Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kociaki
Autor Wiadomość
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 11:02   

sabatka napisał/a:
jutro kociak do weta będzie zaniesiony na zabieg. chcę go nieść w koszu wiklinowym tylko czy ma ktoś jakiś pomysł jak zabezpieczyć górę żeby nie śmignął mi z koszyka??

chyba nie bez przyczyny kiedyś koty w workach noszono :roll:
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 11:12   

w worku by się pogniótł :wysmiewacz:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 12:10   

ja bym w koszu nie niosła.. mojego młodszego woziłam w torbie...takiej podróznej.. zamkniętego.. koty zreszta bardzo lubią włazic do wszelakich pudełek, toreb wiec nie powinien sie obrazic.. ale w odkrytym koszu wiklinowym to i zmarznie... tak mi sie zdaje.. wiac mu bedzie..
_________________

 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 12:30   

szika napisał/a:
woziłam w torbie...takiej podróznej.. zamkniętego..
taki był pierwotny plan ale pomysłałam że spanikuje jak go zamknę.

chyba przenoszę swoje lęki na kota :uoee:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 12:32   

to spróbuj go po domu ponosić... pobawić się... zobaczysz... w drodze bedziesz do niego mówic wiec bedzie sie czuł bezpieczniej.. trudnoo... wyjscie to zawsze jest troche stresu dla kota..
_________________

 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 14:34   

Może w sklepie z produktami dla zwierząt można wypożyczyć takie specjalne nosidełko dla kotów? Jest zbudowane z takich metalowych prętów - podobnie jak klatka dla ptaków, ale ma większe wejście.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
margo 
Trajkotka


Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 18:15   

A lubi ten kosz? Moje koty uwielbiają kosze wiklinowe i można je w nich nosić :luzik: ale kurcze, tak żeby po drodze nie zwiał... może jakiś koc od góry? tylko on się będzie denerwował jak nie będzie miał "wglądu" na świat :mysli: szkoda, ze tak daleko mieszkasz ode mnie, to bym Ci pożyczyła transporter... :bezradny:
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Pon 19 Sty, 2015 07:38   

w trzech zologicznych, w których byłam przed zabiegiem nie było transporterów w rozmiarze mojego kota, musieli by specjalnie ściągać z hurtowni.
nie wypożyczali też swoich.

kotełek przeszedł zabieg, bez problemu. jednak zaniesienie go było przekomiczne. w jedną stronę próbowałam umieścić go w dużej torbie podróżnej, oczywiście był zbyt ciekawski żeby się w torbie schować. trzymał się przednimi łapkami za moją szyję i łebkiem rozglądał się to na prawo to na lewo lub go wciskał mi między ucho a obojczyk. :)

udało się go zważyć, znieczulić zastrzykiem i odstawić do klatki dużej, bo do transportera na koty u weta też by się nie zmieścił. lekarz kazał wrócić za dwie godziny.

w tym czasie zaliczyłam jeszcze dwa sklepy, także bez skutku.

w jednym pani proponowała koszykwiklinowy zamykany, który też była za mały.
ale że w domu miałam większy, zmajstrowałam do niego z wieczka plastikowego i gumy od wózka przykrywkę do kosza.

koteł oczywiście miał w nosie koszyk wyskoczył szybciej niż go wsadziłam, po czym oczywiście uwisnął mi na szyi. ogłupiały po narkozie całą drogę do domu mi grzecznie wisiał, w domu położył się i tylko wodził za mną wzrokiem.

dziś już doszedł do siebie i nawet cukierniczkę zwalił z szafki.

teraz jeszcze nas czeka zmiana karmy, ale to pikuś
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
Ostatnio zmieniony przez sabatka Pon 19 Sty, 2015 07:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Pon 19 Sty, 2015 07:47   

Sabatko a może szelki dla kota? Koszt mniejszy niż wypożyczenie transportera i zapewne dałoby się je jakoś przypiąć do koszyka :)
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Pon 19 Sty, 2015 07:53   

szyja lepsza :rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
She 
Gaduła



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Lip 2014
Posty: 646
Wysłany: Pon 19 Sty, 2015 08:10   

Pisałyśmy w tym samym czasie ;)
No ba - co szyja to szyja a nie tam jakieś szelki, koszyki i gumki :mgreen:

Niech kotecek trzyma się zdrowo :)
_________________
Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 13