Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
Wysłany: Pon 11 Lis, 2013 10:31 Trochę historii :)
"Tarnów - Pierwszy Niepodległy" Krew popłynęła Dunajcem .W początku ubiegłego (XX) wieku krążyła po Tarnowie i okolicy legenda, iż Polska dotąd nie odzyska niepodległości, dopóki wody Dunajca u stóp góry św. Marcina nie zaczerwienią się od krwi. Przepowiadano w ten sposób, jakieś straszne, mające wkrótce nadejść wojenne kataklizmy, kończące się jednak radosnym, długo oczekiwanym dniem, w którym Polska odzyska pełną niepodległość. Pierwsza większa bitwa I Brygady Legionów Polskich stoczona została pod Tarnowem, tuż za górą św. Marcina pod Łowczówkiem, w Wigilię i Boże Narodzenie 1914 r. To wtedy właśnie wody Dunajca miały się zaczerwienić od krwi, gdy przez tę rzekę przewożono rannych. Święto Niepodległości obchodzone jest w dniu 11 listopada, czyli na świętego Marcina, który był legionistą rzymskim, przedstawionym w ikonografii jako jeździec na białym koniu, okryty szkarłatnym płaszczem.
Przyznam Wam się szczerze, że od kilku lat inaczej patrzę na dzień tego święta. Po prostu znam znacznie lepiej historię własnej rodziny. Nie byli nie wiadomo jakimi bohaterami z pierwszych stron gazet (choć pradziadek owego słynnego Michała Drzymały to również i mój 4x pradziadek), ale odnalazłam brata prababci, który był powstańcem wielkopolskim, później brał udział w wojnie 1920 , mój dziadek służył w KOP-ie, wujek,któryz zmarł po więzieniu w Forcie VII w Poznaniu, ciotki, co były wywiezione na roboty przymusowe do Niemiec itd... w sumie prawie każdy, żyjący w tamtych czasach był w jakiś sposób zamieszany w walkę o niepodległość, mężczyźni i kobiety, którzy chcieli niepodległej Polski dla siebie, własnych dzieci i swoich potomków. Moi rodzinni bohaterowie, dzięki którym po prostu żyję. Cześć również im pamięci.
Zbyt czesto mnie pytaja ludzie, co spiewam im i gram,
Jaki naprawde jest mój kraj, ja nie wiem, nie wiem sam,
Bo co odpowiedziec, przy tych gramach stu,
Gdy z wódka sie miesza, tylko gorycz slów.
Nie pan i nie ulan, inny mam dzis fart.
Tu Pewex wytworny, tu obskurny bar
I szare ulice tam, gdzie mial byc raj
I gruszki na wierzbach, i to jest mój kraj.
Tu jedni maja grosz powszedni, a drudzy pelny miech.
Tu madrych orza, glupich sieja, a trzecim z tego smiech.
Pijaczki, prostaczki maja wszystko gdzies,
A ci co przegrali, pija by sie wzniesc.
Tu wielki zlodziej ex-dobrodziej spokojnie moze tyc.
I sa uczciwi, zywi choc tak ciezko jest im zyc.
Tu dziwki, jak sliwki, ze tylko placic i rwac.
I panny pokrzywki, ze az strach z nimi spac.
Tu swiete krowy jezdza w nowych Mercedesach Benz.
Tramwaje maja ci co wstaja do pracy piata piec.
I szaletów smród, czy grudzien to czy maj
I zapach maciejki, i to jest mój kraj.
Mezczyzni godnie nosza spodnie, bo na to ich jeszcze stac.
Ci maja gorzej co w honorze postanowili trwac.
Kobiety, niestety - praca, dom i sklep,
By troche wedzonek dzieciom dac na chleb.
Poetom bywa czasem dobrze, choc czesciej bywa zle,
Wiec jaki jest ja nie wiem sam po prosu mysle, ze
Dla uczciwych to pieklo, dla cwaniaków raj,
Dla glupich glupota, dla mnie to mój kraj.
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 11 Lis, 2014 16:47
Jakie to nadal aktualne .... Polska !!!
Opowiem Wam
O mojej ulicy:
Na mojej ulicy
Nikogo nie dziwi człowiek
Na mojej ulicy
Nikogo
Człowiek nie dziwi
Na mojej ulicy
Nie mieszka już Chrystus
A szatan się z niej wyprowadził
Na mojej ulicy
Gra chłód kamienicy
Chłód wciąż mniej żywych tkanek...
Bo moja ulica
Jest w sercu miasta...
Bo moja ulica
Jest w sercu miasta...
Na mojej ulicy
Żebrak nie rzeźbi swą starczą ręką
Worka pełnego pieniędzy
Na mojej ulicy
Alkoholicy spijają z kieliszków swe żale
A ich wyśnione
I wymarzone
Śpią w brudnej miłości pościeli...
Bo moja ulica
Jest w sercu miasta...
Ostatnio zmieniony przez zołza Wto 11 Lis, 2014 16:50, w całości zmieniany 1 raz
pterodaktyll Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 11 Lis, 2014 17:11
Jras4 napisał/a:
marsz Bronka był taki jakiś smutny ,sztywny ...oficjalny ...przykre ...
Za to teraz jest super (można nawet powiedzieć, że jak zwykle) a nawet, jak widzę w TV, że policja z pełnym gościnnym programem z okazji Święta występuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum