Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
a co będzie gdy....
Autor Wiadomość
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Sob 07 Lut, 2015 13:51   

No i się posypało. :-( byliśmy wczoraj u terapki rodziny i postawiła warunek tyfusowi, że ma zrobić konsultacje u terapeuty uzależnień czy może robić terapię rodzin. On się wkurzył bo terapeuta w poradni chciał zeby chodził na grupy lub zamkniętą. Więc pewnie by powiedział ze na rodzinną nie jest gotow. To jego problem. Ale mi jest przykro :-(
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 07 Lut, 2015 14:07   

No więc zobaczyłaś intencje Tyfusa - chce mieć rodzinę w komplecie, nie rezygnując jednocześnie z alkoholu.
To tak w trywialnym skrócie.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Duszek 
Gaduła
coraz częściej szczęśliwa



Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 07 Gru 2012
Posty: 719
Wysłany: Sob 07 Lut, 2015 14:19   

sabatka, mi terapeuta od razu powiedział, że bez terapii uzależnienia i współuzależnienia nie ma mowy o rodzinnej. Ty to też już wiesz. Przykro mi :pocieszacz:
Mam wrażenie, że to tylko Ty chcesz wszystko ratować, jakoś nie widzę tu drugiej strony :bezradny:
_________________
Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Sob 07 Lut, 2015 18:39   

Druga strona za duzo gada za malo robi.

Trudno się mówi i żyje się dalej.

Tylko ten ból cholerny uwiera :(
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5442
Wysłany: Sob 07 Lut, 2015 18:51   

sabatka napisał/a:
Tylko ten ból cholerny uwiera :(

:pocieszacz:

wiem jak to boli, gdy okazuje się, ze zapatrywania drugiej osoby nie są zgodne z naszymi. Sęk w tym, że iluzją jest wizja związku, że szli dalej, przytuleni, patrząc w jednym kierunku. W rzeczywistości to tuptanie dwoma (!) osobnymi ścieżkami, jeden idzie żwirową, drugi na przykład kalosze ciężko wyciąga z błota, czasem po prostu te ścieżki idą równolegle, czasem się do siebie bardziej zbliżając, czasem meandrują, rozwidlają się, by spotkać się za chwilę, a czasem się rozchodzą. Najtrudniej dać sobie na to zgodę, dać też zgodę na to partnerowi, że to właśnie tak wygląda, a nie wierzyć, ze poszli przytuleni gdzieś ku wschodowi słońca. Życie to nie harlequin, nie kończy się na romantycznym pocałunku w pięknej scenografii.
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 13:45   

czy możliwe jest żeby co większe cyrki tyfusa odbijały się na mojej odporności na wirusy???

coś mi to podejrzane się wydaje.
w listopadzie (po wyprowadzce) zapalenie krtani
przed wigilią zapalenie oskrzeli
luty (po akcji w weekend) po południu idę do lekarza bo dętka jestem ale znowu podejrzewam oskrzela. dętka jestem :(
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 13:48   

sabatka,
Witaj w gronie :pocieszacz:
Mi już mija.

Dużo zdrówka życzę. :papa:
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 13:51   

hehe. jałmużnę dostałam to mogę iść po jakieś recepty

ankao30 napisał/a:
Witaj w gronie


już trzeci raz witamw gronie w tym sezonie, to o dwa zadużo. :/
ankao30 napisał/a:
Dużo zdrówka życzę.

dzięki wzajemnie.
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5442
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 13:53   

sabatka napisał/a:
czy możliwe jest żeby co większe cyrki tyfusa odbijały się na mojej odporności na wirusy???

stres zmniejsza odporność, humor zwiększa odporność

Kiedyś trafiłam na badania, potwierdzające, że oglądanie komedii w kinie (znacznie bardziej niż w pojedynkę, samemu w domu) zwiększa odporność - organizmy badanych produkowały więcej komórek odpornościowych we krwi.

O tu fajny artykuł na temat śmiechu:
http://kobieta.onet.pl/zd...ma-zartow/ws6cy
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 13:58   

ja już chyba nie mam odporności :beczy:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 14:32   

sabatka:buziak: zdrówka życzę
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5442
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 14:34   

sabatka napisał/a:
ja już chyba nie mam odporności :beczy:

a co konkretnie robisz, aby tę odporność wzmocnić?

Odpukuję, bo zima się jeszcze nie skończyła, ale mam pracę polegająca na kontakcie z ludźmi, więc ryzyko zarażenia się jakąś paskudą zawsze jest, ale tej zimy jeszcze nie chorowałam, jak obok mnie ludziska kładą się co rusz do łóżek.
w kwestii odporności: łykam witaminy, staram się jeść dużo owoców i warzyw, jem teraz dużo strączkowych, kwaśnej kapusty, jabłek, dużo w kuchni używam mrożonej pietruszki, jem często ryż z kurkumą i kardamonem z sosem czosnkowym własnej roboty, często piję sok z buraka (to już ze sklepu), łykam tran, staram się wysypiać częściej chodzić na spacery, choć te ostatnio to częściej w weekend. No w domu mam mniej stresu, praca może kiepska, niepewna i kiepsko płatna ale jakaś jest. Z małego finansowego zawirowania powolutku wychodzimy, nie jest może cudowanie, ale jest przyzwoicie. A i byłam na zlocie podniosłam sobie na pewno odporność poprzez śmiech. na razie u mnie działa.

A co Ty Sabatko robisz dla swojej odporności? Acha - palisz? Jak paliłam to znacznie częściej dopadały mnie infekcje.
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 12 Lut, 2015 23:11   

Łykam witaminy dziś tran jeszcze kupiłam. Warzywa i owoce tez staram się zawsze mieć w domu. Myślę ze to moze byc wina stresów ostatnich no i oczywiście zapominania o sobie, odkladania siebie na potem. Chcę dbać o siebie teraz, ale coś cienko mi wychodz. Dostalam antybiotyk i w poniedziałek chcę iść do kontroli
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Pią 13 Lut, 2015 09:55   

Sabatko u mnie też wszelkie, notoryczne zaziębienia były efektem stresu. Pietruszka ma rację! :tak:
Organizm nie ma jak się już bronić, trzeba mu pomóc :pocieszacz: chocby tranem i spacerami i nie odkładaniem "na później" własnego odpoczynku. Ktoś mądry, chyba tu na forum, ostatnio powiedział: "Człowiek powinien pracować 8 godzin, mieć 8 godzin czasu dla siebie i 8 godzin snu"...Kurczę, a kto z nas jest w stanie tego dokonać??? Dlatego zaburzamy naturalny rytm i organizm się buntuje.
Aha, dodam jeszcze jedną radę do rad Pietrusi - korzystaj z każdej dostępnej dla Ciebie terapii, spotkania u psychologa, czy zwyczajnie u przyjaciółki. Wyrzucaj swoje problemy "na zewnątrz" i nie duś ich w sobie. To jak pozbywanie się trucizny z organizmu - też mu pomaga
:pocieszacz:
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Pomogła: 12 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 18 Lut, 2015 23:26   

korzystam z czego się da. Chodzęna szkole dla rodziców do mojej psych o i z tyfusem mielismy. On chyba podszedl do tematu powaznie. Byl dzis u swojego terap po zaswiadczeie. Nie dostal go, ale umowil sie na piatek.


Ja mam oskrzela, i l 4
Nienwidze mojego tel. WariujeklawiaTura i pisac sie nie da
:mysli: :bezradny: 34dd
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11