|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
a co będzie gdy.... |
Autor |
Wiadomość |
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 21 Sty, 2015 12:05
|
|
|
sabatka, jesli w tych segregatorach sa dokumenty poufne do, ktorych ty jako stazyta nie powinnas miec dostepu to odpowiada ten pracownik , ktory dal ci polecenie robienia spisow. W kazdym biurze sa roznego rodzaju uklady i koterie, dlatego rob swoje, a tymi uwagami sie nie przejmuj . Ja na szczescie pracuje z facetami, oni sa latwiejsci w obsludze, jak im cos nie pasuje puszcza wiazanke , po chwili kazdy robi co do niego nalezy. |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Śro 21 Sty, 2015 12:26
|
|
|
OSSA napisał/a: | Ja na szczescie pracuje z facetami |
ja też chcę
rzuć mi paru
a tak na serio to pierwszy raz w życiu spotkałam tak zadufane, nieszczere, samolubne, pozoranckie, fałszywe i nadymane baby
a może to tylko ja jeste nieprzystosowana do tego zakłamanego śiwata?? |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
|
|
|
|
Tosia
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 53 Dołączyła: 06 Lip 2011 Posty: 1559
|
Wysłany: Śro 21 Sty, 2015 13:04
|
|
|
sabatka, Ja tez, ja tez nieraz bym chciala tak byc, ale to nie takie proste . Ty jestes inna, One sa inne i dzieki Bogu za to!
Usciski i trzymam kciuki |
_________________ Milosc zaczyna sie od. .....usmiechu :-) |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Śro 21 Sty, 2015 14:03
|
|
|
jestem bardzo ciekawa dzisiejszego mitingu i mam nadzieję że tym razem nie zapomnę o nim. tydzień temu zapomniałam, miałam z małym akcję angina |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 26 Sty, 2015 09:05
|
|
|
sabatka w innym wątku napisał/a: | terapka mnie wkurzała, i czułam że próbuje mi po prostu wsadzić swoje racje do głowy.
takie narzucanie było dla mnie zbyt niewygodne |
Uderzyło mnie to, co napisałaś, bo z jednej strony unikasz "niewygody" (prawdy w oczy), a z drugiej strony wciąż ściągasz na siebie problemy z którymi wcale Ci nie jest wygodnie |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Pon 26 Sty, 2015 10:10
|
|
|
Klara napisał/a: | prawdy w oczy |
prawda prawdą, przyjmuję ją jako fakt, bez emocji przynajmniej próbuję.
nie lubię narzzucania czyichś rozwiązań sposobów, bo ja muszę tak zrobić jak ktoś chce i koniec.
ja chcę sama o sobie decydować i być może próbować czyichś rozwiązań, ale nie być z góry zobowiązana do wybranych działań, bo wszystkie inne złe |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Pon 26 Sty, 2015 11:57
|
|
|
sabatka napisał/a: | ja chcę sama o sobie decydować i być może próbować czyichś rozwiązań, ale nie być z góry zobowiązana do wybranych działań, bo wszystkie inne złe |
Też mam gdzieś w głowie kod "wiem lepiej, chcę po swojemu, jestem inna i sama wiem, co dla mnie najlepsze". Strasznie to dla mnie szkodliwe, bo ten brak pokory nie raz wodził mnie po manowcach, zamiast szybciej trafić na właściwe ścieżki.
U mnie chyba to był... sprzeciw wobec autorytetów. Paradoksalnie - odzywa się we mnie wtedy dziecko, które buntuje się przeciw apodyktyczności rodziców. Moja terapka jest zwolenniczką tzw. analizy transakcyjnej i nieraz stosowała metodę trzech krzeseł. By znaleźć rozwiązanie w kółko kazała mi się (również fizycznie) przesiadać na trzy kolejne krzesła i obserwować problem jako Dziecko, jako Rodzic (i sprawdzić, czy to Rodzic opiekuńczy czy karzący) i jako Dorosły, który potrafi zintegrować w sobie te trzy postacie.
I ot, choćby tak błahy problem jak zapytanie się o najbliższą knajpkę z jedzeniem w mieście, którego nie znam.
To postać Rodzica we mnie (będącego odbiciem postawy rodzica rzeczywistego ) apodyktycznie nakazuje mi zapytać kogoś z miejscowych, gdzie można najbliżej, tanio i smacznie zjeść. Dziecko we mnie się buntuje (nie będę się podporządkowywać, nie lubię nakazów, ja sama znajdę odpowiedź. Skutek jest taki, że godzinami krążę po okolicy, sama szukam kafejki internetowej by sprawdzić, gdzie jest jakieś bistro, mam odcisk na nodze, odmrażam sobie uszy, zjadam niesmaczny posiłek, za który przepłacam, itd.
Jeśli jednak mam w sobie dość rozwiniętego Rodzica o aspekcie opiekuńczym i wspierającym (a tu mam braki, bo wzorzec z domu rodzinnego kiepski) sama sobie mówię, że sobie na pewno świetnie poradzę, że odnajdę dobre dla siebie rozwiązanie.
Dorosły we mnie korzysta ze zdobytej życiowej wiedzy. Wie, że najprościej, najodpowiedzialniej , najszybciej jest - skorzystać z doświadczeń kogoś, kto wygląda na miejscowego, więc podchodzę do osoby, która pracuje w pobliskim sklepiku i pytam się, gdzie można zjeść tanio, dobrze, smacznie, zdrowo. I dowiaduję się, że tuż za rogiem, po drugiej stronie ulicy jest przytulna knajpka.
Wciąż we mnie jest to zbuntowane dziecko, które wkurza się na głos surowego rodzica, który wie lepiej, co dla mnie jest dobre. Ale już częściej słyszę też tego rodzica, który mówi wiesz, poradzisz sobie. A wtedy i Dorosły umie rozróżnić pomiędzy na złość babci odmrożę sobie uszy" a odpowiedzialnym, dorosłym działaniem. |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Pon 26 Sty, 2015 12:58
|
|
|
tu nie chodzi o kod wiem lepiej, chcę po swojemu
ale o możliwość wyboru i poczucie sprawczości, żeby nie ponosić konsekwencji czyichś wyborów ale moich własnych |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Pon 26 Sty, 2015 13:19
|
|
|
To mamy tak samo Sabatko, ja tez wole mieć wybór niż tzw, przymus bo tak ma być i juz . Wolę posłuchac róznych rowiązań ale decyzje i tak podejme sama. |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5442
|
Wysłany: Pon 26 Sty, 2015 14:50
|
|
|
sabatka napisał/a: | ale o możliwość wyboru i poczucie sprawczości, żeby nie ponosić konsekwencji czyichś wyborów ale moich własnych |
ale któż Ci broni?
tylko jest różnica, pomiędzy dziecięcym sprawdzaniem, czy ogień rzeczywiście parzy a wkładaniem łapy w ognisko.
ot, TERAZ, dla mnie dorosłość kojarzy się z wykorzystywaniem przy podejmowaniu decyzji z zarówno własnej wiedzy, własnych doświadczeń oraz korzystaniem z cudzej wiedzy, której nie mam już potrzeby sprawdzać empirycznie. Fakt, ze jeśli ta wiedza podana jest w formie trudnej dla mnie do zaakceptowania, w formie "zrób tak, czy tak" - bardzo trudno mi uspokoić tego zbuntowanego brzdąca we mnie, który ma ochotę zrobić na przekór, na złość, odwrotnie, inaczej, nawet jeśli tak naprawdę mój wybór będzie zły. No, ale odmrożone uszy - to i tak mnie będą boleć, a nie jakąś tam babcię, której zachciało mi się "zrobić na złość". |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 09:03
|
|
|
pietruszka napisał/a: | dorosłość kojarzy się z wykorzystywaniem przy podejmowaniu decyzji z zarówno własnej wiedzy, własnych doświadczeń oraz korzystaniem z cudzej wiedzy, |
właśnie o taką formę korzystania z czyichś doświadczeń mi chodzi. o wybór i odpowiedzialność |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Pią 06 Lut, 2015 12:11
|
|
|
we wtorek zaczęłam warsztaty szkoły dla rodziców.
1. psychologowie udowodnili że do lat 10ciu żadne dziecko nie robi tego co robi na złość lub specjalnie ale po to żeby osiągnąć swój cel.
2. funkcjonujemy wg stereotypów wychowawczych wg których sami byliśmy wychowani lub całkowicie przeciwnie.
dziś do psychologa z tyfusem idę. ciekawa jestem tej wizyty.
no i szukam pracy, jeszcze 19 dni mam tutaj. |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
Mała
Trajkotka
Pomogła: 34 razy Wiek: 49 Dołączyła: 18 Cze 2013 Posty: 1017 Skąd: Moja Wiocha :D
|
Wysłany: Pią 06 Lut, 2015 18:08
|
|
|
Sabatko trzymam mocno za Ciebie kciuki!
Ja sobie przez jakiś czas powtarzałam: Źle już było, teraz musi być lepiej!
W końcu w to uwierzyłam i...udało się
Pora na Ciebie! Ja w Ciebie wierzę!
ps.I nie tyko ja
a - dziękuję za to:
sabatka napisał/a: | 1. psychologowie udowodnili że do lat 10ciu żadne dziecko nie robi tego co robi na złość lub specjalnie ale po to żeby osiągnąć swój cel.
2. funkcjonujemy wg stereotypów wychowawczych wg których sami byliśmy wychowani lub całkowicie przeciwnie. |
...zupełnie o tym zapomniałam, a to święta prawda! |
_________________ "Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|