Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Klara
Pią 01 Sie, 2014 17:32
Czasami się boję.
Autor Wiadomość
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 19:18   

muzyka11111 napisał/a:
A wogole to skad wiesz ze potrzebuje zagraniczne?

A, tak wiem :beba: To nieważne, ale nie obawiaj się. Tu jesteś bezpieczna :buziak:

Zakładam, że znasz język kraju w którym mieszkasz. Jeśli tak, wpisz sobie nazwę Al-Anon do wyszukiwarki i znajdziesz do wyboru, do koloru.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Czw 14 Sie, 2014 19:27   

Klara napisał/a:
A, tak wiem To nieważne, ale nie obawiaj się. Tu jesteś bezpieczna

Nie boje sie Klaro...Was? no cos ty, ja tu przeyszlam po bezpieczenstwo, rade, wiec wszystko ok...:) tak zapytalam z ciekawosci...Kto pyta nie bladzi? A zawsze czegos waznego mozna sie dowiedziec.
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 16:15   

Czy mozecie mi napisac jezeli macie podobe przyklady; Jak radzilyscie (radziliscie) sobie z nagrywaniem sie bylego alko na poczte glosowa z bardzo "brzydkimi" wypowiedziami na moj temat i jak bardzo zyczy mi najgorszego... Nie chodzi tylko o nagrania do mnie ale tez do corki (doroslej) i do mojej mamy..."wiadomosci" od niego tycza sie tez mojej mamy i siostry im tez w nich ubliza bardzo...chcialabym znac Wasze zdanie, opinie...
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 17:16   

w żadnym wypadku nie odpowiadaj a nagrania jesli jest techniczna mozliwość zachowaj, mogą się przydać
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 18:21   

Yurra dzieki za odpowiedz...widomosci zsa zachowane, ale na ile mozna tak mu pozwalac i niereagowac...wiem ze inaczej sie nie da bo kazdy kontakt to okazja dla niego, ale czy myslicie ze w koncu odpusci...?!!
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 20:19   

Muzyko, w Polsce takie nękanie (stalking) jest karalne.
Jestem pewna, że w Twoim kraju również. Zorientuj się, gdzie trzeba zgłosić problem i działaj.

Aha, telefony komórkowe mają funkcję blokowania wybranych numerów - to też jest sposób.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 25 Sie, 2014 20:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 20:35   

Wiesz Klaro musze poczytac o tym "stalkingu" tutaj...w sumie nie przychodzi pod dom nie spotykamy sie poki co na ulicy, ale kto wie, tylko ze......i tu odzywa sie moje wspoluzaleznienie i nie wiem co jeszcze....czlowiek chcialby z nim "normalnie" bo w przyszlym roku corki wesele a tu strach co on zrobi jak sie zachowa komu ublizy czy sie napije....?!!! A moze go nie zapraszac....??!!! Ehhh.... jakie to wszystko nienormalne....
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 20:49   

O, zobacz! Tak to wygląda w Polsce: http://www.niebieskalinia...aliza-stalkingu
Nie sądzę, żeby nasz kraj był w czołówce traktujących to zjawisko jako przestępstwo.
Z weselem to rzeczywiście problem, ale tu decyzja chyba należy do córki?
Poza tym nie zamartwiaj się tym już teraz. Przyjdzie czas, będzie rada :buziak:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 21:02   

Tu: http://www.inp.pan.pl/wyd...ozniakowska.pdf
w rozdziale 3 na str. 182, pt: "Stalking w ustawodawstwie wybranych państw", znajdziesz coś dla siebie.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 25 Sie, 2014 21:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 21:06   

Klarciu dziekuje Ci bardzo... :buziak:
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014 17:45   

Witajcie…Szukam wsparcia ,rady, modelu postepowania albo myslenia …sama nie wiem czego. Tak mi sie zrobilo ze po “akcjach” eksa nie mam ochoty nic robic , nie chce myslec, sluchac , patrzyc. Wiem ze to niedobre I nie lubie sie tak czuc , jestem tez wtedy jakas taka zlosliwa dla otoczenia, podejrzliwa ze mnie nie chca albo krytykuja, nie chce nikogo ranic a robie to podobnie albo wrecz wedlug wzoru postepowania “bylego” jakas taka wrednosc I zlosc jest wtedy we mnie…a oni mi nic nie sa winni wrecz martwia sie o mnie chca mi pomagac, byc ze mna…Dlatego szukam rady podpowiedzi wlasnego doswiadczenia jak Wy sobie z tym radziliscie, z takimi stanami “psychologicznymi”. No ale moze wyjasnie jeszcze ze stalo mi sie to w trakcie “burzliwego” weekendu, a mianowicie eks jak to bywa napil sie I zaczal dzwonic I pisac do corki ze to juz koniec ze sie zapije ze ja go nie chce a on mnie kocha zeby go zawiesc do Polski itp…, to bylo w piatek I troche w sobote po poludniu, potem w niedziele byly sms-y ze jest w szpitalu ze jest zle, na pytanie corki co sie dzieje I w ktorym szpitalu nic nie napisal dopiero pozniej ze juz go wioza na gore, corka probowala dzwonic ale nie odbieral..nad ranem wylal sms ze juz go wypuszczaja(o 5 rano…?!!) I ze nie ma gdzie isc czy moze do niej…Ona nie slyszala dopiero o 8 rano sie odezwala ale on juz nie…potem caly dzien juz nie pisal…zaznacze moze tylko ze do corki pisal tak jak wyzej a do mnie sie nagral :”jak dzwonie su…ko to dbierz telefon pamietaj bo cie zapier….ole , zapie…..ole….rozumiesz ku….wo!!!!
A ja dzwonilam z corka po szpitalach ze moze go w ktoryms znajdziemy bo widzialam jak corka przezywa ze moze faktycznie cos mu jest. Ja tez bym mu pomogla ale jak widac po “wiadomosciach” jakie mi zostawia on jest daleko w chorobie a ja nie chce ublizania bo to cofa mnie do “dawnego zycia I wspoluzaleznienia” …Ale jestem czlowiekiem I jest mi go szkoda ze nie moze sie ogarnac zlapac kontakt z dziecmi, tylko sie stacza….!!!! Czasami mysle ze on ma na moim punkcie jakas obsesje…chociaz zastanawiajac sie nad tym to ja bylam idealna wspoluzalezniona…podporzadkowana I wychowana na potrzeby alkoholika…

Napiszcie prosze jak sobie radzicie czy radziliscie z takimi “psychozami” ze nic sie nie chce I jak odciac sie od alko I nie myslec czy mu cos sie stalo, a potem uslyszec na swoj temat to co sie nagral….miec dola na caly weekend… a eks nie wiem nawet czy polowe z tego pamieta…
Przepraszam troche to chaotyczne…
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014 18:48   

muzyka11111 napisał/a:
jestem czlowiekiem I jest mi go szkoda ze nie moze sie ogarnac zlapac kontakt z dziecmi, tylko sie stacza….!!!

I właśnie dzięki takiemu myśleniu naszych drogich współuzależnionych radośnie sobie całymi latami chlejemy nie przejmując się ani nimi, ani ich stanem psychicznym, ani niczym w ogóle.
Dzisiaj jestem w stanie napisać, że opieka nad chorym człowiekiem to właściwie obowiązek a zwłaszcza jeśli ślubowało mu się przed ołtarzem czy urzędnikiem USC, ale pomaganie komuś, kto nie ma najmniejszego zamiaru zdrowieć i leczyć się, to skrajna głupota. Nie można pomóc komuś, kto sam nie chce sobie pomóc i całe człowieczeństwo można sobie między bajki włożyć...........To napisałem ja, alkoholik.
_________________
:ptero:
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014 18:56   

Ptero...Bardzo Ci dziekuje ...po cichu mialam nadzieje ze cos do tego napiszesz. Tego mi bylo trzeba!!! Dziekuje Ci BARDZO!!!!
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014 19:03   

No tak wywolalam... i strasznie sie z tego ciesze...Teraz Ty mi pomogles..po poludniu ide na terapie...bedzie dobrze musi byc!!!
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 02 Wrz, 2014 19:08   

muzyka11111 napisał/a:
po poludniu ide na terapie..

Muzyko, czy myślałaś/proponowałaś podobną terapię Twojej córce?
Chodzi mi o to, żeby ją wzmocnić na tyle, żeby nie dawała się wkręcać w alkoholowe gierki.

Moje zdanie na temat rodzaju pomocy dla osoby straszącej s., już wyraziłam.
Trzymaj się! :pocieszacz:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12