Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Koniec abstynencji
Autor Wiadomość
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 10:43   Koniec abstynencji

Wypiłam,1 sierpnia byłoby 2 lata,a ja zawaliłam.Tydzien temu to zrobiłam,u siostry na imprezie i nic dobrego z tego nie wyszło,nie odzywamy sie.O mały włos nie straciłam pracy przez to.Moja natura alkoholika pokazała swoje najgorsze ja.Pisze o tym,bo nadal chce pić,teraz już z żalu,wszystko mi jedno.Doła mam konkretnego,a cały czas myśle żeby cos kupić,żeby zagłuszyć to wszystko,żeby juz sie nie obudzić,na niczym mi nie zależy na niczym.
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 11:01   

Ksenia34 napisał/a:
Pisze o tym,bo nadal chce pić,teraz już z żalu,wszystko mi jedno.Doła mam konkretnego,a cały czas myśle żeby cos kupić,żeby zagłuszyć to wszystko,żeby juz sie nie obudzić,na niczym mi nie zależy na niczym.
w takim stanie ciężko mysleć o trzeżwości ale może warto pomyśleć o tym co nie picie przyniosło. No cóz taka choroba i miewa nawroty z zapiciem, wiesz czym pachnie trzeźwość - wybór należy do Ciebie
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 13:19   

Najgorsze jest to ze juz nie potrafie zaufać sobie,nie ma we mnie nadzieii,że mi sie uda wyjść z tego bagna na zawsze.Cały czas się podlę.Jakbym to miała we krwi,stan upodlenia jest dla mnie chyba najprzyjemniejszy,jakbym nie umiała inaczej funkcjonować,jak jest dobrze to nie potrafie sie odnależć.
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 13:29   

Ksenia34 napisał/a:
Wypiłam

a gdzie byłas przez ostatnie miesiące ?, czemu nie zajrzałas na forum przed zapiciem ?
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 13:31   

Ksenia34 napisał/a:
..........jak jest dobrze to nie potrafie sie odnależć.

Siła przyzwyczajenia ??
Mi ciężko było sie przestawić na spokojne życie... bez adrenalinki, popijania całonocnego, zapomnienia w alkoholu...... alkohol to był "lek na całe zło". Ale dziś widzę że ten "lek" zabierał mi mnie samego. I zaprowadził w ślepy zaułek, z którego było bardzo ciężko się wycofać :)
Pamiętam z terapii: "Co się musi stać, żebyś przestał pić??"
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Jerzy 
(banita)


Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 119
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 13:37   

Ksenia34, skoro liczysz czas abstynencji to jesteś w pułapce czasu, tak mi sie wydaje , ja też tak robiłem , ciekawe ile ja to jeszcze wytrzymam, i nie wytrzymywałem.
_________________
Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !!
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 04 Lip, 2014 13:46   

Ksenia34 napisał/a:
Najgorsze jest to ze juz nie potrafie zaufać sobie,nie ma we mnie nadzieii,że mi sie uda wyjść z tego bagna na zawsze.Cały czas się podlę

eetam :beba: - jesteś fajna babka,masz prześliczne śmiejące oczka ,, przynajmniej tyle widać z twoich zdjęć
a to co wypisujesz o sobie,jest w tobie,,jest w środku - a to można zmienić
ja to bym z tobą chętnie se kawe wypił,,no może jeszcze po kawałku placka zjadł
a może i po dwa :skromny:
Kseniu,droga,,to co się stało,nie jest warte obmyślań i pożałowań
ważne jest to co można tu i teraz - a można dużo,,i lepiej
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Matinka 
Trajkotka



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Cze 2013
Posty: 1002
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 10:06   

Witaj Kseniu, :pocieszacz:
Właśnie dopiero co, zastanawiałam się jakbym się czuła po zapiciu… Tfu, tfu na psa urok!
Czy bagatelizowałabym ten fakt czy przeżywałabym emocje podobne do Twoich...Myślę, że raczej to drugie. Chociaż wiem, że upadki należą do tej choroby to pewnie czułabym żal, rozczarowanie sobą, winę, swoją słabość, ułomność… Trudno jest wstać przy takim samopoczuciu, a jak jest kontakt z procentami to wciąga i wsysa. Znam to, znam:-( Przestaje się widzieć plusy trzeźwego życia a wspomina się z sentymentem czasy picia. Czuje się silne przywiązanie do takiego stanu, nawet nadaje mu się rangę fatum, na które nie ma się wpływu. A wpływ jest, tylko znów trzeba tego chcieć. Zdobyć się na szczerość, zrobić z ołówkiem w ręku bilans zysków i strat, wyciągnąć wnioski z tej sytuacji, przyjrzeć się przyczynom. Taka wpadka może być poprzedzona ciągiem zdarzeń, określonych zachowań, nastrojów, które można rozpoznać. Czasem inni pierwsi zobaczą...A w porę zauważone dają się opanować, samemu czy ze wsparciem…
Nie jestem beznadziejna, to moja strategia zdrowienia wymaga poprawy i tyle… Czyli nauka na błędach.
I to nie koniec abstynencji, to przerwana abstynencja!
Kseniu, wstawaj szybciutko – złap za rękę silniejszego, otrzep się i podążaj dalej! Wiele dobrego przed Tobą! :tak:
Może właśnie dziś, teraz, jest moment decyzji…
Pierwsza i kolejna trzeźwa godzina – tego Ci życzę! :okok:
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 19:57   

Tak właśnie tak,trzeba wyciągnąć wnioski,nie biadolić i pracować nad sobą dalej.Właśnie jadę na miting.Rozmawiałam tez z moja teraupeutką,zaczyna jakiś nowy program o akceptacji,krótko z nią rozmawiałam bo byłam w pracy jutro ma mi przynieść ulotki,więc bede wiedziała więcej.
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 20:00   

a kto zapił ?
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Matinka 
Trajkotka



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Cze 2013
Posty: 1002
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 21:48   

Ksenia34 napisał/a:
Tak właśnie tak,trzeba wyciągnąć wnioski,nie biadolić i pracować nad sobą dalej.Właśnie jadę na miting.Rozmawiałam tez z moja teraupeutką,zaczyna jakiś nowy program o akceptacji,krótko z nią rozmawiałam bo byłam w pracy jutro ma mi przynieść ulotki,więc bede wiedziała więcej.

Ale z kopyta dziewczyno ruszyłaś! :brawo: Aż mi energii przybyło :D
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 22:32   

No i jestem po mitingu,ale mi dobrze,jednak wśród swoich najlepiej.Przyznałam sie i jest mi dobrze,bez mitingów nie dałabym rady,dlaczego ja tak rzadko chodzę.Obiecałam sobie że teraz co sobote bede jeżdziła.Dostałam 3 nowe nr tel.To jest mój problem,że ja nie dzwonie jak jestem w potrzebie,ale to sie zmieni,nie chce wracać do tego bagna.
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
rybenka1 
Uzależniony od netu



Pomogła: 92 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2010
Posty: 3751
Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 22:47   

Kseniu :okok: :buziak: nic tak dobrze nie robi ,jak rozmowa z drugim alkoholikiem . :buzki:
 
     
Ksenia34 
Towarzyski



Pomogła: 2 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 411
Skąd: Irlandia
Wysłany: Nie 06 Lip, 2014 07:31   

To prawda rybeńko,wczoraj zostały mi przypomniane proste zasady,bez których program by nie istniał.Takie jak,codzienna modlitwa poranna,którą zaniedbałam,przekazanie Sile Wyższej,zadzwonienie do drugiego alkoholika,kiedy jest żle(tego nigdy nie robiłam)i życie dniem.Spotkałam tam te same osoby,co jest dowodem na to że program działa,trzeba chodzić na mitingi.Nie wiem,czemu ja unikam mitingów,chodze na początku a potem bach..i koniec.
Acha w czwartek jest miting otwarty,niegdy na takim nie byłam i nie wiem czego sie spodziewać???
_________________
Przestań sobie wyobrażać – doświadczaj tego, co rzeczywiste.
Przestań niepotrzebnie myśleć - zamiast tego patrz i smakuj.
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 06 Lip, 2014 08:42   

Ksenia34 napisał/a:
w czwartek jest miting otwarty,niegdy na takim nie byłam i nie wiem czego sie spodziewać???

Mityng otwarty jest dokładnie taki sam jak zamknięty, z tą tylko różnicą, że mogą w nim brać udział osoby nieuzależnione.
Smutno mi się zrobiło, Kseniu, gdy przeczytałam o Twoim zapiciu :(
Kontaktowałaś się z terapeutką - bardzo dobrze. Może porozmawiaj z nią o porządnej standardowej terapii dla siebie,
bo nowy program o akceptacji (kogo? czego?) pewnie jest dobry, ale czy na pewno najważniejszy dla Ciebie właśnie teraz?
Myślę,że powinnaś najpierw ugruntować podstawy radzenia sobie z alkoholizmem.
Bardzo dobrze, że zdecydowałaś się chodzić na mityngi.

Przekroczyłaś magiczną czterdziestkę - są tacy, którzy wyznają taką trochę zabawną i raczej nie uzasadnioną teorię,
że przed nią nie da się przestać pić - bardzo bym chciała, żeby to zadziałało w Twoim przypadku.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 11