Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Święta pijackie
Autor Wiadomość
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 10:17   

Jras4 napisał/a:
ale ja to nie wszyscy alko na forum wiec piszcie jak radzicie sobie z tym by sieta nie stały sie pułapka


Pułapką mówisz...Może masz i rację..lecz ja zastanawiam się...dla kogo? w kogo wymierzoną?..
Ogladając film wszyscy jesteśmy chrystusami moją uwage przykuła scena w której klient kasuje wigilijną choinkę.. Robac to automatyczne kasuje również swiateczny nastrój i nikt nie jest i nie bedzie wazniejsze w ten, w te dni niż ....on..... on sam ...który zrobił coś co połamało wszystkie zasady te pioniowe i te poziome. Nikt nie jest i nie moze byc ważniejszy w którykolwiek z mijajacych, nadchodzących czy też terazniejszych dni niż on sam...
Zaprzestając picia alkoholu nic sie nie zmienia i nadal delikwent pragnie być jedyną ze swiecacych na niebie gwiazd...
Bedzie wiec cierpiał całe dni wywoływał u siebie głody i nawroty alkoholowe aby szachowac i uprzykrzać zycie sobie i swojej zebranej w około niego rodzinie.

Tak przeciez działa alkoholizm....
No a przynajmniej tak działał..a ten.... który ja mam w sobie zainstalowany..
Wesołych swiat....
pozdrawiam :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 10:44   

Nie chciałbym być zle odebranym.... :krzyk:
Gdzyż w tych działaniach wiecej jest podswiadomości.... niż swiadomego i zamierzonego działania....

spoko... :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 12:24   

dziadziunio napisał/a:

Gdzyż w tych działaniach wiecej jest podswiadomości.... niż swiadomego i zamierzonego działania....

Ja staram się żeby było odwrotnie, staram się żeby (prawie)wszystkie moje działania były świadome...

Parcia na firnament w charakterze gwiazdy nie mam lecz pomiatać sobą nie pozwolę.

Pijakiem może i byłem ale nie zamierzam pokutować za to do końca moich dni.

Są dwa błędy pijackie których raczej już nie naprawię. Trudno, za głupotę się płaci, dam radę ...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 12:34   

staaw napisał/a:
Ja staram się żeby było odwrotnie


I tylko przyznać mi, Tobie rację..Położyłbym nacisk na słowo,a....staram się..
Ale dla mnie bliższe byłoby...wydaje mi się...nie potrafię dostrzec..ne widzę.
Niż wydaje mi się błędnie zrozumiane..nie chcę zobaczyć... wiem co robię...robiąc to rozmysłem....
:mysli:
serdecznie Ciebie pozdrawiam. :)
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 12:44   

staaw napisał/a:
Pijakiem może i byłem


Może?
Pomiatać? pokutować?
głupota? być moze jeden błąd?

:brawo:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 13:07   

dziadziunio napisał/a:
być moze jeden błąd?

Dwa błędy.
Z rodzaju nieodwracalnych, żebym tysiąc lat nie pił to ich nie naprawię.
Całą resztę, z pomocą najbliższych, udało się naprawić...

Jeden warunek: wszyscy chcieli coś z siebie dać by z trzech ja powstało jedno my...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 14:30   

Aby wraz ze Świętami Bożego Narodzenia zawitała w Waszych sercach radość, pokój, pomyślność i nadzieja ! A Nowy Rok będzie dla wszystkich dobrym czasem !


Dziękuję za to, że mogę należeć do Grupy AA, że moge być, z tak wspaniałymi Ludźmi, którzy Ją stworzyli, jak również tych, którzy wciąż przychodzą, żeby poczuć Siłę Istnienia we Wspólnocie.

Jestem szczęśliwy, że kolejne Święta Bożego Narodzenia przeżywam na trzeźwo, w zdrowiu psychicznym i fizycznym, bez poczucia, że coś zaniedbałem lub kogoś skrzywdziem.
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 15:06   

staaw napisał/a:
Jeden warunek: wszyscy chcieli coś z siebie dać by z trzech ja powstało jedno my...


No i wszystko jasne..Skoro trzech pracowało aby to, to psuć, to we troje nalezy to, to odbudowywać...
:mysli:

Wesołych swiąt.... :)
Stanisław pozdrawiam :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
matiwaldi 
[*][*][*]


Pomógł: 16 razy
Wiek: 59
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 1046
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 19:59   

dziadziunio napisał/a:
No i wszystko jasne..Skoro trzech pracowało aby to, to psuć....



:mysli:
mądry Facet jesteś dziadziunio, ..........
8)
_________________
To be, or not to be, that is the question:...
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 22:28   

Waldek nie świruj... svkl
Pozdrawiam Ciebie serdecznie..
miłych swiąt :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Tosia 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Lip 2011
Posty: 1559
Wysłany: Czw 25 Gru, 2014 22:32   

vz4 dziadziunio, vz4 czemu wrzeszczysz! ja tez tak uwazam..madry z Ciebie dziadziunio. :kwiatek:
_________________
Milosc zaczyna sie od. .....usmiechu :-)
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Pią 26 Gru, 2014 12:44   

Czy zadbałam o siebie w te święta?
Pewnie nie.
Z punktu widzenia podejścia do rodziny, dałam z siebie najwięcej jak mogłam, bo zobaczenie uśmiechu na twarzy matki jest fajne. Kiedyś tego uśmiechu nie było, bo ja go gasiłam niczym gaśnica, niczym zimny prysznic.
Byłam zmęczona robotą. O ile Pasterka i czas przed nią i po niej zaliczam do czasu, który może być tylko owocny, o tyle dalej przyznaję, że mało rozsądne podejście moje było.
Rodzina rodziną, ale dość, że okrutne przemęczenie i senność, rozdrażnienie to jeszcze stół z gorzałą. Ja na 40m2 salonu z kilkoma butlami alkoholu w otoczeniu i z ludźmi, którzy piją. :glupek2:
Mam całą masę tłumaczeń.. wczoraj miałam ich więcej niż dziś.. ale dużo o tym myślałam... i dużo zrozumiałam.
I choć fizycznie ust nie umoczyłam, to :beba:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 26 Gru, 2014 17:48   

Ann napisał/a:
i dużo zrozumiałam


Witaj Aniu przepraszam, że zapytam Ciebie wprost...
Co zrozumiałaś?
serdecznoe pozdrawiam.
:pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Pią 26 Gru, 2014 21:29   

dziadziunio napisał/a:
Witaj Aniu przepraszam, że zapytam Ciebie wprost...
Co zrozumiałaś?
zrozumiałam swoje zachowania przed samymi świętami.. opuszczone mityngi, kombinatoryka, wodzenie za nos samej siebie.. zrozumiałam, że nadal stwarzam pozory by na siłę uszczęśliwić innych - a ja przy flaszce w tej sytuacji nie jestem szczęśliwa. Zrozumiałam, że umęczyłam się poniekąd na własne życzenie.
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 26 Gru, 2014 21:37   

Ann napisał/a:
Zrozumiałam, że umęczyłam się poniekąd na własne życzenie.


A miałaś inne wyjscie?
:pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11