Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Krytycyzm wobec siebie
Autor Wiadomość
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:00   Krytycyzm wobec siebie

Mam... ogromny!
Ciagle analizuję co i jak zrobiłam, czy dobrze, czy nie wyszło głupio
i czy nikogo nie uraziłam. Dlaczego coś zrobiłam. Czy to było szczere?
Jak puścić tą kontrolę i być spontanicznym?
Czy DDA w ogóle może być spontaniczne?

34dd

Ps: spontaniczna jestem chyba tylko wobec zwierząt :kot:
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:09   Re: Krytycyzm wobec siebie

fairy napisał/a:
spontaniczna jestem chyba tylko wobec zwierząt

Pewnie jeszcze żadne nie próbowało Cię pożreć :wysmiewacz:

Tak poważniej... Zwierzę jest bezpieczne: nie oceni, nie oplotkuje.
Jest też całkowicie zależne od opiekuna, opiekun zaspokaja więc swoją potrzebę bycia potrzebnym.
Żaden człowiek nie pozwoli się tak zniewolić i uzależnić jak zwierzę.

I teraz pozostaje przemyśleć temat: czy pomagam zwierzętom bezinteresownie?
Czy to przeszkadza mi w relacjach z innymi ludźmi?

A czy można nauczyć się bycia spontanicznym w relacji z ludźmi?
Nie wiem, ja cały czas kontroluję swoje emocje...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:27   

Słuszna uwaga, zwierzę nie ocenia

Ale ja miałam na myśli zwierzęta ogólnie, sama nie posiadam zwierzaka
ale chętnie zaczepiam obce psy, koty, ptaki na ulicy.
Zarzało się że coś chciało mnie pożreć ;)
Tak że nie miałam tu na myśli zniewolenia, raczej to pierwsze o czym wspomniałeś
że nie muszę przy nich się kontrolować
Ostatnio zmieniony przez fairy Nie 26 Paź, 2014 11:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
aja 
Małomówny



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2014
Posty: 94
Skąd: Lublin
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:27   

cześć :)

A czemu rozmyślasz, dlaczego coś zrobiłaś? Co się pod tym kryje, jakie to uczucia, emocje, myśli, obawy?

A zwierzaki są super! ale to inny kontakt, domowe futrzaki nas potrzebują, bo prawdopodobnie nie poradziłyby sobie same. Nie jest się od nich zależnym- to one zależą od nas.
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:29   

aja chyba lęk przed ośmieszeniem, obawa przed oceną przez innych.
Obawa że ktoś oceni że zachowałam się niewłaściwie.
 
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:30   

staaw napisał/a:
czy można nauczyć się bycia spontanicznym w relacji z ludźmi?

Uważam że można, natomiast nie za każdym razem należy :)
Najlepszym rozwiązaniem w moim przypadku jest (dosłownie) branie tego co mi się podoba i bezwzględne odrzucanie tego co mi nie pasuje.
Spontanicznie zachowuję się wśród ludzi których znam. W stosunku do nieznajomych zachowuję dystans i albo po pewnym czasie akceptuję "spontana", albo ucinam wszelkie dyskusje i zamykam temat.
fairy napisał/a:
Ciagle analizuję co i jak zrobiłam, czy dobrze, czy nie wyszło głupio

Fairy a myślałaś po co to robisz?
Do czego potrzebne są Ci takie analizy?
Podwyższasz sobie nimi samopoczucie?
fairy napisał/a:
czy nikogo nie uraziłam

A nawet jeśli - to czy wolałabyś nie urazić ale jednocześnie skazać się na dyskomfort?
fairy napisał/a:
Dlaczego coś zrobiłam. Czy to było szczere?

Fairy, pamiętasz rozmowę o dziewczynce z garnkiem? Zniewolonej, takiej która w swoich zbiorach miała tylko resztki?
Dla własnego JA powinnaś dokonywać wyborów które są dobre dla Ciebie. Słuchać tej małej dziewczynki, która podpowiada Ci co jest dobre, czego oczekuje, czego chce w życiu.

W przeciwnym razie zawsze będą trawiły Cię dylematy na które trudno będzie Ci znaleźć odpowiedzi.
Żyj chwilą, żyj dniem dzisiejszym w zgodzie z własnym ja.
Masz chęć na ciastko? To je zjedz.
Masz chęć na kino? To idź i obejrzyj film.
Nie masz ochoty na sprzątanie? Nie sprzątaj dzisiaj, zrób coś co sprawi Ci radość.
Dzwonią do Ciebie znajomi i chcą Cię zabrać na spacer ale Ty chętnie wypiłabyś herbatę w domowym zaciszu? ZRÓB TO CO W DANEJ CHWILI UWAŻASZ ZA DOBRE DLA CIEBIE.
Bo:
- gdy nie zjesz ciastka, będzie za Tobą chodziła myśl o nim
- nie obejrzysz filmu - będziesz o nim myślała
- zaczniesz sprzątać wbrew sobie - będzie szło jak po grudzie a porządek nie przyniesie radości.
- pójdziesz ze znajomymi wbrew swoim "zachciankom" - nie odczujesz żadnej przyjemności z takiego wyjścia.

Nie wiem czy w dobrym kierunku rozwinęłam swoje myśli, ale mam nadzieję że dadzą Ci motywację do przemyśleń :*
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:36   

She, w bardzo dobrym... dziękuję :)
Te rozkmniki o tym czy dobrze robię strasznie mnie męczą i w żaden sposób
nie poprawiają mi samopoczucia. Wręcz odwrotnie.

A gdzie mogę przeczytać przypowieść o garnku bo nie znam :)
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:37   

She napisał/a:
- gdy nie zjesz ciastka, będzie za Tobą chodziła myśl o nim

Zjesz ciastko, będziesz miała wyrzuty sumienia że murzyńskie dzieci nawet ryżu dmuchanego nie mają.

Znam to aż za dobrze, poradziłem sobie na zasadzie wyparcia: nie jest moją winą że ktoś cierpi, no i w tym momencie podchodzi małe cyganiątko... :bezradny:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:42   

staaw napisał/a:
będziesz miała wyrzuty sumienia że murzyńskie dzieci nawet ryżu dmuchanego nie mają.

Staaw, nie ma osoby która może zbawić cały świat - "jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził"
Nie masz wpływu na to co jedzą dzieci w Afryce, Chinach czy Indonezji. Nie masz wpływu na to czy w ogóle będą coś jadły.

Masz wpływ jedynie na siebie i o to mi chodziło :okok:
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:46   

She napisał/a:

Masz wpływ jedynie na siebie i o to mi chodziło

W zasadzie masz rację. Tylko DDA ciężko to zrozumieć.
Jedyne co ja mogę zrobić to założyć jedną z ostatnich masek jaka mi została.
Maskę obojętności.
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:55   

staaw napisał/a:
no i w tym momencie podchodzi małe cyganiątko...


Z małych cyganiątek wyleczyłam się dawno temu, w drodze do pewnego Bałkańskiego kraju. Jechaliśmy pociągiem zatrzymując się na kilku rumuńskich stacjach kolejowych.
Cukierki sypały się oknami, byłyśmy szczęśliwe gdy mogłyśmy podzielić się z innymi, tymi po drugiej stronie wagonu :)
Gdy tylko słodycze się skończyły, nadeszła kolejna fala cyganiątek, (w tym i te które garściami zbierały wcześniejsze "dary") i chciały kamieniami potraktować nasze okno, bo cukierki nam się skończyły.
Coś na zasadzie "daj mi palec a wezmę całą rękę... albo dwie" :mgreen: i nie będę się przejmować że nie zostało już nic dla ofiarodawcy.
Bo dla nich liczyło się ICH JA i ICH DOBRO.
Tak samo, po tej drugiej (naszej) stronie - aby być zdrowym należy zadbać o WŁASNE JA.
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 11:56   

A to jest inny trudny temat, to poczucie winy i odpowiedzialnosci za wszystko
i wszystkich u DDA.
I faktycznie ciężko to na logikę zwalczyć bo w środku po prostu boli.
Ja mam takie rozkminki spontanicznie... nikt o tym nie wie, czy mi to coś daje,
czy cos z tego mam? że Matka Teresa itp... hmmm....
Mam to od dziecka, to po prostu we mnie jest.
Dzieci są spontaniczne w soich reakcjach wiec nie za bardzo mogę się tu oskarżać
o czerpanie z tego np. poprawy samooceny, że ja taka dobra, że myślę o innych.
Chyba że ktoś mi udowodni że się mylę.
Ostatnio zmieniony przez fairy Nie 26 Paź, 2014 12:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 12:06   

Fairy tak mi jeszcze przyszło do głowy...
Czy prowadzisz dzienniczek uczuć?
Bardzo fajna sprawa, pozwala przyjrzeć się po jakimś czasie danej sytuacji oraz naszej, przeważnie spontanicznej reakcji na tą sytuację :)
Po jakimś czasie łatwiej jest przeanalizować ją na chłodno i wyciągnąć wnioski.

Polecam :okok:
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 12:07   

W ogóle alko uruchomił u mnie poczucie winy na wielu płaszczyznach.
Teraz muszę sobie to wszystko poukładać.
I chyba największą ulgę przynosi mi powrót do mnie samej, do małej Marty,
tej prawdziwej, szczerej i jej sie pytam o różne rzeczy.
Ale zadaje też przeróżne pytania sobie, jak dziecko.
W ogóle próbuję rozgryźć kim ja jestem.

She ale to co napisałeś bardzo mi pomogło, coś ważnego mi uświadomiłaś.
Dziękuję.
 
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 12:09   

Nie, She, zaprzestalam ale chyba znowu zacznę.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 13