Partnerka trzeźwego alkoholika. |
Autor |
Wiadomość |
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 20:32
|
|
|
Klaro...rozumiem. Ale to są działania bardziej dalekosiężne. A mi chodzi o coś na już, bo w następnym miesiącu sytuacja z dużym prawdopodobieństwem się powtórzy. |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 20:33
|
|
|
reni napisał/a: | Ale potrafi tak zmanipulować, że nawet w sądzie będą się nad nim litować |
wspominałaś, że córka pisze do Ciebie smsy, kiedy on pije podczas tych przymusowych spotkań.
To mógłby być jakis dowód w sądzie. Sąd jest nieczuły na emocje, potrzebuje faktów/dowodóch, które może "zważyć" i na tej podstawie wydaje wyrok/
Poza tym moze również zlecić biegłemu psychologowi rozmowę z atkim dzieckiem, by ten zweryfikował jak wygląda prawda i co najważniejsze, jak dzieci czują się w trakcie tych spotkań z ojcem. |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 20:44
|
|
|
Właśnie...chciałabym dzieciom zaoszczędzić takich wywiadów, ale wiem, że bez tego się nie obejdzie. |
|
|
|
|
esaneta
Moderator
Pomogła: 94 razy Wiek: 52 Dołączyła: 12 Lip 2011 Posty: 3397
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 20:47
|
|
|
reni napisał/a: | chciałabym dzieciom zaoszczędzić takich wywiadów, |
jako 15 letnia dziewczyna byłam na podobnej wizycie (mama zamierzała rozwieść się z ojcem alko) i powiem Ci szczerze, że z perspektywy dziecka wcale tego jakoś dramatycznie nie odbierałam. Ot taka pogawędka z miłą panią |
_________________ I Love gołąbki Klarci.
|
|
|
|
|
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:07
|
|
|
Esaneto, jak mówię, to bliższa, lub dalsza przyszłość. Przed porodem nie będę wnosić do sądu a następne widzenie będzie we wrześniu. W międzyczasie ex jeszcze zabiera dzieci na tygodniowy wyjazd nad morze, więc drugi koniec Polski. Boję się bardzo tego pobytu, one też.
Co gdyby tam się sytuacja powtórzyła? A z dużym prawdopodobieństwem tak będzie, bo nigdy nie spędzał wakacji na trzeźwo. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:11
|
|
|
reni napisał/a: | W międzyczasie ex jeszcze zabiera dzieci na tygodniowy wyjazd nad morze, więc drugi koniec Polski. |
O Boże... |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
muzyka11111
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Wiek: 55 Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 109
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:12
|
|
|
Reni,
Ty boisz sie tygodnioewego wyjazdu nad morze i dzieci tez, wniosek z tego ze nie chca jechac, powiem ci ze ciezka sprawa ale ja dzieci bym nie dala...one widza spokoj milosc i bezpieczenstwo w tobie wiec jesli ty nic nie zrobisz to nie maja juz do kogo isc, chodzi mi tu o zaufanie i poczucie bezpieczenstwa ze moga na ciebie liczyc i wierza ze wlasnie ty nie dasz zrobic im krzywdy...
Ja tak mysle Reni... |
|
|
|
|
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:15
|
|
|
Muzyko, on ma zasądzone dwa tygodnie letnich wakacji z dziećmi. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:18
|
|
|
Reni, może mogłabyś udzielić komuś (np. kuratorowi) pełnomocnictwo do tego, żeby już, teraz pilotował tę sprawę tak, żebyś Ty się nie musiała się denerwować, a żeby sąd jak najszybciej zmienił decyzję?
Tak strzelam, bo nie mogę znaleźć w necie właściwych informacji. Może wpisuję złą frazę. Nie wiem... |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:21
|
|
|
Klaro, teraz po prostu nie mam siły na sąd, ale po porodzie...tak. Nie chcę dezerterować.
Ja szukam rozwiązania na już: czy jak w takiej sytuacji zadzwonię na policję, czy przyjadą, zainterweniują i jak takie coś wygląda.
A po urodzeniu dziecka- wniosę do sądu o zmianę decyzji. Przynajmniej tak zamierzam. |
|
|
|
|
muzyka11111
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Wiek: 55 Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 109
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:22
|
|
|
Reni zgadza sie ma zasadzone, ale mysle ze na wizycie tata MUSI byc trzezwy...a jesli nie jest i ty to wiesz od corki sms-em to moze dobrze by bylo pojechac tam z policja jak jest w takim stanie zabrac dzieci a na drugi dzien wniesc dokumenty do sadu o zmiane widzen i zeby nie spaly u niego. |
|
|
|
|
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:26
|
|
|
Idę teraz już spać, bo maleństwo kopie coraz mocniej. Ale jutro tutaj wrócę. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 21:32
|
|
|
reni napisał/a: | czy przyjadą, zainterweniują i jak takie coś wygląda. |
Wiesz, no, nie chcę krakać, ale z tego co czasami donoszą wiadomości, to w takich wypadkach umieszczają dzieci w rodzinie zastępczej i zaczynają się jakieś czynności prawne.
Ty nie byłabyś winna, ale czy w ten sposób oszczędzisz sobie nerwów, a czy nie będziesz się denerwowała, gdy dzieci będą z ojcem? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Pią 15 Sie, 2014 06:09
|
|
|
Reni, Twoim obowiazkiem jako matki jest dbanie o bezpieczenstwo i komfort psychiczny dzieci. Wydajac je czynnemu alkoholikowi narazasz je na niebezpieczenstwo. Nie wolno Ci tego robic. Pije wiec nie ma wspolnego wyjazdu nad morze ani wizyt w jego miejscu zamieszkania a decyzja sadu niech sobie wytapetuje mieszkanie. Dzieci mu nie wydaj i wnies do sadu o ograniczenie badz pozbawienie praw rodzicielskich. Wtedy nie bedziesz miala problemu z widzeniami a dzieci beda bezpieczne. Mysle, ze Ty obawiasz sie, ze przyjedzie po dzieci z policja. Jesli tak zrobi - pokazesz policji kopie wniosku zlozonego w sadzie a na poparcie - esemesy wysylane przez corke. Mam wrazenie, ze Ty w ogole jestes zastraszona przez niego.
Pamietaj, to, ze sad wydal taka a nie inna decyzje, dotyczaca spotkan dzieci z ojcem, wcale nie jest wiazace. Decyzje zmieni w zwiazku z okolicznosciami jakie maja miejsce. Dzieci nie sa niczyja wlasnoscia. To nie majatek, ktory ulegl podzialowi w trakcie rozwodu. To sa ludzie.
aaaa i nie zaslaniaj sie ciaza, chyba, ze jest zagrozona i musisz lezec |
Ostatnio zmieniony przez olga Pią 15 Sie, 2014 06:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DanaN
Towarzyski Współuzależniona
Pomogła: 19 razy Wiek: 55 Dołączyła: 24 Sie 2011 Posty: 473
|
Wysłany: Pią 15 Sie, 2014 07:56
|
|
|
reni napisał/a: | teraz po prostu nie mam siły na sąd, ale po porodzie...tak |
no tak po porodzie będziesz miała czas, pójdziesz na pewno
oszukujesz samą siebie? |
|
|
|
|
|