nie koniecznie faceci :nie:
to problem ludzkości i ich naiwności - gdzie ludzie tkwią w swym małym świecie (obu płci)
gdzie są pewni swego,i lubią słyszeć właśnie to co chcą słyszeć ,(właśnie te przytakiwania o których piszesz) - nawet gdy by one nie były logiczne,a nawet szkodliwe dla drugiej strony
tak było z moim zachowaniem,gdy jeszcze piłem - a teraz gdy się poddałem programowi AA-owskiemu ,,,widzę ze nie tylko alkoholicy,tak się zachowują
to o czym mówię,jest zachowaniem obrony swego "ja" tak postępuję,"ja" mam rację
"ja" nie uznaję inaczej,bo to co robię jest dobre
i problem będzie trwał ,bo trudno dotrzeć do tego kogoś "ja" bo to jak podobnie do "ja" u alkoholika - (też uważał swe postępki za dobre,dopóki nie wejżał w głąb siebie)
co tu dużo gadać,piszę na przykładzie o sobie - dziś mam dużo przemyśleń czy aby moje ja niezbyt zagłębia się w coś co może się tylko wydawać ze jest dobre
a rzeczywistość okaże się zupełnie odmienną
piszę to po to aby obie strony mogły porównać swoje spojrzenie na swoje własne "ja"
bo to że
Naiwna71 napisał/a:
kobiety im we wszystkim przytakują i zgadzają się na wszystko

to też był wybór postępku własnego "ja"
a może wybór miał paść nie na zgadzanie ,nie na przekór,a na kompromis
no w końcu to wspólne we dwoje życie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pon 09 Cze, 2014 09:31   

Co czuje facet ?
- Na początku - z powodu przeszłości i swych zachowań - nie dziwi się brakiem zaufania.
- W miarę upływu czasu i swych zmian próbuje odzyskać je .
- I jeżeli w miarę swych starań zamiast zmian widzi eskalacje zachowań drugiej strony zaczyna odczuwać frustracje i zniechęcenie które zamienia się w złość , która w niektórych przypadkach może zamienić się w zamknięcie się w sobie . Przestaje się komunikować i wymiana zdań oraz uczuć umiera . Może również zamienić się w złośliwość , czyli osoba poddana totalnej inwiligacji zaczyna odczuwać " małpią " satysfakcje z podsuwania " faktów " które upewniają druga stronę , ze ma racja - to nie znaczy , ze te fakty maja miejsce - ale skoro chcesz to masz . W/g mnie ostatnim etapem jest totalna obojetność i wycofanie , przyznanie drugiej stronie purrysowego zwycięstwa .



prsk :(
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
MILA50 
Towarzyski
nadzieja



Pomogła: 5 razy
Wiek: 67
Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 454
Wysłany: Pon 09 Cze, 2014 09:47   

rufio napisał/a:
ale skoro chcesz to masz


:( chcenie było inne.......miał okazać to czego "chora głowa"domaga się od zawsze.....
a czego nie dostanie nigdy....dopiero świadomość,że chcę niemożliwego usuwa chcenie...
zabolało to co napisałeś...czasami prawda boli ale leczy też :)
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Pon 09 Cze, 2014 11:10   

Naiwna71 napisał/a:
Witam .Chłopaki jeśli można chciałabym wiedzieć co czuje trzeźwy alkoholik nadmiernie kontrolowany przez swoją partnerkę i oskarżany o coś czego nie zrobił czy Któryś z Was odczuł to na własnej skórze :uoee:

Ja ostatnio staram się wchodzić w buty innych ludzi....
Jak ja byłbym się czuł, gdyby ktoś traktował mnie tak jak ja traktuję innych....
Myślę że odpowiedź na takie pytanie może być wystarczająca.
U mnie kontrola, ustawianie, wytykanie błędów, popędzanie, narzekanie powoduje rozdrażnienie, złość, wściekłość i zaczynam być złośliwy.... cały czas....nadal.... pomimo tego, że nie piję parę lat.... nie zniese jak mnie ktoś ustawia :evil:
A już oskarżenie niesłuszne na bazie domysłów i spekulacji to skandal jest.
Chociaż często wciskają mi się spekulacje.... i puszczam sobie filmy na bazie domysłów..... powoduje to napięcie... ostatnio wczoraj w autobusie odpłynąłem w temacie żony. Zatrąbił ktoś na zewnątrz i otrząsnąłem się.... katastrofa
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pon 09 Cze, 2014 15:30   

Dlaczego Gadzie wygaszasz ?
Pyrrysowego - oczywiście bo w tej batalii nie ma wygranych - tylko przegrani nawet jak wygrasz z druga osobą to przegrywasz z systemem a już na pewno ze sobą .
Tu nie ma logiki i nie mówię w szczególnym przypadku tylko ogólnie ale skoro jesteśmy na forum alkoholowym to bliżej o tem .
Jak delikwent/tka wychodziła z domu o różnych porach w czasie czynnym to partner/ka pomyślała - idzie pić . Jak już przestała pić i zaczynała żyć normalnie - to kiedy wychodziła z domu - myśl drugiej osoby - skoro już nie pije to po co wychodzi ? Pewnie na ( tu wpisać w zależności od płci ). To samo z telefonami , komputerem , listami itp . I na nic mówienie jak jest/było rzeczywiście - może niektórym jest to potrzebne jak woda rybie ?
Najlepszym rozwiązaniem w takich przypadkach ( po za ostatecznym rozwiązaniem ) jest nie tłumaczyć , nie wyjaśniać .

" Masz rację "

prsk :milczek:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12