Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czas na zmiany i trzeźwienie niż życiowe upodlenie
Autor Wiadomość
gladiator1982 
Małomówny



Dołączył: 29 Sty 2015
Posty: 37
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 19:24   Czas na zmiany i trzeźwienie niż życiowe upodlenie

Przywitałem się już w powitalni i czynię to jeszczę tutaj. Może trochę o sobie. Wielki świat oczekiwał mnie aż do roku anno domini 1982 roku. Wtedy to też wśród tłumu gapiów pod szpitalem w Świeciu nad Wisłą przyszedł na świat Maciek. Dzieciństwo miał królewskie, był rozpieszczany i wczesną młodość spędził powiedzmy wzorowo mając cudownych rodziców. Niestety rodzice okazali się zbyt cudowni i wchodząc w wiek dojrzałości zauważyłem, że nie karają mnie za różne występki w tym alkoholowe i narkotykowe wpadki. Cóż, pewnie myśleli że to jest młodzieżowy bunt i nie robili z tego tragedii. Tragedia jednak rodziła się już wtedy we mnie. Zawsze pierwszy do picia, palenia trawy czy wciągania amfetaminy. Chodziłem (i chodzę) na siłownię, zaczeli imponować mi tzw. miastowi, więc postanowiłem od małego żółwika dilera rozpocząć wspinaczkę w bandyckiej hierarchii. Doszedłem do takiego pułapu że miałem swoich ludzi tu i tam, swoich dilerów, byłem znany na stadionie Zawiszy Bydgoszcz (nadal mnie kojarzą :) . Ogólnie byłem takim uśmiechniętym rozrabiaką ale Panie traktowałem szarmancko i ogólnie byłem lubiany przez panią Krysię ze sklepu z warzywami czy Pana Zbyszka (szewca) z którym zawsze wieczorem przed końcem jego roboty szedłem walnąć bombkę. Nigdy nie byłem wyniosły i mimo że mógłbym z niektórych zrobić szmaty ja ich szanowałem i dzięki temu każdy mnie lubił i nawzajem sobie się kłanialiśmy. Oczywiście jak to w tej branży siedziałem 3 razy za wyłudzena (ale za to 7 razy mnie nie złapali i kupiłem dom oraz samochód) Jednak mój "dorobek" musiałem przez komornika przepisać na siostrę i w zasadzie dzisiaj została mi tylko rodzina, która pomimo tego że potrafię przyjść kompletnie nachlany na niedzielny obiad ciągle wierzy że stanę się jeszcze porządnym człowiekiem. Teraz to miałem nawet okres picia od 6 rana pod sklepem z menelami, którzy mnie wielbią bo najczęściej pili za moje. Teraz nie piję to widzę jak pusto pod sklepem czy w pubie. Osiągnąłem swoje dno i chce się od niego odbić. Chce skończyć z alkoholem, lekami, chce zacząć uczciwie zarabiać na życie mimo komornika (pewnie wyjazd za granicę). Chcę się odrodzić i być normalnym obywatelem. Mam teraz na to szasnę bo rodzina powiedziała że mam u nich schron (mój dom to istna bomba tykająca) mam schron jak tylko będę trzeźwy, wyleczę się i zacznę normalnie żyć. Wtedy wrócę do siebie i rozpocznę poszukiwania drugiej połówki bo przez życie to przetaczały mi się prawie tylko prostytutki.feeee. Dobrze ze zdrowy jestem bo się badałem i nawet szczepionkę na wzw typu B zrobiłem. No dawno tak dużo nie pisałem. Bedę starał się tutaj udzielać :) pozdrawiam Gladi :)
 
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 19:35   

O żesz :shock: toż to jakiś wybraniec i pomazaniec nam się trafił :roll:
:oops: Sorki , nie mogłam się powstrzymać :p
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 19:36   

Witaj na forum.. :pocieszacz:
No.....i już Ciebie lubię... g4g412
Pozdrawiam serdecznie .Krzysztof 54rerrer
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 19:59   

a z dilerką skonczyłes? ponoc nie jest łatwo odejść z biznesu... czy tu juz sobie poukładałes?
witaj :)
_________________

 
     
gladiator1982 
Małomówny



Dołączył: 29 Sty 2015
Posty: 37
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 20:21   

szika napisał/a:
a z dilerką skonczyłes? ponoc nie jest łatwo odejść z biznesu... czy tu juz sobie poukładałes?
witaj :)

To nie cosa nostra czy mafia kalabryjska że tam nie ma odejść. W Polsce to wolna amerykanka :) Oczywiście że skończyłem. I to dawno temu.
Ostatnio zmieniony przez gladiator1982 Czw 29 Sty, 2015 20:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 20:24   

gladiator1982 napisał/a:
Oczywiście że skończyłem. I to dawno temu.

uff to dobrze :)
no wiesz... cienka jestem w tej wiedzy, wolałam dopytać.. poza tym brak takich "kontaktów" to ważne dla Twojego komfortu trzeźwienia..
mamy zatem już teraz jasne, dzieki :)
_________________

 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 20:30   

gladiator1982 napisał/a:
Teraz nie piję


Od kiedy nie pijesz?
54rerrer
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
 
     
Jędrek 
Trajkotka
ALKOHOLIK



Pomógł: 17 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1617
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 22:39   

gladiator1982 napisał/a:
Osiągnąłem swoje dno i chce się od niego odbić. Chce skończyć z alkoholem, lekami, chce zacząć uczciwie zarabiać na życie mimo komornika (pewnie wyjazd za granicę). Chcę się odrodzić i być normalnym obywatelem.

No to dobrych wyborów życzę...
_________________
Andrzej
„Niepoczytalność: robisz w kółko to samo, a spodziewasz się zmian”
Poczytalność? Robisz w kółko to samo, kiedy zaczynasz zauważać pozytywne zmiany.
 
 
     
Czarny 
Towarzyski



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 389
Wysłany: Czw 29 Sty, 2015 23:24   

gladiator1982 napisał/a:
Teraz to miałem nawet okres picia od 6 rana pod sklepem z menelami, którzy mnie wielbią bo najczęściej pili za moje. Teraz nie piję to widzę jak pusto pod sklepem czy w pubie.

To żeś pięknie narozrabiał. I co Oni teraz nieboraki poczną?? ceewd
Pewnie nowy sponsor tak łatwo się nie pojawi na dłużej.
gladiator1982 napisał/a:
Chcę się odrodzić i być normalnym obywatelem.

Pięknie :okok:
Powodzenia :okok:
_________________
Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. :)
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 07:22   

gladiator1982 napisał/a:
byłem znany na stadionie Zawiszy Bydgoszcz (nadal mnie kojarzą :)


cześć

przeczytałem Twój wpis i mam takie odczucie, jakbyś był zadowolony z przeszłości, że jesteś rozpoznawalny, że nie szmaciłeś kobiet, oprócz prostytutek, że nawet z menelami piłeś pod sklepem od szóstej :mgreen:
a Gladiego pijącego pod sklepem od szóstej rano jakbyś nazwał? pachnący dres? :uoee:

co byłbyś w stanie zrobić, żeby Ci się udało?
wiesz... dobra praca, dom, żona, dzieci, pies itd...
jest coś co blokuje u Ciebie takie poważne zmiany?

powodzenia
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 08:11   

gladiator1982 napisał/a:
wyleczę się i zacznę normalnie żyć.

umiesz ? umiesz normalnie żyć ?
co rozumiesz pod słowami wyleczę się ?
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
gladiator1982 
Małomówny



Dołączył: 29 Sty 2015
Posty: 37
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 08:30   

dziadziunio napisał/a:
Od kiedy nie pijesz?

15 październik. W powitalni chyba pisałem :) Krótko wiem ale dla mnie to successo :)
dziadziunio napisał/a:
No.....i już Ciebie lubię...

Hmm :) Fajno :) Mam nadzieję że to nie przerodzi się w głębsze uczucie hehe ;) :dokuczacz:
Czarny napisał/a:
I co Oni teraz nieboraki poczną??

Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że alkoholicy to mistrzowie globu w zdobywaniu środków na wódkę wyjętą z lodu :)
szymon napisał/a:
przeczytałem Twój wpis i mam takie odczucie, jakbyś był zadowolony z przeszłości, że jesteś rozpoznawalny,

Teraz to jestem już rozpoznawalny za to ze się gdzieś porzygałem pod klatką kolegi albo jak leżę przy płocie. Ładna mi rozpoznawalność. A przyznam szczerze, że do dziś z nostalgią wspominam te dobre czasy jak się 100 pln w stringi prostytutki wkładało żeby poudawała na chwilę fretkę albo żółwia :) Ach przez Ciebie mi się włączył wspominacz :bezradny: dobrze że idę na 10 na siłownię. Po niej zawsze wychodzę taki mocny i niezniszczalny a o alkoholu przez następne kilka godzin nie pomyślę. A jak pomyślę to coś zjem, napiję się dużo coli i już głod mija. Stosuje ten HALT cały i świetnie czasem działa
szymon napisał/a:
co byłbyś w stanie zrobić, żeby Ci się udało?
wiesz... dobra praca, dom, żona, dzieci, pies itd...
jest coś co blokuje u Ciebie takie poważne zmiany?

nic nie blokuje a jestem w stanie zrobić bardzo wiele chyba włącznie z jakimś nawróceniem ale to by mnie musiało mocno pop....lić, oczywiście nie po trupach ale małymi kroczkami cierpliwie tak jak woda drąży kamień poustawiam sobie spokojne życie. Wiem teraz, że nie nadrobie w jeden rok 17 lat picia i ćpania. Muszę brać antydepresanty bo bez nich nie mam siły do życia ale stopniowo lekarz mi je odstawi bo chcę być caaaaaaaaaaaaałkowicie czysty od wszelkich tabletek.
yuraa napisał/a:
umiesz ? umiesz normalnie żyć ?
co rozumiesz pod słowami wyleczę się ?

Absolutnie jeszcze nie umiem normalanie żyć. Muszę przejść cały proces trzeźwienia (terapia zamknięta, terapia pogłębiona i życie w AA) i wówczas będę czuł się wyleczony chociaż to złe słowo bo z tej choroby wiadomo że wyleczyć się nie da. Załóżmy że zmniejsze prawdopodobieństwo napicia się do 0.1 procenta. OOO to jest moja definicja wyleczenia :) Pozdrawiam i trzeźwego dnia
 
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 09:57   

Tak troszkę Cię pozbawię złudzeń :) i wypunktuję ;)
gladiator1982 napisał/a:
Ogólnie byłem takim uśmiechniętym rozrabiaką

Jednym słowem sielanka ;)
gladiator1982 napisał/a:
Nigdy nie byłem wyniosły i mimo że mógłbym z niektórych zrobić szmaty ja ich szanowałem

Ideał? Niie zmieniaj się proszę :dokuczacz:
gladiator1982 napisał/a:
A przyznam szczerze, że do dziś z nostalgią wspominam te dobre czasy

Koloryzowanie wspomnień :uoee:
gladiator1982 napisał/a:
Po niej zawsze wychodzę taki mocny i niezniszczalny a o alkoholu przez następne kilka godzin nie pomyślę.

Zbytnia pewność siebie ( mechanizm rozproszonego "Ja "
Cytat:
poustawiam sobie spokojne życie.

Mechanizm choroby alkoholowej zwany " Marzeniowe myślenie"
gladiator1982 napisał/a:
bo chcę być caaaaaaaaaaaaałkowicie czysty od wszelkich tabletek

Mechanizm iluzji i zaprzeczeń .
gladiator1982 napisał/a:
Muszę przejść cały proces trzeźwienia (terapia zamknięta, terapia pogłębiona i życie w AA) i wówczas będę czuł się wyleczony

Myślenie życzeniowe, czy też marzeniowe podejście do rzeczywistości, minimalizowanie, fantazjowanie.
Czeka Cię niestety wiele rozczarowań . Bo pokora to podstawa :pocieszacz:
 
     
Thomasson 
Towarzyski



Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 427
Skąd: sesame street
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 10:04   

gladiator1982 napisał/a:
Zawsze pierwszy do picia, palenia trawy czy wciągania amfetaminy
gladiator1982 napisał/a:
więc postanowiłem od małego żółwika dilera rozpocząć wspinaczkę w bandyckiej hierarchii
gladiator1982 napisał/a:
miałem nawet okres picia od 6 rana pod sklepem z menelami
gladiator1982 napisał/a:
Chce skończyć z alkoholem, lekami, chce zacząć uczciwie zarabiać na życie mimo komornika
Cześć Gladi. Znam te klimaty choć nie tak bardzo jak ty. Uważaj na siłownię - bigorepsja - wielu na to cierpi.
_________________
"Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Pią 30 Sty, 2015 10:05   

gladiator1982 napisał/a:
Chcę się odrodzić i być normalnym obywatelem
gladiator1982 napisał/a:
zacznę normalnie żyć.
co to znaczy normalnie? Czym jest dla Ciebie normalność?
gladiator1982 napisał/a:
wychodzę taki mocny i niezniszczalny
a to dziwne bo ja po siłowni wychodzę, owszem z podrasowanym poczuciem własnej wartości i z nową porcją hormonu szczęścia w mózgu, natomiast co do choroby alkoholowej, to nawet gdy wychodzę właśnie z siłowni to zdarzy mi się pomyśleć: o, małpka porzeczkowej leży.. i smak przejdzie mi jako wspomnienie przez usta :bezradny: I nie ma tu żadnej mocy ani niezniszczalności. Tak samo szybko mogę nogi na oblodzonym chodniku połamać po siłowni jak i przed nią.

edit:
i jeszcze jedno :)
gladiator1982 napisał/a:
od 6 rana pod sklepem z menelami,
kim Ty byłeś wtedy? :) :mgreen:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
Ostatnio zmieniony przez Ann Pią 30 Sty, 2015 10:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,71 sekundy. Zapytań do SQL: 13