Czy też tak macie? |
Autor |
Wiadomość |
edona
Milczek edona
Dołączyła: 16 Cze 2014 Posty: 3
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 11:33 Czy też tak macie?
|
|
|
Nie znalazłam / a może przeoczyłam/ tu takich tematów więc zapytam .
Czy też tak macie, ze wydaje się wam ze umrzecie ze macie raka - mam to tak wbite do głowy ze wierze w to chyba oszaleję. Alkohol zniszczył mnie doszczętnie. |
_________________ edona |
|
|
|
|
matiwaldi
[*][*][*]
Pomógł: 16 razy Wiek: 59 Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 1046
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 12:19
|
|
|
cześć
edona napisał/a: | Czy też tak macie, ze wydaje się wam ze umrzecie ze macie raka |
nie muszę mieć raka,aby być pewnym,że umrę .......
to jedyny pewnik w życiu !!!!!
natomiast ważna jest dla mnie droga do kresu i nie tracę czasu na strach przed nieuniknionym ...... |
_________________ To be, or not to be, that is the question:... |
|
|
|
|
edona
Milczek edona
Dołączyła: 16 Cze 2014 Posty: 3
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 12:32
|
|
|
wszystko sie zgadza ....
tylko ja cały czas myśle ze mam raka przez alkohol- wszystko mnie boli |
_________________ edona |
|
|
|
|
Whiplash
Admin Techniczny
Pomógł: 43 razy Wiek: 46 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 1340 Skąd: White Undercane
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 12:38
|
|
|
edona napisał/a: | tylko ja cały czas myśle ze mam raka przez alkohol- wszystko mnie boli
|
Masz dyplom z medycyny? Bo jeśli nie to równie dobrze to może być AIDS... Albo katar... Sam już nie wiem...
A tak serio, jak boli to goń do lekarza, on Ci powie co Ci jest. |
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu. |
|
|
|
|
edona
Milczek edona
Dołączyła: 16 Cze 2014 Posty: 3
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 12:52
|
|
|
bardziej chodzi mi o to czy ktoś z Was pijąc / juz po przestaniu picia tez tak miał - czy ktos ma podobne doświadczenia. |
_________________ edona |
|
|
|
|
matiwaldi
[*][*][*]
Pomógł: 16 razy Wiek: 59 Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 1046
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 13:06
|
|
|
edona napisał/a: | bardziej chodzi mi o to |
żeby naleźć powód ....tylko jeszcze nie wiem,czy do picia,czy do nie picia ?????
|
_________________ To be, or not to be, that is the question:... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 13:20
|
|
|
edona napisał/a: | bardziej chodzi mi o to czy ktoś z Was pijąc / juz po przestaniu picia tez tak miał |
przede wszystkim gdy piłaś nie miałaś czasu o tym pomyśleć
a teraz bele zaboli to strachasz,gdyż umysł trzeźwy,te bule zauważa
se myśle że panikujesz z nadmiarem
no i witaj,bo cheba się jeszcze niemieliśny okazji powitać więc jeszcze raz
cześć edona |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
siwy56
Towarzyski siwy56
Pomógł: 3 razy Wiek: 68 Dołączył: 23 Sty 2014 Posty: 390
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 13:27
|
|
|
Cześć Edona. A ile czasu już nie pijesz? |
_________________ okularnik |
|
|
|
|
Halibut
Gaduła
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 982 Skąd: Ocean Spokojny
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 13:32
|
|
|
edona napisał/a: | bardziej chodzi mi o to czy ktoś z Was pijąc / juz po przestaniu picia tez tak miał - czy ktos ma podobne doświadczenia. |
To wcale nie musi się wiązać z piciem. Np. gdybyś paliła, mogłabyś myśleć, że nabawiłaś się choroby na skutek palenia. To jak sobie tłumaczysz przyczynę nie ma dużego znaczenia, zawsze coś się znajdzie. Jeżeli naprawdę przeszkadza Ci to w życiu, to sygnał, że powinnaś pójść do psychologa i porozmawiać z nim o problemie. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 15:45
|
|
|
a tak serio, też tak miałem jak przestałem pić, wszystko mnie bolało, wszystkie kontuzje odniesione na polu bitwy (he he) wyszły na wierzch, kolano skręcone po pijaku jak grałem w piłkę, przepuklina bo po pijaku wszystko mogłem dźwignąć, łeb rozwalony itp. itd.... |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 21:04
|
|
|
Twój organizm nauczył sie żyć z alkoholem( zreszta nie miał wielkiego wyboru) . Był wkomponowany w kazda komórke Twojego ciała. Pustoszył normalne a nowym nie dawał sie pojawić . Odstawiając alkohol pozbawiłaś organizmu tej płynności ( bo oprócz tego ,że to smiertelna trucizna i uszkadza wszelkie narządy wewnętrze jest też niesamowitym znieczulaczem - coś w Tobie zaczyna chorowac ale Ty tego nie odczuwasz bo Twoje progi bólowe sa przytepione) Teraz ciało domaga się uwagi - zaczęło czuć i dawać zdrowe sygnały ( ból i inne dolegliwości )- duzo ludzi to przechodzi. Mózg podpowiada piłam - byłam zdrowa , nie pije - sypie się. Na pewno mam raka ( sama sobie go zafudowałam ) To moja kara za chlanie a jak mam raka to juz nic mi nie pomoże wiec mogę pić dalej bo abstynecja w moim wypadku jest psu na budę . Oczywiście ironizuję ale mam nadzieję ,że wyłapiesz sens mojej pisaniny
Odstaw alkohol i przebadaj się( dla swojego spokoju) - wyłącz mechanizmy iluzji i nie nakrecaj się .
Co ma być to bedzie Aha - nowotwory maja to do siebie , że działaja w ukryciu długo i podstepnie ,nie daja objawów ...bardzo długo nie bolą . |
|
|
|
|
rybenka1
Uzależniony od netu
Pomogła: 92 razy Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 3751
|
Wysłany: Pon 16 Cze, 2014 21:20
|
|
|
Na samym poczatku jak przestałam pić ,to mój stan psychiczny był do niczego .Fizycznie teraz się sypię ,szyja boli ,nogi bolą ,głowa nap****la ,natomiast bebechy wysmiewacz: to się przewrócę ,to kostkę skręciłam ,to do rowu wpadnę ,to do słupka dobiję . Muszę naprawdę na siebie uważać po trzezwemu . |
|
|
|
|
|