Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Życie z trzeżwiejącym alkoholikiem :)
Autor Wiadomość
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 16:00   Życie z trzeżwiejącym alkoholikiem :)

Wiem z doświadczenia,że to są bardzo ciężkie chwile.Alkoholik uczy się(jeśli podjął terapię),że ma być samolubny,jeśli chce wyjść z uzależnienia.Ale my też musimy być trochę samolubne,aby sobie też pomóc. :mgreen:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 17:33   

Powiedz Kicajko, czy gdybyś jeszcze raz zaczynała dorosłe życie i miała obecną wiedzę, wyszłabyś za mąż za alkoholika?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 17:47   

Klara napisał/a:
wyszłabyś za mąż za alkoholika?
Niestety nie wyszłam,bo w dzień ślubu był na odwyku!!! Potem czekałam,aż się zmieni....I nadal czekam :szok: A z tą wiedzą co mam dziś-nigdy!!!! Z daleka od takich ludzi jeśli się ma jakąś wiedzę. 8| Moja córka dobrym przykładem,chciała pomagać ale uciekła daleko!!! Cieszę się,że potrafiłam ją odpowiednio ukierunkować. :lol2: Zawdzięczam to grupie,bo u nas al-atinu nie było. ;)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 18:12   

KICAJKA napisał/a:
nie wyszłam,bo w dzień ślubu był na odwyku!!!

:zdziwko:

Co takiego?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 18:28   

KICAJKA napisał/a:
A z tą wiedzą co mam dziś-nigdy!!!! Z daleka od takich ludzi jeśli się ma jakąś wiedzę.


No i tu właśnie mam dylemat :| Z jednej stronie każdemu, kto nie wie, co to alkoholizm, a ma zamiar wpakować się w związek z trzeźwym alkoholikiem, powiem: daj sobie spokój, póki nie jest za późno, to będzie trudniejsze i inne niż związek dwojga nieuzależnionych.

Z drugiej... sama siebie przekreślam na starcie fsdf43t
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 18:32   

tak się zastanawiam, czym różni się związek z trzeźwym alkoholikiem od związku z DDA ?
zakładam, że tu i tu trzeba mieć nerwy ze stali, kurs pedagogiki i psychologii w jednym palcu ;)
Ostatnio zmieniony przez Flandria Wto 29 Wrz, 2009 18:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 18:40   

Flandra napisał/a:
czym różni się związek z trzeźwym alkoholikiem od związku z DDA


:shock:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 18:47   

noco ?
mój niedoszły teść był trzeźwym alko
raz na 2 tygodnie biegał gdzieś do AA i tyle
poza tym, nie dostrzegałam jakiś wielkich różnic, a jeśli to nawet na plus, był szczęśliwszy od reszty rodziny, potrafił cieszyć się życiem itd
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 18:54   

Cytat:
No i tu właśnie mam dylemat :|

Właśnie stąd się wzięło moje pytanie.
Mnie osobiście nie grozi już żaden związek, ale zawsze mam problem - że tak powiem - wewnętrzny, gdy np. rozmawiamy tu, na forum.
W jednym dziale mówię: Uciekaj!
W drugim dziale czytam i myślę: Człowiek (co z tego że alkoholik) ma przecież prawo do szczęścia!
No i Ter, masz przecież PRAWO do szczęścia!
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 19:02   

Klara napisał/a:

W jednym dziale mówię: Uciekaj!
W drugim dziale czytam i myślę: Człowiek (co z tego że alkoholik) ma przecież prawo do szczęścia!
No i Ter, masz przecież PRAWO do szczęścia!

Ja prawo mam. Ale czy niejako - niejako, bo mógłby być w związku bez "obciążeń" - "kosztem" tej drugiej osoby? Cudzysłów użyty świadomie.

Co mi sprawę utrudnia, to to, że sama w związek z trzeźwym alkoholikiem bym nie weszła. Najuczciwiej chyba przedstawić wszystkie fakty dotyczące alkoholizmu, wysłać na mityng, AA i Al-Anon, i pozwolić tej drugiej osobie zdecydować. Tylko na ile świadomy taki wybór, skoro ja - świadomie - powiedziałabym: nie?

Mam tu wewnętrzną sprzeczność, która mi nieźle czasem miesza. :|
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 19:09   

każdy z nas może być "chodzącą bombą zegarową", różnych chorób, zdarzeń itd

wchodząc w jakikolwiek związek nie można założyć, że dalej będzie jak w bajce z końcowym scenariuszem "i żyli długo i szczęśliwie"

wszystko co możemy dać to siebie "tu i teraz", nikt nie wie co będzie jutro, możemy mieć tylko trochę nadziei na przyszłość, a tą nadzieję daje nam przecież sam fakt zakochania się, a później bagaż wspólnych dobrych doświadczeń ...

wszystko się kiedyś kończy ...

(IMO)
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 19:16   

Flandra napisał/a:
każdy z nas może być "chodzącą bombą zegarową", różnych chorób, zdarzeń itd

wchodząc w jakikolwiek związek nie można założyć, że dalej będzie jak w bajce z końcowym scenariuszem "i żyli długo i szczęśliwie"

wszystko co możemy dać to siebie "tu i teraz", nikt nie wie co będzie jutro, możemy mieć tylko trochę nadziei na przyszłość, a tą nadzieję daje nam przecież sam fakt zakochania się, a później bagaż wspólnych dobrych doświadczeń ...

wszystko się kiedyś kończy ...

(IMO)

Tyle tylko, że tu z góry wiesz, że jest zagrożenie. Z góry wiesz, że ten związek będzie trochę inny. Niekoniecznie gorszy, niekoniecznie lepszy, po prostu inny i może czasem trudniejszy.

Kto wchodzi w związek ze schizofrenikiem? IMO - ktoś, kto sam ma w sobie sporo do poukładania, nie jest emocjonalnie czy psychicznie zdrowy. A kto wchodzi w związek z alkoholikiem?
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 19:23   

Terhenetar napisał/a:
Tyle tylko, że tu z góry wiesz, że jest zagrożenie.


rokowania takiej choroby są dobre, prawda ?
przynajmniej w porównaniu do innych chorób, np. stwardnienia rozsianego, padaczki
akurat mam w swoim otoczeniu osoby z tego rodzaju chorobami

Terhenetar napisał/a:
Kto wchodzi w związek ze schizofrenikiem?

Terhenetar napisał/a:
A kto wchodzi w związek z alkoholikiem?

ktoś kto stracił dla takiej osoby głowę ? :)
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 19:27   

To by znaczyło, że nie jest realistą. Być może wskazuje też na brak odpowiedzialności... I tak dalej.

Parafrazując: nie chciałabym należeć do klubu, który wybrał mnie na członka.

:|
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2009 19:31   

Wiedźma napisał/a:
KICAJKA napisał/a:
nie wyszłam,bo w dzień ślubu był na odwyku!!!

:zdziwko:

Co takiego?
W grudniu byłoby 26 lat po ślubie,a tak nici.....I słabe nadzieje,że kiedykolwiek mimo tylu trzeźwych lat. :blee: :blee:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11