Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Myślę że jak ktos wejdzie na program.....
Autor Wiadomość
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:23   Myślę że jak ktos wejdzie na program.....

Duzo piszecie o terapi ja nie jestem jej przeciwnikiem sam miałem dwie Tylko dzis wiele grup pracuje na proramie AA mysle ze jak ktos wejdzie na program to nie jest potrzebna terapia
Ostatnio zmieniony przez yuraa Wto 06 Sty, 2015 16:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:32   

stanisław napisał/a:
mysle ze jak ktos wejdzie na program to nie jest potrzebna terapia

Moim zdaniem to leczenie skutków a nie przyczyn.
_________________
:ptero:
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:36   

Stanisław z całym szacunkiem :) Anka pisała , że trochę nie po drodze jej z Bogiem ( przynajmniej na tą chwilę ) W krokach Bóg ( chociaż możemy nazywać Go inaczej - Siłą Wyższą ) i poddanie się Jego woli jest podstawą . Więc mamy z jednej strony wiarę a z drugiej ( terapia) wiedzę. Jedno drugiego nie wyklucza , mało tego zwiększa według mnie jej szanse ;)
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:38   

pterodaktyll napisał/a:

Moim zdaniem to leczenie skutków a nie przyczyn.
Piszesz Głupoty
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:42   

stanisław napisał/a:
mysle ze jak ktos wejdzie na program to nie jest potrzebna terapia

No co Ty opowiadasz, Stanisławie? :shock:
Terapia i mityngi AA uzupełniają się wzajemnie, ale jedno drugiego nie może zastąpić.
Terapia ma pewne powiązania z programem 12 kroków, ale opiera się też w znacznej mierze na psychologii
oraz na przekazywaniu teoretycznej wiedzy na temat choroby alkoholowej, czego na mityngach nie ma.
Nie chciałabym, żeby dziewczyna, która dopiero startuje w trzeźwość, po przeczytaniu Twoich słów zrezygnowała z terapii.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:43   

zołza napisał/a:
Stanisław z całym szacunkiem Anka pisała , że trochę nie po drodze jej z Bogiem ( przynajmniej na tą chwilę ) W krokach Bóg ( chociaż możemy nazywać Go inaczej - Siłą Wyższą ) i poddanie się Jego woli jest podstawą . Więc mamy z jednej strony wiarę a z drugiej ( terapia)
Dziekuje za szacunek ale nie strasz nikogo Bogiem
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:50   

stanisław napisał/a:
Dziekuje za szacunek ale nie strasz nikogo Bogiem


Nigdy bym się nie ośmieliła :nie: . Chyba nie przeczytałeś moich słów dokładnie ...Nie mam nic przeciwko AA a tym bardziej Bogu :)
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 13:51   

Wiedźma napisał/a:
Nie chciałabym, żeby dziewczyna, która dopiero startuje w trzeźwość, po przeczytaniu Twoich słów zrezygnowała z terapii.
Znam kobiety i meszczyzn którzy nie byli na terapi i trzeżwieja. Czły ja napisałem gdzies ze terapia jest nie potrzebna nie przypominam sobie, pisze że mozna trzezwiec nie bedąc na terapi. Mysle ze jak bedzie chodziła na mitingi AA to jej doradzą co ma zrobić nie mi jest ja oceniać i jej doradzać moge co najwyzej napisac co ja zrobiłem.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 14:05   

Cytat:
Piszesz Głupoty

Zapomniałeś dodać, że twoim zdaniem, a tak przy okazji jeśli wg ciebie do trzeźwienia wystarczy tylko AA, to moim zdaniem ty piszesz głupoty.
stanisław napisał/a:
Znam kobiety i meszczyzn którzy nie byli na terapi i trzeżwieja.

Ja też i też chodzę na mityngi. Im dłużej chodzę, tym wyraźniej widzę różnicę w jakości trzeźwienia pomiędzy tymi, którzy trzeźwieją tylko na programie, a tymi, którzy są po terapiach, obojętnie czy tylko autorytarnej, czy też po kolejnych behawioralnych
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 14:09   

stanisław napisał/a:
Czły ja napisałem gdzies ze terapia jest nie potrzebna nie przypominam sobie

Owszem, tutaj: http://komudzwonia.pl/vie...p=758190#758190

Stanisławie, gdybyś napisał, że Ty trzeźwiejesz bez terapii, z samym tylko AA - nie czepiałabym się.
Ja z kolei nie uczęszczam na mityngi AA, ale nigdzie nie ośmieliłabym się napisać, że nie są one potrzebne, gdy się korzysta z terapii.
Pozwólmy osobie zainteresowanej spróbować jednego i drugiego i samodzielnie podjąć decyzję.
A i tak mimo wszystko uważam, że najbezpieczniej jest korzystać równolegle z terapii i AA.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 14:09   

Cytat:
Duzo piszecie o terapi ja nie jestem jej przeciwnikiem sam miałem dwie Tylko dzis wiele grup pracuje na proramie AA mysle ze jak ktos wejdzie na program to nie jest potrzebna terapia

Terapia to tak naprawdę 1 krok AA czyli bezsilność wobec alkoholu wynikająca z niekierowania swoim życiem. Niestety powierzchowne stawianie kroków nieco ośmiesza ich sens. Niestety psychologia proponuje jedynie zamiennik dla alkoholu czyli "pozytywne myślenie".

I dodam że Bogiem nie ma co straszyć bo 12 kroków jest 100% dla ateistów.
Ostatnio zmieniony przez Thomasson Pon 05 Sty, 2015 14:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 14:10   

Tak zapomniałem dodac ze moim zdaniem. Wiecej nie bede ciagną tematu .
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 14:15   

Thomasson napisał/a:
powierzchowne stawianie kroków nieco ośmiesza ich sens. Niestety psychologia proponuje jedynie zamiennik dla alkoholu czyli "pozytywne mylenie"

A to jest bardzo powierzchowne potraktowanie terapii, które ośmiesza jej sens.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 14:41   

Cytat:
A to jest bardzo powierzchowne potraktowanie terapii, które ośmiesza jej sens.

Psycholodzy opierają się o pewną normę (zdrowie) do której chętnie się zaliczają. Zwracając się do psychologa z problemem np egzystencjonalnym który wykracza poza tą normę i z którego wynika że psycholog sam powinien się leczyć - wtedy psycholog albo ośmiesza problem, bagatelizuje, mówi że to normalne, że wszyscy tak mają (gdy wszyscy jesteśmy w gównie po uszy udawajmy że g***a nie ma wcale). Oczywiście to bardziej złożone i nie na ten wątek. 12 kroków pozwala wydostać się z tego g***a.

Ale fakt powierzchownie to ująłem, przepraszam.

Cytat:
Wczoraj był otwarty zobaczę co będzie na zamkniętym

Na zamkniętym będzie to samo
Cytat:
wierzę w siebie i ludzi wokół mnie. Oni dali radę to ja też

Super nastawienie, otwiera furtkę do odpowiedzialności za trzeźwienie.
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 05 Sty, 2015 15:15   

pterodaktyll napisał/a:
Ja też i też chodzę na mityngi. Im dłużej chodzę, tym wyraźniej widzę różnicę w jakości trzeźwienia pomiędzy tymi, którzy trzeźwieją tylko na programie, a tymi, którzy są po terapiach, obojętnie czy tylko autorytarnej, czy też po kolejnych behawioralnych


To niesamowicie smutne spotkanie. Mówisz i widzisz, ze znów tylko Ty...... wiecz o czym..Można wpaść w skrajności....gdyż... wiesz i widzisz.... już?..... czy nadal jesteś w swoim prywatnym kukiełkowym teatrzyku?
Istny kosmos.. sc43545
A przepraszam co oznacza..behawioralny? svkl
Miłego
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 13