|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Zapicie / Zwariuję zaraz! Bardzo proszę o info zwrotne. |
Autor |
Wiadomość |
Mała_Mi
Milczek
Dołączyła: 24 Sie 2014 Posty: 5
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 19:36 Zapicie / Zwariuję zaraz! Bardzo proszę o info zwrotne.
|
|
|
Witam wszystkich ciepło i serdecznie, zarejestrowałam się na forum bo jak gdzieś tego z siebie nie wyrzucę to chyba oszaleję
Mój wieloletni partner, a od ponad 4 lat jak mi się wydawało trzeźwiejący alkoholik właśnie zapił, obydwoje jesteśmy po terapiach, ja po grupowej oraz indywidualnej dla współuzależnionych oraz dodatkowo dla DDA, to co w tym momencie przeżywam to jakiś horror, wróciły wszystkie emocje sprzed rozpoczęcia terapii, nie mogę sobie znaleźć miejsca, nie wiem co mam zrobić, jak się zachować
W tym tygodniu wybieram się do Alanon (tzn idę na 100% bo czuję taka potrzebę).
Zaraz po zapiciu mój alko pojawił się u mnie, z płaczem, cały rozbity. Jak starałam się być twarda to dostawałam kontrę, że nie wspieram , że nie rozumiem, że każdy ma prawo do błędów, że się zabije, że muszę mu pomóc. A ja nie mogłam zrobić NIC, stałam jak sparaliżowana, zalana łzami bo wróciło do mnie WSZYSTKO! Cały ten koszmar Dodam może, że sygnałów ostrzegawczych było całe mnóstwo zanim to się stało, począwszy od powrotu do codziennych kontaktów z ludźmi, którzy nadużywają alkoholu i kiedyś z nim pili, następnie wypijanie "bezalkoholowego" piwa od czasu do czasu, aż do częstego (przez praktycznie cały okres niepicia) sięgania po inne używki (to chyba jest uzależnienie krzyżowe o ile dobrze pamiętam). Przez cały ten okres też (z wyjątkiem pierwszego roku, półtorej może nie unikał imprez gdzie był alkohol) ponadto do mnie nie miał za grosz zaufania (syndrom Otella?) , ciągła nerwówka, wybuchy złości z błahych powodów, nie oczekiwałam, że to zniknie zaraz po zaprzestaniu picia, ale myślałam, że z czasem tak, nie doczekałam się niestety. Naprawdę starałam się być wsparciem w drodze do trzeźwości, wydawało mi się, że pomagałam jak mogłam i wiem, że nie mogłam temu zapobiec, sygnalizowałam, że tak się nie da, że to chyba nie oto chodzi, znam mechanizmy tej choroby ale cóż z tego jak teraz mam ochotę wyć z bezsilności i złości, że chyba niczego mnie ta terapia nie nauczyła bo mimo wszystko mam jakieś poczucie winy i zaczynam wierzyć w to co mi powiedział i nie wiem co dalej bo serce rozpadło mi się na milion kawałków |
Ostatnio zmieniony przez Mała_Mi Nie 24 Sie, 2014 19:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 19:42
|
|
|
Cześć Mała Mi!
Mała_Mi napisał/a: | i wiem, że nie mogłam temu zapobiec, |
No i od tego chyba powinnaś zacząć. To w żadnym wypadku nie Twoja wina
Jeśli masz ochotę wyć, krzyczeć... zrób to. Wyrzuć to z siebie... poczytaj też to: http://komudzwonia.pl/vie...p=127078#127078
No i witaj u nas na forum. Miło Cię widzieć, czuj się jak u siebie |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 19:59
|
|
|
Mała_Mi napisał/a: | ale cóż z tego jak teraz mam ochotę wyć z bezsilności i złości, |
płacz i wyj wobec tego... puść te emocje... pozwól im wypływać na zewnatrz..
cześć Mała Mi
jako alko zapewniam Cie, że nic nie mogłas zrobić, w żaden sposób zapobiec temu, i że to w ogóle nie ma nic wspólnego z Tobą... to nie Twój problem - jego zapicie...
zadbaj o siebie i o:
Mała_Mi napisał/a: | serce rozpadło mi się na milion kawałków |
to jest przedmiotem Twojej troski... |
_________________
|
|
|
|
|
Mała_Mi
Milczek
Dołączyła: 24 Sie 2014 Posty: 5
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:00
|
|
|
Dziękuje bardzo margo i szika
Plan B znam, wygrzebałam też cały segregator z zapiskami i kserówkami z terapii, niczego nie wyrzucałam, z serii o Współuzależnieniu i toksycznej miłości przeczytałam już chyba też wszystko, wydawało mi się, że jestem silniejsza, mądrzejsza chociaż trochę i co??? naprawdę niczego z tego nie wyniosłam??? nie pozwoliłam mu u mnie zostać, choć prosił bardzo, mówił, że się boi siedzę i płaczę Jestem słaba i najwyraźniej niezbyt mądra |
Ostatnio zmieniony przez Mała_Mi Nie 24 Sie, 2014 20:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:02
|
|
|
Witaj Mała_Mi
Mała_Mi napisał/a: | chyba niczego mnie ta terapia nie nauczyła |
Być może to pierwsze odczucie i zaraz, za chwilę przypomnisz sobie wszystko.
Pewnie spadłaś z różowej chmurki i się potłukłaś, ale otrzepiesz się i staniesz na nogi
Mała_Mi napisał/a: | W tym tygodniu wybieram się do Alanon |
To dobry pomysł
...a gdybyś tak powtórzyła terapię? Wygląda na to, że przydałby Ci się taki dodatkowy kurs. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Mała_Mi
Milczek
Dołączyła: 24 Sie 2014 Posty: 5
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:09
|
|
|
Witaj Klaro, dziękuję!
Pomyślę o tej dodatkowej terapii, na pewno, nie boję się tego, bo czuję się teraz totalnie ogłupiona |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:16
|
|
|
jesli jeszcze mogę...
tak jak alkoholik w nawrocie ma konkretne opcje dla siebie, czyli miting, terapeuta itd tak samo - identycznie Ty...
Mała_Mi napisał/a: | nie pozwoliłam mu u mnie zostać, choć prosił bardzo, mówił, że się boi |
i bardzo dobrze... on ma sam poszukac pomocy - pomocy dla niego najbardziej odpowiedniej... on nie ma sie Tobie uwieszac na ramieniu...
Ty masz prawo albo wręcz obowiązek (choć niepodoba mi się to słowo tutaj) zadbać o siebie, o swoje emocje, o swoje uczucia, ale także bezpieczeństwo...
póki pijany nie ma co w ogóle rozmawiać...
gdy przetrzeźwieje - metoda zdartej płyty - idź po pomoc...
mój men w ogóle nie zna mnie pijącej... poznalismy się gdy juz przestałam pić... za bardzo go nie wciagałam w wiedze o alkoholizmie, natomiast udzieliłam wyraźnych instrukcji w razie gdyby tfu tfu...
ma ze mna nie rozmawiać, nic mi nie tłumaczyć, nie ma mnie żałować, ani broń Boże mnie ratować... ja musze sama sobie poradzić w razie czego - koniec kropka... |
_________________
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:29
|
|
|
Mała_Mi, witaj
Mała_Mi napisał/a: | a od ponad 4 lat jak mi się wydawało trzeźwiejący alkoholik |
Mała_Mi napisał/a: | począwszy od powrotu do codziennych kontaktów z ludźmi, którzy nadużywają alkoholu i kiedyś z nim pili, następnie wypijanie "bezalkoholowego" piwa od czasu do czasu, aż do częstego (przez praktycznie cały okres niepicia) sięgania po inne używki |
czy od skończenia terapii miał kontakt z innymi trzeźwiejącymi alkoholikami ?
czemu lekceważył zalecenia terapeutow , takie jak unikanie piwa bezalkoholowego i innych uzywek ?
wiem to pytania nie do Ciebie lecz do niego powinny skierowane być ale jasno pokazują że wydawało ci się tylko |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:42
|
|
|
Mala -mi kiedy moj men zapil po dlugiej przerwie czulam, ze zawalil mi sie moj swiat, trafilam na to forum prawie trzy lata temu. Dostalam wsparcie i wiele cennych rad. Niestety wobec zapicia naszych partnerow jestesmy calkiem bezsilne, mozemy mowic prosic, ale ostatecznie on podejmuje decyzje wypic to piwo, cz napic sie herbaty. jego zapicie wcale nie musi oznaczac twojej rozpaczy, choc dzis pewnie czujesz sie zle. |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:44
|
|
|
Witaj Kochana
Najlepiej dla Ciebie bedzie jeśli będziesz dla niego stanowcza i...zajmiesz się sobą ...On wie co ma robić w razie zapicia ...to nie jest jeszcze koniec świata Zajmij się czymś i przejdz z tym do porządku dziennego ,,,tylko nie płacz i nie nakręcaj się niepotrzebnie bo sama wiem po sobie ,że potrafimy w tedy pisać niezłe scenariusze |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 21:05
|
|
|
milutka napisał/a: | .to nie jest jeszcze koniec świata |
Milutka
własnie chciałam to Małej Mi napisać
Twoja reakcja Mi jest chyba taka wszechogarniająca ponieważ wydaje Ci się, że wrócił koszmar... na zawsze... wierzę, że to u Ciebie przejściowe... szybko się zbierzesz...
piszesz, że on płacze... jak Yura napisał: niexle sobie na nawrót zapracował... jesli płacze, boi się to w zasadzie dobry znak... dla niego... im większe odczuje poczucie winy tym ma większe szanse podnieść się z nawrotu ale juz inaczej...
spokojnie Mała |
_________________
|
|
|
|
|
KaTre
(konto nieaktywne)
Pomogła: 2 razy Wiek: 39 Dołączyła: 23 Maj 2014 Posty: 368
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 21:24
|
|
|
Mała_Mi,
Witaj
Chciałabym coś napisać, ale nie wiem jak mogę pomóc
Wysyłam więc dużo ciepłych uczuć, dobrych myśli i przytulam |
|
|
|
|
reni
Małomówny współuzależniona, ddd
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 15 Paź 2013 Posty: 88 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 21:29
|
|
|
Mała_Mi,
moja terapeutka powtarza mi często, że nawet, jak mój trzeźwiejący alkoholik - mąż zapije, to na tym świat się nie kończy i on będzie wiedział, co wtedy robić.
Mimo wszystko, mimo, że u nas nie ma żadnych sygnałów, mąż nie pracuje na zapicie, to boję się, że pewnego dnia będę przeżywała to, co Ty...
A teraz: |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 22:00
|
|
|
cześć Mała mi
jeśli przyjmiesz porady od alkoholika ,to będzie to taka
Mała_Mi napisał/a: | Zaraz po zapiciu mój alko pojawił się u mnie, z płaczem, cały rozbity. Jak starałam się być twarda to dostawałam kontrę, że nie wspieram , że nie rozumiem, że każdy ma prawo do błędów, że się zabije, że muszę mu pomóc. |
jeśli chcesz jemu pomóc,to nie reaguj na to zacytowane
bo będą niezliczone powtórki |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|