Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy warto trwać przy alkoholiku
Autor Wiadomość
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Pią 21 Lis, 2014 17:44   Czy warto trwać przy alkoholiku

http://dziendobry.tvn.pl/...oliku,5113.html
_________________
[*] [*] [*]
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 21 Lis, 2014 20:30   

Nie, nie warto....
_________________
:ptero:
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Pią 21 Lis, 2014 21:41   

Obejrzałem... Strasznie kobita pitoli... :blee:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 10:54   

Whiplash napisał/a:
Strasznie kobita pitoli..


jeden z lepszych Twoich komentarzy :figielek:
 
     
pietruszka 
Moderator


Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 15:03   

hmmm... znam poglądy Pani Ewy, znam jej zaangażowanie w propagowanie interwencji. Swojego czasu w Poznaniu - nawet była wystawiona sztuka/drama o jej autorstwa o przeprowadzaniu interwencji. Sama wierzę, że interwencja może być najskuteczniejszą chyba metodą skłonienia alkoholika do podjęcia decyzji o własnym leczeniu, choć i tak pewnie skuteczność nie będzie większa niż 10, no może 20 %. Problem w tym, że osoba współuzależniona nie jest w stanie przeprowadzić samodzielnie interwencji. Do tego potrzebny jest dobry terapeuta i właśnie - chętnie widziany mądry pracodawca. Tylko ilu w Polsce jest pracodawców, którym "zależy" na pracowniku na tyle, by się tak angażować? :mysli:

I ilu jest tak naprawdę przygotowanych terapeutów, by pomóc zainteresowanej grupie przeprowadzić skuteczną interwencję i przygotować poszczególne osoby do uczestnictwa? Na mojej terapii - wszystkie dostałyśmy informację o tej metodzie, żadna z dziewczyn nie zdecydowała się jej przeprowadzić, przynajmniej nie w czasie terapii... Inna sprawa, że chyba żadna nie była gotowa na zastosowanie się do wytycznych. Ot choćby problem z konsekwencją... :roll:

No i jedna sprawa - do mnie nie trafia... A co z dziećmi? Czy można je niejako "skazywać" na wciąż trudną sytuację w domu? Pamiętam pierwsze miesiące trzeźwienia "Pietrucha" i mojego do tego zdrowienia - w tym przypadku cieszę się, że nie mamy dzieci - to był naprawdę trudny okres.

Z czasem - coraz bardziej do mnie przemawia - model amerykański - co do tzw. rekonstrukcji rodziny - zaleca się odczekać co najmniej dwa lata, aż alkoholik nieco okrzepnie w tej trzeźwości i ewentualnie wtedy można myśleć o przyjęciu takiej osoby pod rodzinny dach. I moim zdaniem - to ma ręce i nogi.
 
     
matylda35 
Towarzyski



Wiek: 47
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 192
Wysłany: Nie 23 Lis, 2014 08:37   

Okazuje się również, że przeprowadzenie interwencji jest niezłym zarobkiem. Otóż na moją terapię grupową trafiła kobitka z miejscowości oddalonej o 15 km od mojej. Jej mąż jest po interwencji księdza, który bierze za taką usługę 2 tysiące, jej przebieg też jest wyjątkowy. Rodzina po wcześniejszym umówieniu się z księdzem, pakuje takiej osobie potrzebne rzeczy do torby, informuje pracodawcę, że nie będzie jej przez chyba 6 tyg w pracy. W dniu interwencji pojawia się ksiądz i zmusza taką osobę do wyjazdu, nie wiem co on mówi jej na osobności, ale tego samego dnia taka osoba jest w drodze do ośrodka. Sposób takiej interwencji cieszy się dużym zainteresowaniem, terapeutka nazywa to porwaniem :szok:
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 23 Lis, 2014 08:58   

Moim zdaniem tak interwencja, porwanie czy jak to zwał, nie warta jest funta kłaków jak sam zainteresowany nie będzie chciał się leczyć i utrzymywać trzeźwość.

Mój były mąż był na terapii w kilku ośrodkach, detoksach i terapiach otwartych , zamkniętych, wszywki itd. niestety uparty jest wcześniej, czy później zapijał. Dlatego jak mi ostatnio zapukał sąsiad , okazało się specjalista ds. uzależnień i powiedział, że może mi pomóc załatwić mu terapię , powiedziałam to nie ze mną ma rozmawiać, ja najwyżej mogę przekazać jego wizytówkę, a co on zrobi to nie mój problem.

Cóż były spakował się i wyprowadził, chyba nie pije :mysli:
 
     
matylda35 
Towarzyski



Wiek: 47
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 192
Wysłany: Nie 23 Lis, 2014 09:10   

Zapomniałam dopisać, że jej mąż jest teraz osobą niepijącą, aktywną w AA. Co nie znaczy, że popieram taką formę nacisku, opisałam ją bo pierwszy raz w życiu spotkałam się z taką metodą. :) Zresztą szkoda tyle kasy ;)
 
     
yuraa 
Moderator


Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 23 Lis, 2014 10:06   

matylda35 napisał/a:
Jej mąż jest po interwencji księdza, który bierze za taką usługę 2 tysiące, jej przebieg też jest wyjątkowy.

wiesz coś więcej ? bo to ciekawe bardzo
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
matylda35 
Towarzyski



Wiek: 47
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 192
Wysłany: Nie 23 Lis, 2014 11:56   

Tylko tyle, że człowiek stawiany jest przed faktem dokonanym, jest spakowany, pracodawca też o wszystkim wie. Najpierw rozmawia rodzina a póżniej wkracza ksiądz, nie zawsze ta rozmowa odbywa się pokojowo, podobno potrafi krzyczeć. Nie wiadomo jakie metody słowne stosuje, ale nie sprzeciwiają się takim "porwaniom". W cenie usługi wliczone są: skierowanie od lekarza do ośrodka, dowóz na miejsce i to chyba wszystko. Moja terapeutka mówiła, że ksiądz był wcześniej członkiem komisji do rozwiązywania problemów alkoholowych, ale został usunięty. Podobno w tej miejscowości jest duże zainteresowanie tą usługą, jeśli ktoś jest biedny to schodzi z ceny. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 11