Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mlodzi, piekni, NIEPIJACY!
Autor Wiadomość
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 00:32   

Masakra napisał/a:
a zwracam sie z prosba o pomoc bo mam nadzieje ze ktos mnie zrozumie i ktos mi pomoze

Paradoksalnie pomoc to możesz sobie tylko sam,
a my możemy Ci tylko udzielić wskazówek jak to zrobić...
Powodzenia życzę... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 00:42   

Nie wiem szczerze mowiac juz sam. Wiem 2 rzeczy: ze nie pije i to ze musze nauczyc sie cieszyc nowym zyciem. Wlasciwie juz sie ciesze ze mam czas na inne sprawy ktorych nie zaniedbuje, ze pamietam co robilem dnia poprzedniego itp itd ale jak mam byc szczery przychodzi czas ze gdzies tam brakuje tej imprezy ze znajomymi czy jakiegos biwaku z gitara :) gdyz mimo wszystko jest to dosc spora czesc mojego krotkiego zycia.
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 00:48   

Masakro
piszesz, że ciężko ci się odnaleźć w nowym stylu życia.
OK, to zrozumiałe.
A czy wiesz, co ci w nowym stylu nie pasuje, co ci sprawia trudność? czego ci brakuje, a co było w poprzednim?

Sam sobie odpowiedz. :D

No bo jeśli tylko imprezy - to impreza na trzeźwo to kwestia czasu i priorytetów :)
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 00:49   

spokojnie
ja czytając to wszystko mam wrażenie, że doszło do jakiegoś nieporozumienia 8|

wydaje mi się Masakro, że nikt tutaj nie sądzi, że "jesteś cały do du**" - wręcz przeciwnie :)
fakt, że zatrzymałeś się na wczesnym etapie jest godny podziwu :)

z drugiej strony, ja w tym co napisał Masakra nie widzę narcyzmu, gier czy ignorancji, on próbował tu kilkakrotnie zaznaczyć, że doszło do jakiegoś nieporozumienia, że liczy się z Waszym zdaniem i je szanuje, ale też pisał o tym, że nie jesteście w stanie całkowicie obiektywnie odnieść się do jego sytuacji, bo jej nie znacie (co wydaje mi się oczywiste), być może niepotrzebnie zwracając uwagę na różnicę wieku, co zdaje się spowodowało tą dyskusję :|

wydaje mi się - popraw mnie Masakro, jeśli się mylę - że Twoje pytanie brzmi: "co dalej?", jak przewartościować swoje życie ?
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 00:51   

Terhenetar napisał/a:
A czy wiesz, co ci w nowym stylu nie pasuje, co ci sprawia trudność? czego ci brakuje, a co było w poprzednim?

Sam sobie odpowiedz.


czy ja Ci już pisałam Terhenetar, że uwielbiam Cię czytać ? :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 01:04   

Masakra napisał/a:
Mam tez wrazenie jakby niektorzy z gory wydawali na mnie wyrok i najlepiej byloby zebym juz teraz zamknal sie na odwyk i z niego nie wychodzil albo najlepiej odrazu sie zabil.

zapewniam cię mój drogi przyjacielu wspólnej doli
że bynajmniej ja tak nie myślę
podoba mnie się twoja walka o to że starasz się być trzeźwym
powiem tylko tak jaki był mój sposób
a więc zbyt skupiasz się i przyjmujesz krytykę lub jako krytykę
zamiast w milczeniu przeanalizować
potwierdzę jeszcze twoje słowa,że nie w krótkim czasie można zmienić,a musi upłynąć trochę czasu
Masakra napisał/a:
Pewnie nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi jak to zrobic :)
W kazdym razie latwo mnie to cholerstwo nie wezmie o ile ma wziac

na dzień dzisiejszy jednoznaczną odpowiedzią jest to żeby trzymać się z dala od alkoholu
i zdać sobie sprawę że do końca życia już nie ruszać
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 11:24   

Masakra napisał/a:
Nie, nie mam zdolnosci przewidywania jak Ty ale ale mam zdolnosc logicznego myslenia ktorej Ty albo nie masz albo nie chcesz miec bo wiadomo jak krytycznie rodzice podchodza do dzieci.
Nie wiem jak Ty pojmujesz,zdolność przewidywania czy logicznego myślenia.Ja wiedziałam tylko tyle,że od małego muszę ciężko pracować z córką nad naszym współuzależnieniem,żeby przygotować ją odpowiednio do życia w zagrożeniu.Rozmawiałyśmy o wszystkim-dosłownie.Jakoś dziwnym trafem kręciły się koło niej osoby z problemami alkoholowymi,narkotykowymi.Próbowała funkcjonować w tym środowisku myśląc,że pomoże,jednak stwierdziła,że to naiwność.Musiała przekonać się na własnej skórze czym to pachnie,mimo świadomości kim jest ojciec.Ja nie zabraniałam,bo wiedziałam,że i tak nic nie wskóram,czekałam aż sama zmądrzeje.Nie powiem,że się nie bałam,ale miałam nadzieję,że nauka nie poszła w las.Po dwóch latach moja córka zmieniła się radykalnie,zupełnie inne wartości są dla niej ważniejsze,komu warto i trzeba pomagać.Nie wiem co będzie za parę lat,nikt tego nie wie.Mogę mieć tylko nadzieję,że dobry kontakt z nią i miłość którą na wzajem sobie okazujemy pozwoli jej nie zejść na złą drogę. :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 11:48   

Masakra napisał/a:
Mam tez wrazenie jakby niektorzy z gory wydawali na mnie wyrok i najlepiej byloby zebym juz teraz zamknal sie na odwyk i z niego nie wychodzil albo najlepiej odrazu sie zabil.
Jestem tu i jestem szczery choc nie zawsze jest to latwe, uslyszalem wiele slow krytyki za ktore dziekuje, ktore pozwolily mi choc troche przejrzec na oczy. Nie wmowi mi nikt jednak ze jestem caly do du** i wszystko co robie i mowie jest zle i ze nigdy nie mam racji i ze nie mam zadnych szans na normalne zycie

Czy w którymkolwiek momencie wydałam na Ciebie wyrok,czy stwierdziłam,że jesteś nic nie warty?To Ty większość z nas osądzasz i rzucasz oskarżeniami.Ja osobiście uważam,że szukając pomocy robisz dobrze.Lecz jest różnica w szukaniu pomocy a przyjęciu jej ze spokojem.Nie próbuję Cię umoralniać, krytykować,lub skazywać .Każdy musi przejść swoją "młodość górną i chmurną".i tylko od Ciebie zależy co zrobisz ze swoim życiem. :) Mogę tylko tyle dopowiedzieć,że mój alkoholik przestał pić jak usłyszał na terapii zamkniętej(po kilkunastu pobytach),że jest przypadkiem beznadziejnym i lepiej żeby się powiesił. :tak: Ja nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała,ale widocznie terapeutka z premedytacją zrobiła ruch radykalny. :bezradny:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 25 Paź, 2009 14:03   

KICAJKA napisał/a:
Lecz jest różnica w szukaniu pomocy a przyjęciu jej ze spokojem

ja dziś rozróżniam te różnice
a nawet doszedłem do wniosku że te rady które mnie ktoś doradza i wydają się nie do przyjęcia - to po przemyśleniu one bardziej mnie pomogły
a rady które wyglądają jak by mnie ktoś głaskał po plecach - okazywały się fałszem
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Pon 26 Paź, 2009 23:40   

Chyba Flandra nadajemy na podobnych falach :)
Mniej wiecej o to mi chodzilo plus ja tez mam sklonnosc ze jak sie w cos wciagne to robie to bardzo intensywnie pozniej;p
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009 10:10   

Czy Was też wkurzają te małolaty mieniace sie alkoholikami ?

Popił taki jeden z drugim trzy czy cztery lata, dwa razy się zhaftował, raz na ławce przysnął na pietnascie minut, cztery razy na noc do mamusi w dom nie powrócił i już mu sie zdaje, że jest alkoholikiem !!!!

Luuuuuuuuudzie !! Na PRAWDZIWY alkoholizm trzeba sobie zapracować, długoletnią, ofiarną i wyczerpująca pracą !!

Czy to jakas nowa moda nastała na bycie uzaleznionym ?
Nobilitacja ?

Marsz mi stąd !! Dopić się ze dwanascie lat i dopiero potem pogadamy :evil: :evil2" :roll: :roll: :roll: :roll:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009 10:23   

żal ci Mario d**ę sciska że nie potrafiłes za młodu przestać???
czy warunkiem alkoholizmu jest rozwalenie sobie podrobów, przeoranie mózgu.
wiadro łez wylane przez skrzywdzonych ludzi.?
może koniecznie trzeba wykreować ze dwóch DDA i dopiero z dumą mówic:
no przesralem swoje życie.
ale to nie moja wina, to alkohol.
musicie mi wybaczyć przecież jestem alkoholikiem

zazdrościsz młodym i tyle
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009 10:32   

yuraa napisał/a:
żal ci Mario d**ę sciska że nie potrafiłes za młodu przestać???


Wcale a wcale. Jest dokladnie odwrotnie.

Tak sobie czasami siądę wyłączę się i powspominam. Boże !! Ilez ja za młodu pieknych chwil przeżyłem z gorzałą w tle.
I wcale a wcale tego nie żałuję.
W dojrzałym wieku róznie bywało....... to fakt :/ Ale to juz inna bajka :roll: :roll:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009 10:45   

no to czemu się wkurzasz na małolatów co przyznaja się do alkoholizmu??
ja się nie wkurzam, w ogóle mało co mnie wkurza
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Mario 
[*][*][*]

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 860
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009 10:58   

yuraa napisał/a:
no to czemu się wkurzasz na małolatów co przyznaja się do alkoholizmu??


Po prostu szkoda mi ich ,że marnują sobie młodość śleczać i żaląc sie nad klawiaturą, zamiast uzywać życia.
Tylko tyle :roll: :roll:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 11