Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Psychoza alkoholowa.
Autor Wiadomość
weiderowski 
Milczek
alkoholik


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 9
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 21:20   Psychoza alkoholowa.

Przytrafiło mi się to pod koniec wakacji. Mam 19 lat, i jestem alkoholikiem. Zacząłem pić bodajże od 14 roku życia. popijalem sobie wtedy piwka od tak co weekend. Pozniej jak to pozniej zaczely sie domówki, dyskoteki, i nie dało sie nie napić tylko że problem stawal sie powazniejszy dlatego ze impreze z ktorej nie wracalem zygzakiem uznawalem za nie udaną. w wakacje zawsze rozpijalem sie najmocniej, ale te, w tym roku byly moim początkiem do piekła. Zacząłem pić dzień w dzień, przez caly okres wakacji dni bez piwa mialem może z 3-4. często zdażało mi się pić ze starymi alkoholikami pod sklepem, a przy każdym takim chlaniu towarzyszył mi kolega 2 lata starszy ode mnie. sporą czesc winy zwalam też na niego, bo to on codziennie pytal mnie czy idę na piwo. moglem odmowic ale presja jego charakteru nie dawała mi spokoju. miało być piwo, ale pozniej bylo 2 i 3, a po 3 wpadało juz do głowy 1000 pomysłów od kogo by tu pożyczyć pieniądze. często było tak ze po ostrym chlaniu na drugi dzień walilem juz od rana i trzezwialem po 3 razy na dzien. pod koniec wakacji miałem najgorszy ciąg. trwał on 2 tygodnie. Przez ten okres, piłem głównie tanie wina, zadarzała się wódka, piwa i samogon. nie trzezwialem ani chwili, az wkoncu musial nadejsc czas trzezwosci, ze wzgledu na to ze mialem miec operacje za jakis tydzien, wiec wiedzialem ze musze sie doprowadzic do porządku. W 1 dniu standardowo męczył mnie kac cały dzien, wieczorem zaatakowały mnie lekkie lęki i błyski które widziałem kątem oka. do tego bylem juz przyzwyczajony, z racji ze mialem to zawsze po większym chlaniu. co działo się pózniej, przeszło wszystkie granice. Mialem tak zwaną psychozę alkoholową. Nie sądziłem ze osoba w tak młodym wieku jak ja (19 lat) może czegoś takiego doświadczyć. Osiągnąłem stan delirium. strasznie trzęsły mi sie rece, nie dalem rady wypić nawet łyżeczki herbaty. w dzień jeszcze jakos tam funkcjonowalem, ale noce byly istnym piekłem. przez okolo 5 nocy, nie zmrużyłem nawet oka. Słyszałem głosy, widziałem postacie, strasznie mną telepało, doswiadczałem koszmarnych snów. kiedy juz kładłem sie do łóżka oczuwalem niesamowity lęk przed nie wiem nawet czym... Kiedy udawalo mi sie przysnąć np na 5 minut zaraz budziły mnie głosy, krzyki, bądź budziłem się bo sniło mi się ze wychodze z ciała i błądzę po swoim pokoju, widzialem nawet siebie leżącego na łóżku. to taki uczucie jakby wyszła dusza z ciała. Mówię wam, to jest nie do opisania paranoidalne, i przerazliwe. najwiecej glosow slyszalem w momencie pół snu, raz jakis głos wypytywal mnie czego od niego chce. otwierając oczy wielokrotnie widzialem przerazliwe postacie. Wszysto było bardzo realne, kilka razy chciałem juz krzyczec i uciekać gdzies ze strachu ale wiedzialem ze za to rodzice odeslali by mnie do choroszczy. trwało to około tydzień, moze nawet troche wiecej. trzesenie rąk ustało po 2 tygodniach. przez bodajże miesiąc (teraz też czasami sie to zdaża) dzien w dzien, śniło mi się ze jestem pijany, idę, i padam po czym nie dam rady juz wstać. chciałem iść z tym do psychologa ale nie zdecydowalem sie na to. Po takich przeżyciach uswiadomilem sobie jak niebezpieczną zabawką jest alkohol, i widząc małotów pijących wina w krzakach kraja mi sie serce. Współczuje wszystkim tym ktorzy tego doswiadczyli. Ja piję dalej, lecz robie to teraz tylko w piątki i soboty. Nie dam rady nie wypić, ulegam presji otoczenia. Piłbym dalej całymi tygodniami ale mam szkołę i ucze sie do matury. Bardzo mi na tym zalezy i od niedzieli do piątku systematycznie sie ucze. po takich weekendowych piciach psychoza mi się jeszcze nie zdażyła, ale sen w którym idę tak pijany i padam że już nie dam rady wstać często powraca. Pozdrawiam wszystkich alkoholikow i mam nadzieje ze wyjdziecie z tego.
Ostatnio zmieniony przez weiderowski Czw 15 Paź, 2009 21:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 21:34   

No, kolego, toś sie szybko dorobił...
Ja na takie stany pracowałam przez wiele lat. No ale widocznie Ty jesteś mniej leniwy niż ja.
No i co zamierzasz zrobić z tak atrakcyjnie rozpoczętym żywotem?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
weiderowski 
Milczek
alkoholik


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 9
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 21:38   

narazie zapisałem się na siłownie, i mam nadzieję ze ograniczę picie, albo w ogole to rzuce. Co dziwne bardzo szybko padła mi też wątroba od chlania, od jakiegoś pol roku przewlekle bolał mnie brzuch w okolicach wątroby. kiedy lezalem w szpitalu lekarka wypytywala się mnie czy piję, i czy pale bo zwiazane to bylo z zabiegiem który mi robili. odpowiedzialem na wszystko szczerze i nawiazalem do bólu wątroby. I lekarka powiedziała mi ze przy takim trybie życia moge bardzo szybko doprowadzic do marskosci. Zacząłem brac od jakiegos czasu lek sylimarol. jest to oslonka na wątrobe która mi bardzo pomogla. polecam ją dla wszystkich mających ten klopot, a w szczegolnosci polecam abstynencję.
Ostatnio zmieniony przez weiderowski Czw 15 Paź, 2009 21:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 21:43   

weiderowski napisał/a:
Pozdrawiam wszystkich alkoholikow i mam nadzieje ze wyjdziecie z tego.

Z tego się nie wychodzi Kolego. Trzeba się nauczyć z tym żyć i nie pić. Masz duży niefart że już w tym wieku zaskoczyłeś. Ja podobnie jak Wiedźma dłuuugo musiałem "pracować" na taki stan jaki Tobie "udało się" już osiągnąć. Pozdrawiam
_________________
:ptero:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:05   

witaj Wejder
no to poszłes na maxa i łykasz dalej :shock: :shock: :shock:
to jeszcze nic nie przegrałes przez picie.
po co ci ta matura jak do grobu podążasz??
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
weiderowski 
Milczek
alkoholik


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 9
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:09   

szczerze to wychodzę z takiego założenia, ze jeszcze poki jestem młody to chcę sie jeszcze troche pobawić, a na dozywotnie odstawienie alkoholu będzie jeszcze czas. po tym incydencie z wakacji nie robiłem już ciągu picia ani razu, i nie zrobie ciągu alkoholowego juz do końca życia, jestem tego pewny. Kiedy znalazlem to forum postanowilem podzielic sie moimi przezyciami, bo mowilem o tym zaledwie kilku osobom. mam rowniez nadzieję że to będzie przestroga dla innych młodych ludzi takich jak ja, bo ja się przekonalem jak łatwo doprowadzić do takiego stanu..
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:12   

weiderowski napisał/a:
i nie zrobie ciągu alkoholowego juz do końca życia, jestem tego pewny.
:wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz: :wysmiewacz:
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:14   

weiderowski napisał/a:
poki jestem młody to chcę sie jeszcze troche pobawić, a na dozywotnie odstawienie alkoholu będzie jeszcze czas

No rzeczywiście - zabawa w dechę!

Czy będzie Ci dany ten czas? Może tak, a może nie...
Nie masz pojęcia, jakie życie jest kruche :|
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:15   

weiderowski napisał/a:
nie zrobie ciągu alkoholowego juz do końca życia, jestem tego pewny

A ja jestem pewna, że nie wiesz co mówisz...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
weiderowski 
Milczek
alkoholik


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 9
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:19   

staram się nie pić juz bardzo długo ale jest to bardzo trudne.. :( nie wiem co robic ze swoim nałogiem, nie zapiszę się raczej na żadne terapie bo sie boje tego wszystkiego, jakbym wyglądał w oczach rodziny. chcę wyjść z tego sam, bez niczyjej pomocy. Wpadłem w wielkie bagno z którego naprawde ciężko mi wyjsc. Zawsze jest tak że przychodzi np sobota i odrazu myśle innymi kategoriami. Wtedy liczy tylko dobra zabawa i zachlanie ryja, a dopiero na drugi dzien uświadamiam sobie ze znowu podlałem swój nałóg. ciezko mi to opisać ale to jest tak jak z zrzucaniem papierosow. gdy się nie pali np tydzien, jest sie z siebie dumnym. ale jednak coś kusi i wypalasz tego "ostatniego" papierosa po czym dusi moralniak.
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:29   

weiderowski napisał/a:
nie zapiszę się raczej na żadne terapie bo sie boje tego wszystkiego, jakbym wyglądał w oczach rodziny

A jak myślisz - jak teraz wyglądasz w ich oczach?
...z zachlanym ryjem - jak sam to malowniczo nazywasz.
A jak będziesz wyglądał za rok? Za dziesięć lat?
O ile dożyjesz...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:33   

weiderowski napisał/a:
i mam nadzieję ze ograniczę picie


g45g21 g45g21 g45g21 g45g21 g45g21 g45g21 g45g21

tez taka mialem :p

weiderowski napisał/a:
nie zrobie ciągu alkoholowego juz do końca życia, jestem tego pewny


za kazdym razem jak "doszedlem juz do siebie" bylem tak pewny jak Ty :skromny:
a zreszta kto nie byl :roll:
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:34   

weiderowski napisał/a:
. chcę wyjść z tego sam, bez niczyjej pomocy.

O tym to możesz od razu zapomnieć Kolego. Byłbyś pierwszym, któremu to się udało a raczej w to wątpię mocno.
_________________
:ptero:
 
     
weiderowski 
Milczek
alkoholik


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 9
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:38   

będę sie mocno starał nie zejść znowu na dziada. myślę ze rozmowa z wami bardzo mi pomaga, i będę czesciej sie udzielał na tym forum. odnajduję tu zrozumienie mojej sytuacji, i otoczenie osob mających podobny problem.

ps. jak mniemam wy też doświadczyliscie kiedyś psychoz alkoholowych. możecie opisać jak u was to przebiegało??
Ostatnio zmieniony przez weiderowski Czw 15 Paź, 2009 22:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kruszyna26 
Towarzyski
Kruszyna26



Wiek: 41
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 115
Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: Czw 15 Paź, 2009 22:41   

Witaj coś Ci napiszę mój mąż jest alkocholikiem i ja osobiście jestem dumna że ze swoją chorobą walczy. Niesądzę aby twoja rodzina się zgorszyła albo uważała że jesteś gorszy z tego powodu iż chcesz walczyć o siebie samego. Skoro ktoś mądry wymyślił terapie to chyba nie bez powodu i tak jak nasz poeta Mickiewicz napisał Nic co ludzkie nie jest mi obce. A jak byś był chory na raka też byś sie bał leczyć ze względu na rodzinę??????? bo co oni pomyślą lub powiedzą.
_________________
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .

[ Oscar Widle ]
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 11